Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 212


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2005-08-25 22:40:01

Temat: Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
Od: Marcin Ciesielski <m...@o...ciemnogrod.pl> szukaj wiadomości tego autora

fatalista napisał(a):

> jesli _sezamie_otworz_sie nie dziala
> to bym sprobowal_www.AvaxHome.ru

Dzięki, hasło brzmi www.AvaxHome.ru (nie wiedziałem, że plik pochodził z
tej strony, chociaż na samą stronę natrafiłem).


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2005-08-25 22:40:18

Temat: Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
Od: "ksRobak" <r...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin Ciesielski" <m...@o...ciemnogrod.pl> napisał w
wiadomości news:delau3$n9a$1@news.onet.pl...
> ksRobak napisał(a):
>
> > dlaczego Marcin Ciesielski nie odpisuje na posty ksRobaka
>
> Dlatego, że nie potrafię ich właściwie zinterpretować. A jeśli tak, to
> wolę milczeć.
>

a nastawienie? ;)
\|/ re:

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2005-08-26 06:39:56

Temat: Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
Od: "ksRobak" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Marcin Ciesielski" <m...@o...ciemnogrod.pl>
news:dehsep$14f$1@news.onet.pl...
> tycztom napisał(a):

>> Pytanie pomocnicze: jak sprecyzujesz proces 'humanizowania' się
>> umysłu ścisłego. Dodam, że umysł ten jako DO_TEJ_PORY ścisły,
>> OD_TERAZ (z własnej woli) identyfikuje się z tym, co nienamacalne
>> i niepoliczalne (bo to wg tego umysłu najsolidniejszy fundament nauk
>> ścisłych i jedyna droga do poznania czegokolwiek)?

> Podział na "umysły ścisłe" i "umysły humanistyczne" nie ma sensu.
> Poza skrajnymi przypadkami, wszyscy ludzie mają (większe lub
> mniejsze) zdolności i do nauk ścisłych, i do humanistyki - inna sprawa,
> że zdolności nie rozwijane zanikają, a zaniedbywane od dzieciństwa
> mogą się wcale nie ujawnić.
> Podział na nauki ścisłe i humanistyczne jest chyba głupi i szkolny. Na
> pewno nie istnieje żadna _realna_ granica.

no cóż,,
Sprowokował mnie Pan swoją wypowiedzią do analizy powyższego
tekstu w kontekście skojarzeń: NAUKA, WIEDZA, UMYSŁ, PODZIAŁY.
PSA można nauczyć aportować - taka nauka nazywa się tresura.
Inteligentny (wytresowany) PIES wykona polecenie swojego Pana.
Takie zachowanie nazywa się lojalność (bo swojego)
i posłuszeństwo (bo wykona).
Inteligentny PIES jest humanistą bowiem nauczył się "na pamięć"
znaczenia poszczególnych słów i WIE co ma zrobić gdy poszczególne
słowo usłyszy. Na "targu PSÓW" stworzono dla potrzeb oceny
sprawności PSÓW klasyfikację zwaną współczynnik inteligencji IQ
który polega na
× pomiarze szybkości reakcji PSA na komendę (limit czasu),
× zgodności reakcji PSA ze słusznym wzorcem (bo tak)
× ilości słów które zapamiętał.
Ten podział na inteligentne PSY wytwarza w tych wyżej sklasyfikowanych
poczucie "lepszości" oraz "wyższości" w SFORZE i jako taki spełnia
znakomiecie swoją funkcję społeczną (dziel i rządź).
ale
"nie ma dymu bez ognia" (choć JEST) - więc nasuwają się pytania:
1. kto/co tresuje inteligencję PSÓW w ciągłym procesie zwanym
edukacja <-> propaganda <-> pranie mózgów?
2. skąd się biorą "średnio" inteligentne PSY które potrafią
z własnej WOLI odmówić wykonania instrukcji uzasadniając
swoją odmowę jej szkodliwością społeczną?
...
W słowach "uzasadniając" oraz "z własnej WOLI" kryje się INTELEKT.
PIES który odmawia wykonania polecenia kieruje się wolnością:
WOLNOŚĆ to zdolność samoświadomego podmiotu do
niebuntowania się przeciw niesprawiedliwości.
Człowiek wolny nie buntuje się - lecz zapobiega.
Inteligentny PIES (humanista) 'nie_wie', że może odmówić wykonania
polecenia gdy jest głupie bądź szkodliwe bowiem nie wytresowano
w nim ani EMPATII (współczucie) ani wyciągania wniosków (analiza -
synteza); co w przypadku PSA - JEST niemożliwe:
empatię albo się MA albo się NIE_MA -- tego nie da się wytresować
podobnie jak nie można wytresować logicznego (uzasadnionego)
myślenia lecz i jedno i drugie można w PSIE ZABIĆ...
Dobrze wytresowany a więc inteligentny PIES jest
inwalidą emocjonalnym (skurwy syństwo)
PIES intelektualista (ścisłowiec) mając do wyboru racje SYSTEMU
w antagoniżmie do racji humanitarnych wybierze te drugie bowiem
posiada uczucia
ale
SYSTEM wypracował sobie mechanizmy wymuszania - warunkując
podział dóbr wyprodukowanych przez społeczności - przynależnością
do 'lojalnych' oraz rywalizacją -- "wyścig szczurów"; zmuszając
ścisłowców do zachowań wbrew sobie (cyc!).
Takie zachowania to OBŁUDA
...
) - poza nawiasem pozostają CI którzy nie poddali się wynaturzeniu
ani nie chcą być obłudnikami... :-(

