Data: 2015-05-10 00:33:01
Temat: Re: Przyroda i religia
Od: ikka <i...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-05-10 o 00:32, gazebo pisze:
> W dniu 2015-05-10 o 00:10, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 10 May 2015 00:06:48 +0200, Chiron napisał(a):
>>
>>
>>> OK. Czyli- Ty uwierzyłaś, że Twoje własne wspomnienia tego typu biorą
>>> się
>>> stąd, że dziecko nieświadomie zapamiętuje fragmentaryczne obrazy, które
>>> potem
>>> łączy ze sobą - stąd wrażenie "już tu kiedyś byłem". Ja natomiast
>>> uwierzyłem, że to (nie zawsze, ale w moim wypadku- tak) reminiscencje
>>> poprzedniego życia. Mamy więc do czynienia z wiarą przeciw wierze
>>>
>>
>>
>> To zupełnie jak z wierzącymi i niewierzącymi :-))
>>
> wy iXeL jestescie zdrowo popierdoleni w swej koncepcji slowa 'wiara' :)
>
bo ixi jest z tych, którzy myślą, że nie zbieranie znaczków to hobby :D
--
"widzę ją jako decyzję nierozłączną z wolnością osobistą
matki. Dopóki płód nie może przeżyć poza jej ciałem, to do
niej należy odpowiedzialność moralna i decyzja o jego
przyszłości. Ilustruję to przykładem ojca, którego syn
potrzebuje przeszczepu nerki. Ojciec może być dawcą i to
jest moralnie słuszne. A co, jeśli nie chce? Zmusimy go?
Kościół mówi: nie. Moje pytanie brzmi: dlaczego w tym
wypadku szanujemy jego wolę i decyzję dotyczącą własnego
ciała, a w przypadku kobiety w ciąży - nie? Człowiek,
osoba ludzka, nie może być nigdy środkiem, by uratować
kogoś innego."
Teresa Forcades
|