Data: 2000-02-17 00:22:33
Temat: Re: Psychologiczny smak
Od: b...@k...kalisz.pl (Bartek Nagorny)
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia, "Machalas" <w...@f...com.pl> na pl.sci.psychologia
napisał(a):
>Na przyjęciu podali kiedyś leczo.
Mmm.. Z cukinia moze ? :)
>Jak ja poczuje leczo, to mam momentalnie
>tendencje zwrotne i skręt kiszek.
Dobrego nie jadles :) Ale dla faceta nie bede gotowal :))
> A tu.... cholera....trzeba było z
>uśmiechem na ustach nałożyć sobie na łyżkę, zachwalić i....fuj...
>z-j-e-ś-ć....łeeee
No i tutaj nie rozumiem Cie.. Owszem, sa momenty kiedy powinno sie
"zachwalac".. ale zawsze mozesz powiedziec dyplomatycznie, ze nie jestes
koneserem i to wszystko. Nalozyc ociupinke w zanadrzu miec litr soku
i...
Albo zreszta prosto z mostu - nie i juz.. bo nastepnym razem dostaniesz
wiecej juz nalozonego na talerzyk - przeciez smakowalo....
BTW Bozenko pamietasz Sylwestra ? Czyjes zakusy na zmuszenie mnie do
tanca ? ;) Postawilem na swoim i tyle i jakos nikt sie nie obrazil... :)
>Uciekłem do kibla pod pretekstem "nagłej potrzeby".
>A towarzystwo dziwiło się - "przecież to takie pyszne"...
No pewnie - pychotka ! :)
Pozdrawiam.. ale mi smaku narobiles.....
--
Bartek
b...@k...kalisz.pl
...Mężczyzna jest dzieckiem do śmierci, tylko zabawki mu drożeją...
|