* * *
Reasumując:
Rekacjami "humanistów" (inteligentów) kieruje PAMIĘĆ
Ścisłowcy (intelektualiści) posługują się umysłem w
podejmowaniu decyzji.
Choć i jedni i drudzy poprzez NAUKĘ zdobyli WIEDZĘ (tę samą)
to inaczej z niej korzystają:
Ścisłowcy potrafią wyjaśnić dlaczego np. a^2 + b^2 = c^2
takie wyjaśnienie jest poza zasięgiem inteligentów bowiem
nie posługują się umysłem - mogą co najwyżej zasymulować
rozumienie ucząc się dowodów stworzonych przez mądrych - na pamięć
i kognitywnie symulować rozumienie,,,

Wniosek
~~~~~~~~
Można CZŁOWIEKA wytresować na inteligenta
ale z inwalidy emocjonalnego czy kaleki umysłowego
nie da się zrobić intelektualisty :-(
Rozbity dzban nawet idealnie posklejany ma skazę w czystości TONU
którym brzęczy. Proces PSUCIA człowieka (zabawki) jest tylko
w jedną stronę...
Czy da się temu zapobiegać? - hehe
Da się - tylko komu się CHCE troszczyć o "synów chowanie"? ;)
{przecież to nie moje?...} :P

Edward Robak - Kraków
*°"˝'´¨˘`˙ˇ^:;~>¤<×÷-.,˛¸ "nie TY ich - to ONI Ciebie"
--
Errare humanum est, in errore perservare stultum. /Seneka/
"Błądzić jest rzeczą ludzką, trwać w błędzie - głupotą."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2005-08-26 17:13:39

Temat: Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
Od: Marcin Ciesielski <m...@o...ciemnogrod.pl> szukaj wiadomości tego autora

ksRobak napisał(a):

Na "targu PSÓW" stworzono dla potrzeb oceny
> sprawności PSÓW klasyfikację zwaną współczynnik inteligencji IQ
> który polega na
> × pomiarze szybkości reakcji PSA na komendę (limit czasu),
> × zgodności reakcji PSA ze słusznym wzorcem (bo tak)
> × ilości słów które zapamiętał.

W czymś, co ma służyć za test inteligencji, spotyka się pytania typu:

Który przedmiot nie pasuje do pozostałych:
A. ROWER B. SAMOLOT C. LOKOMOTYWA D. AUTOBUS

Wedłu autora testu "poprawna" odpowiedź brzmiała "rower", ponieważ jest
jedynym pojazdem niemechanicznym w tej grupie.
Równie dobrze poprawną odpowiedzią mogłyby być "samolot" - porusza się w
powietrzu, a pozostałe pojazdy na lądzie, "lokomotywa" - jako jedyny
pojazd z grupy może się poruszać jedynie po ściśle wyznaczonym szlaku,
nie ma opon na kołach etc.

Inne zadania polegają np. na kontynuacji ciągu liczb - dla większości
przypadków matematyk znalazłby różne poprawne odpowiedzi lub udowodnił,
że jest ich nieskończenie wiele.

W taki sposób test "inteligencji" jest w rzeczywistości testem
schematycznego myślenia.

Łatwo zauważyć, co się dzieje, kiedy odpowiadający będzie
inteligentniejszy od autora testu (inna sprawa, że jeśli jest
inteligentny, to zwykle się domyśli, która odpowiedź jest _oczekiwana
społecznie_).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2005-08-26 17:16:41

Temat: Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
Od: "Kowdlar" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin Ciesielski" <m...@o...ciemnogrod.pl> napisał w
wiadomości news:deni6e$fe4$1@news.onet.pl...
> ksRobak napisał(a):
>
> Na "targu PSÓW" stworzono dla potrzeb oceny
> > sprawności PSÓW klasyfikację zwaną współczynnik inteligencji IQ
> > który polega na
> > × pomiarze szybkości reakcji PSA na komendę (limit czasu),
> > × zgodności reakcji PSA ze słusznym wzorcem (bo tak)
> > × ilości słów które zapamiętał.
>
> W czymś, co ma służyć za test inteligencji, spotyka się pytania typu:
>
> Który przedmiot nie pasuje do pozostałych:
> A. ROWER B. SAMOLOT C. LOKOMOTYWA D. AUTOBUS
>
> Wedłu autora testu "poprawna" odpowiedź brzmiała "rower", ponieważ jest
> jedynym pojazdem niemechanicznym w tej grupie.
