Data: 2003-07-08 11:56:40
Temat: Re: Psychoanalityk. Potem.
Od: "zielsko" <4zielsko@USUN_TOhoga.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Natalia napisał(a)
> > Bo najwazniejsza jest ta radocha, dreszczyk i chcec doskonalenia
> > swoich umiejetnosci.
>
> ech, mnie już na nartach nikt nie nauczy jeździć.... :)
> a i tak to lubię
E tam nauczy :) Sama sie uczysz. To ta najprzyjemniejsza i najbardziej
satysfakcjonujaca forma.
Wiesz ja mowilem o takiej malej radosci plynacej np. z ciaglego
poprawiania kata i predkosci wkladania reki podczas plywania.
Albo notorycznej kontroli pracy zagli. :)
> > Czasem dreszczyk zniknie ale ta chec doskonalenia zostaje.
>
> hm... dreszczyk emocji raczej nie zniknie - jak stoję na czubku
> wielkiej góry, patrzę sobie ze zdziwieniem na dół i zaczynam
> nieporadnie pługować, to ciągle czuję ten sam dreszczyk :))
> no i najfajniej to się jeździ na krechę :)
Hihi ta taki dreszczyk nie znika :))) A jak wszyscy sie usuwaja :)))
> > Buhaha sport to zdrowie;) Tak plywanie. To troche jak latanie jest
> > tylko osrodek gesciejszy ;)
>
> a to fajne, nigdy nie myślałam o pływaniu jako o lataniu
> :)))
Zamknij oczy no dobra zamknij po przeczytanoiu;)))
Rozejrzyj sie w tym blekicie lub nawet tej brunatnej cieczy ktora
wyglada jak burzowe chmury... czujesz ich opor? ..... to teraz rozloz
swobodnie rece i sproboj zrobic srobe, o a teraz w dol szybko jeszcze
szybciej...... wyciagnij rece przed siebie i podegnij dlonie ku
gorze.... wynurzasz sie i szybki skret w lewo. ...... wynurzasz sie
poloz sie na grzbiecie i poodpoczywaj....
sproboj tego w nocy przy rozgwiezdzonym niebie :)))
Swietnie sie tak bawie nawet jak woda ma 14'C :)
Tak plywanie to takie wolniejsze latanie ;)
--
Pozdrawiam.
Paweł Zioło (zielsko)
www.fotozielsko.prv.pl
Non Nobis Solum Sed Toti Mundo Nati
|