Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Gordon Hunsaker" <a...@w...loxus>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Psycholog a stres
Date: Wed, 27 Oct 2004 13:12:45 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 29
Sender: n...@v...pl@azt84.neoplus.adsl.tpnet.pl
Message-ID: <clnvqk$sa$1@news.onet.pl>
References: <clltjk$od4$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: azt84.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1098875540 906 83.27.157.84 (27 Oct 2004 11:12:20 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 27 Oct 2004 11:12:20 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:292699
Ukryj nagłówki
"abaper" wrote:
> Witam,
> Mam dość, dziś po raz czwarty oblełem egzamin na prawo jazdy. Rzecz nie w
> umiejętności jazdy, a w samym egzaminie. Na kursie jeżdże normalnie,
> kiedy jednak wsiadam do pojazdu na egzaminie, wszystko sie kompletnie
> wali.
Chodzi dokładnie o umiejętność jazdy. Po prostu nie czujesz się jako
kierowca. Jedź z jakimś znajomym (za jakieś piwko i zwrot za benzynkę/gaz)
za miasto gdzie będziesz mógł trochę poobcować z pojazdem.
Najlepiej by było na otwartym terenie, samemu (tak samemu) w samochodzie
pojeździć powolutku, jakieś okrążenia czy cos by właściwiel za bardzo się
nie stresował. Jak dojdzie do ciebie że nie masz w samochodzie nikogo kto ci
powie co robić, dopiero zaczniesz myśleć i sam działać. Poćwicz dużo
ruszania i stopów, zapalania silnika czy wsiadania, zapinania pasów itp.
Zwykle to jest najbardziej stresujące, bo później sama jazda, kierowanie to
pikuś.
Ja nim miałem prawo jazdy, polonezem kumpla po A2 jeździłem :), ale że
polonez trochę starawy więc nigdy nikt mnie nie zatrzymywał (policja) bo od
razu widac że kierowca bez kasy ;) Przed egzaminem musisz sobie powiedzieć -
co będzie to będzie, i tyle. Ja zdałem za pierwszym razem, po prostu trzeba
być wyluzowanym.
> Może powinienem się udać so specjalisty.
Specjalista nie pomoże ci, tylko skasuje.
|