> Równie dobrze poprawną odpowiedzią mogłyby być "samolot" - porusza się w
> powietrzu, a pozostałe pojazdy na lądzie, "lokomotywa" - jako jedyny
> pojazd z grupy może się poruszać jedynie po ściśle wyznaczonym szlaku,
> nie ma opon na kołach etc.
>
> Inne zadania polegają np. na kontynuacji ciągu liczb - dla większości
> przypadków matematyk znalazłby różne poprawne odpowiedzi lub udowodnił,
> że jest ich nieskończenie wiele.
>
> W taki sposób test "inteligencji" jest w rzeczywistości testem
> schematycznego myślenia.
>
> Łatwo zauważyć, co się dzieje, kiedy odpowiadający będzie
> inteligentniejszy od autora testu (inna sprawa, że jeśli jest
> inteligentny, to zwykle się domyśli, która odpowiedź jest _oczekiwana
> społecznie_).

Faktycznie,ja bym postawił na samolot. Tak mi się skojarzyło w jednej
sekundzie, a wiadomo na testach nie rozmyśla się zbytnio nad pojedynczymi
zadaniami. Jeśli zaś chodzi o kwestię humaniści- ściśłości, to po studiach
byłem typowym ścisłowcem, taka mała dygresja szaraczka, nie uznawałem takich
nauk jak psychologia, socjologia, a nawet filozofia. Jednak z wiekiem coś
się zbaczam i zboczam, bo zaczynam znajdować w tych sztukach, dalej tak będę
uważał, że to nie nauka, jakieś wartości. Bardzo wielkie , aż do tego
stopnia, że faktycznie teraz już by mi było trudno powiedzieć, że jestem
typowym dzieckiem matematyki.
Pozdrowienia
Kowdlar



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2005-08-26 17:22:37

Temat: Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
Od: "Kowdlar" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kowdlar" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:deniq9$h9p$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Marcin Ciesielski" <m...@o...ciemnogrod.pl> napisał w
> wiadomości news:deni6e$fe4$1@news.onet.pl...
> > ksRobak napisał(a):
> >
> > Na "targu PSÓW" stworzono dla potrzeb oceny
> > > sprawności PSÓW klasyfikację zwaną współczynnik inteligencji IQ
> > > który polega na
> > > × pomiarze szybkości reakcji PSA na komendę (limit czasu),
> > > × zgodności reakcji PSA ze słusznym wzorcem (bo tak)
> > > × ilości słów które zapamiętał.
> >
> > W czymś, co ma służyć za test inteligencji, spotyka się pytania typu:
> >
> > Który przedmiot nie pasuje do pozostałych:
> > A. ROWER B. SAMOLOT C. LOKOMOTYWA D. AUTOBUS
> >
> > Wedłu autora testu "poprawna" odpowiedź brzmiała "rower", ponieważ jest
> > jedynym pojazdem niemechanicznym w tej grupie.
> > Równie dobrze poprawną odpowiedzią mogłyby być "samolot" - porusza się w
> > powietrzu, a pozostałe pojazdy na lądzie, "lokomotywa" - jako jedyny
> > pojazd z grupy może się poruszać jedynie po ściśle wyznaczonym szlaku,
> > nie ma opon na kołach etc.
> >
> > Inne zadania polegają np. na kontynuacji ciągu liczb - dla większości
> > przypadków matematyk znalazłby różne poprawne odpowiedzi lub udowodnił,
> > że jest ich nieskończenie wiele.
> >
> > W taki sposób test "inteligencji" jest w rzeczywistości testem
> > schematycznego myślenia.
> >
> > Łatwo zauważyć, co się dzieje, kiedy odpowiadający będzie
> > inteligentniejszy od autora testu (inna sprawa, że jeśli jest
> > inteligentny, to zwykle się domyśli, która odpowiedź jest _oczekiwana
> > społecznie_).
>
> Faktycznie,ja bym postawił na samolot. Tak mi się skojarzyło w jednej
> sekundzie, a wiadomo na testach nie rozmyśla się zbytnio nad pojedynczymi
> zadaniami. Jeśli zaś chodzi o kwestię humaniści- ściśłości, to po studiach
> byłem typowym ścisłowcem, taka mała dygresja szaraczka, nie uznawałem
