Data: 2001-04-27 10:36:39
Temat: Re: Przyjaźń poza związkiem
Od: c...@m...pl ([cookie])
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 25 Apr 2001 07:19:06 +0200, "Artek" <a...@w...pl> wrote:
>Czy istnieje przyjaźń między kobietą a mężczyzną?? Jestem żonaty, ale mam
>dwie dobre przyjaciółki (mężatki) z którymi uwielbiam się spotykać i
>godzinami rozmawiać. One zresztą też. Żona, którą bardzo kocham nie wie o
>tym. Ja tylko z nimi rozmawiam, ale boję się powiedzieć o tym żonie. Czy ja
>robię coś złego?? Czy to jest w ogóle normalne??
jestes zonaty i bardzo kochasz zone, one sa mezatkami - uklad jest
jasny i prosty, wiec w czym problem? moze wygladaloby to inaczej,
gdyby one byly samotnymi "siksami" lub ty bylbys samotnym facetem do
wziecia... ale skoro jest, jak jest, to moim zdaniem jest to bardzo
zdrowy uklad... ale lepiej, zeby zona o tym wiedziala - bowiem dlugo
utrzymywane niedomowienia moga sie kiedys zemscic... to samo dotyczy
mezow tych kobiet... moze zwiekszenie grona z 3 do 6 osob niczego nie
zepsuje a dodatkowo zapoczatkuje bardzo "pozyteczna" przyjazn trzech
malzenstw?
z obserwacji mojej blizszej i dalszej rodziny wyciagnalem wniosek, ze
takie paczki zlozone z kilku zaprzyjaznionych, trwalych malzenstw
jezdzace razem w gory, czy chodzace razem na kregle (hehehe) to
sensowny i mily sposob na przetrwanie w tym swiecie ;)
--
[cookie]
fidonet: 2:482/64
|