takich
> nauk jak psychologia, socjologia, a nawet filozofia. Jednak z wiekiem coś
> się zbaczam i zboczam, bo zaczynam znajdować w tych sztukach, dalej tak
będę
> uważał, że to nie nauka, jakieś wartości. Bardzo wielkie , aż do tego
> stopnia, że faktycznie teraz już by mi było trudno powiedzieć, że jestem
> typowym dzieckiem matematyki.
> Pozdrowienia
> Kowdlar
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2005-08-26 17:23:38

Temat: Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
Od: "Kowdlar" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kowdlar" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:denj5e$i5d$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Kowdlar" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:deniq9$h9p$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "Marcin Ciesielski" <m...@o...ciemnogrod.pl> napisał w
> > wiadomości news:deni6e$fe4$1@news.onet.pl...
> > > ksRobak napisał(a):
> > >
> > > Na "targu PSÓW" stworzono dla potrzeb oceny
> > > > sprawności PSÓW klasyfikację zwaną współczynnik inteligencji IQ
> > > > który polega na
> > > > × pomiarze szybkości reakcji PSA na komendę (limit czasu),
> > > > × zgodności reakcji PSA ze słusznym wzorcem (bo tak)
> > > > × ilości słów które zapamiętał.
> > >
> > > W czymś, co ma służyć za test inteligencji, spotyka się pytania typu:
> > >
> > > Który przedmiot nie pasuje do pozostałych:
> > > A. ROWER B. SAMOLOT C. LOKOMOTYWA D. AUTOBUS
> > >
> > > Wedłu autora testu "poprawna" odpowiedź brzmiała "rower", ponieważ
jest
> > > jedynym pojazdem niemechanicznym w tej grupie.
> > > Równie dobrze poprawną odpowiedzią mogłyby być "samolot" - porusza się
w
> > > powietrzu, a pozostałe pojazdy na lądzie, "lokomotywa" - jako
jedyny
> > > pojazd z grupy może się poruszać jedynie po ściśle wyznaczonym szlaku,
> > > nie ma opon na kołach etc.
> > >
> > > Inne zadania polegają np. na kontynuacji ciągu liczb - dla większości
> > > przypadków matematyk znalazłby różne poprawne odpowiedzi lub
udowodnił,
> > > że jest ich nieskończenie wiele.
> > >
> > > W taki sposób test "inteligencji" jest w rzeczywistości testem
> > > schematycznego myślenia.
> > >
> > > Łatwo zauważyć, co się dzieje, kiedy odpowiadający będzie
> > > inteligentniejszy od autora testu (inna sprawa, że jeśli jest
> > > inteligentny, to zwykle się domyśli, która odpowiedź jest _oczekiwana
> > > społecznie_).
> >
> > Faktycznie,ja bym postawił na samolot. Tak mi się skojarzyło w jednej
> > sekundzie, a wiadomo na testach nie rozmyśla się zbytnio nad
pojedynczymi
> > zadaniami. Jeśli zaś chodzi o kwestię humaniści- ściśłości, to po
studiach
> > byłem typowym ścisłowcem, taka mała dygresja szaraczka, nie uznawałem
> takich
> > nauk jak psychologia, socjologia, a nawet filozofia. Jednak z wiekiem
coś
> > się zbaczam i zboczam, bo zaczynam znajdować w tych sztukach, dalej tak
> będę
> > uważał, że to nie nauka, jakieś wartości. Bardzo wielkie , aż do tego
> > stopnia, że faktycznie teraz już by mi było trudno powiedzieć, że jestem
> > typowym dzieckiem matematyki.
> > Pozdrowienia
> > Kowdlar
> >
> >
Cha Cha! zapomniałem dodać: ojciec to fizyka.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2005-08-26 18:36:23

Temat: Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
Od: Marcin Ciesielski <m...@o...ciemnogrod.pl> szukaj wiadomości tego autora

ksRobak napisał(a):

> z własnej WOLI odmówić wykonania instrukcji uzasadniając

Wola to, jak się zdaje, jedynie epifenomen procesów chaotycznych (w
sensie teorii chaosu) zachodzących w mózgu. Okazuje się zresztą, że tzw.
potencjał gotowości w korze mózgowej pojawia się ok. sekundy przed
pojawieniem sie decyzji w świadomości. Planowanie i podejmowanie decyzji
polega na aktywacji kompleksów struktur asocjacyjnych w sieci
neuronalnej mózgu - wybór następuje pomiędzy wyuczonymi wzorcami
zachowań. Im lepiej wyuczony jest jakiś wzorzec, tym większe jest
prawdopodobieństwo jego pobudzenia, ale chyba nigdy nie równa się 1. Na
pobudzanie sieci, w której jest zakodowany wzorzec, wpływają sygnały
zwrotne z układów kary/nagrody, układów popędowych i skojarzeniowych.
Pewien wpływ wywiera "szum neuronalny", powstający na skutek
"samoistnych" wyładowań neuronów ("generator chaosu"), który może
"przechylić szalę" w sytuacji niepewności decyzji, jeśli pobudzenia
konkurujących ze sobą struktur są podobne - to generuje losowość
zachowania i sprawia, że jest ono procesem stochatycznym (dopiero przy
zbadaniu większej liczby zachowań ujawniają się pewne prawidłowości
statystyczne).

<cytat src="http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3955">

Przeciwko świadomej wolnej woli świadczą także dobitnie konkretne
eksperymenty neurofizjologiczne. Doświadczenie Libeta, którego nie będę
bliżej omawiał, gdyż jego logika jest dosyć skomplikowana, pokazuje, iż
proces uświadamiania sobie danych zmysłowych trwa do około 0.5 sekundy,
podczas gdy wiele "świadomych" reakcji na bodźce (to znaczy takich,
które subiektywnie odbieramy jako kierowane nasza świadomą wolną wolą)
trwa znacznie krócej. Mamy tu więc do czynienia z "wtórną
racjonalizacją" reakcji zachodzących na poziomie nieświadomym bez
udziału wolnej woli, tak aby post factum, w introspekcji, wyglądały one
na udzielne, niezależne i autonomiczne decyzje naszego "ja" (cokolwiek
by to miało oznaczać).

Jeszcze większe wrażenie robi doświadczenie Kornhubera. W eksperymencie
tym polecono pacjentowi, aby po pewnym okresie bezruchu nagle, w
wybranym przez siebie momencie, zdecydował się na zgięcie palca u ręki i
natychmiast po podjęciu decyzji zgiął ten palec. Jednocześnie robiono
pacjentowi elektroencefalogram (EEG), umocowawszy elektrody w
odpowiednich miejscach jego czaszki. Oczywiście, jak każdy może to
sprawdzić na sobie, pomiędzy świadomym, wywołanym wolną wolą podjęciem
decyzji o zgięciu palca a faktycznym jego zgięciem upływa ułamek sekundy
(dosłownie: mgnienie oka - sprawdziłem, więc wiem). Problem w tym, że u
badanego pacjenta wzmożona aktywność odpowiednich obszarów w mózgu
rozpoczynała się aż półtorej sekundy przed zgięciem palca! A więc "coś"
w mózgu pacjenta podejmowało decyzję o zgięciu palca o ponad sekundę
wcześniej niż ta decyzja dotarła do jego świadomości. Co więcej,
świadomość pacjenta przyjmowała tę decyzję jako własną, jako wyraz jej
niezależnej od niczego wolnej woli! Oczywiście prowadzący eksperyment
badacz mógł na bieżąco obserwować zapis elektroencefalografu i w ten
sposób jego świadomość "dowiadywała się" wcześniej niż świadomość
pacjenta o podjętej przez tego ostatniego decyzji, a zatem wiedziała z
wyprzedzeniem, co za chwilę postanowi jego "wolna wola"! Proszę mi
wybaczyć tak dużą liczbę wykrzykników, ale eksperyment to zaiste
fascynujący i wstrząsający zarazem.

</cytat>

W ten sam sposób plemiona pierwotne uważają wiele zjawisk naturalnych
(np. pogodę) za obdarzone "wolną wolą" - są one również zjawiskami
chaotycznymi (w sensie teori chaosu), więc wydają się nieprzewidywalne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2005-08-26 18:46:42

Temat: Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
Od: Marcin Ciesielski <m...@o...ciemnogrod.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Innymi słowy, tacy "matematycy" oczekują
> jednoznaczności i pewności tam, gdzie jednoznaczność jest
> pomyłką, a pewność tragedią ;). "Nawyki humanistyczne" w
> większym stopniu niż ścisłe skłaniają do krytycyzmu,
> sceptycyzmu, a także otwarcia na odmienne punkty widzenia.
> Można by wręcz powiedzieć, że stymulują wolność. Pamiętam
> oburzenie pewnego "scjentysty" z usenetu, który "nie
> potrafił zrozumieć" dlaczego jacyś profesorowie przez pół

Każdy może wymyślić własne aksjomaty i próbować stworzyć
jakąś nową matematykę. Inna sprawa, jak szybko popadnie
w sprzeczność.
Nie od dzisiaj wiadomo, że są fizycy, którzy kontestują
teorię względnośc, fizykę kwantową etc. i starają się
znaleźć dowody przeciwko nim

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2005-08-26 18:52:24

Temat: Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
Od: Marcin Ciesielski <m...@o...ciemnogrod.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marcin Ciesielski napisał(a):

> Wola to, jak się zdaje, jedynie epifenomen procesów chaotycznych (w

<cytat src="http://www.gazeta-it.pl/felietony/git35/wolna_w
ola.html">
Francis Crick w książce "Zdumiewająca hipoteza, czyli nauka o
poszukiwaniu duszy" twierdzi, że w mózgu rozgrywają się procesy czysto
fizyczne, czyli mieszanka klasycznej mechaniki, przypadku kwantowego
oraz nieprzewidywalnego chaosu. Efektem ich są obserwowalne z zewnątrz
decyzje, które sprawiają wrażenie, jak gdyby były świadomie podejmowane.
Nie stoi za tym nic głębszego, niż przypadku "normalnych" zjawisk
fizycznych. Zawsze, gdy zapominam parasola, pada deszcz. Kromka znów
spadła posmarowaną stroną na ziemię. Nigdy nie zmywasz kubka po sobie.
Złośliwość ludzka nie różni się niczym istotnym od złośliwości rzeczy
martwych. Nie widzimy przyczyn, stąd dopatrujemy się tajemniczych
zjawisk. Aktywnym regionem mózgu w procesie decyzyjnym jest sulcus
cinguli anterior, przednia bruzda obręczy. Jego uszkodzenie powoduje
apatię, brak woli. Ważne są oczywiście i inne elementy, jak np. corpus
callosum, spoidło wielkie, łączące obie połowy mózgu i koordynujące
podejmowane w nich decyzje, by wiedziała prawica, co robi lewica. Gdy
niedoszły morderca odsunie nóż od szyi niedoszłej ofiary, to nie stoi za
tym nic głębszego, niż gdy tornado ominie mój dom. Nie odezwały się w
nim jakieś zasady moralne*, lecz strzelił sygnał w paru neuronach w
sulcus cinguli. Fizyka, chemia i tyle. Nawet to było przekonywujące - do
momentu, gdy przeczytałem ostatnie zdanie. Crick pisze o konieczności
dalszych eksperymentów pogłębiających naszą wiedzę na temat świadomości,
po czym kończy: "Z tego powodu dodałem do książki to postscriptum". To
jak to? Czyżby Crick się zapomniał i podjął świadomą decyzję, z
takiego-a-takiego powodu, bo to-a-to, a nie tylko tak mu wyszło w mózgu?
</cytat>

* Z tym się absolutnie nie zgadzam. Zasady moralne rzeczywiście mogły
się odezwać, tzn. na skutek jakiejś asocjacji została pobudzona
reprezentacja zasady moralnej, co wytłumiło ośrodek zawierający
reprezentację schematu behawioralnego pchnięcia człowieka nożem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 22


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

z czego wynika bycie złośnikiem?
ARACHNOFOBIA
Najkrwawsza Niedziela, 11 lipca 1943 roku
Krwawy list
Krwawy list

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »