Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Psychotest 002

Grupy

Szukaj w grupach

 

Psychotest 002

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-03-18 03:01:37

Temat: Psychotest 002
Od: "eTaTa" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mówimy - Życie.

Co najogólniej określamy pod tym pojęciem?
(najogólniej tak, jak samo słowo wskazuje)

ett
Prościzna :-))

(nie mylić z rzyć)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-03-18 07:22:03

Temat: Re: Psychotest 002
Od: "tren R" <p...@b...plecy.mnie.bolą> szukaj wiadomości tego autora

"eTaTa" <e...@g...pl> napisał(a):
> Mówimy - Życie.
>
> Co najogólniej określamy pod tym pojęciem?
> (najogólniej tak, jak samo słowo wskazuje)

oglądał seksmiszyn?


--

http://trener.blog.pl - przemoc, seks, krew

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-18 11:44:10

Temat: Re: Psychotest 002
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tren R" <p...@b...plecy.mnie.bolą> napisał w wiadomości
news:d70e6ca4c14e588ab40389d62c5b94fd@news.home.net.
pl...
> "eTaTa" <e...@g...pl> napisał(a):
> > Mówimy - Życie.
> >
> > Co najogólniej określamy pod tym pojęciem?
> > (najogólniej tak, jak samo słowo wskazuje)
>
> oglądał seksmiszyn?

Raczej, zna już na pamięć :-))
Zagadką pozostaje, kto emituje tenże, co parę miesięcy.

ett

Życie to...
To co zawiera h2o?
Coś co można przerwać?
Przemieszcza się samodzielnie?
Rozmnaża?


... "Wiedza i Życie" jest pismem popularnonaukowym. Pokazuje życie na wiedzy
oparte
i wiedzę wyrastającą z życia. ... Zaprenumeruj "Wiedzę i Życie". ...

Pracownia na rzecz Wszystkich Istot
... ekologiczną, propagowaniem idei głębokiej ekologii i bioregionalizmu.
Kampanie, szkolenia i obozy, miesięcznik 'Dzikie Życie'. ...

Nasze Życie
Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze tej ziemi.

Witaj na stronie Ruchu Światło - Życie! (jednym słowem zawędrowałeś
do Oazy...). Jeżeli chcesz dowiedzieć się czym jest ...

www.zdrowezycie.pl/

... Radny bezradny O wróżce miejskiej i podstępnym krasnoludzie - z Karolem
Suchockim, radnym miejskim, rozmawia Życie Pabianic. ...

Życie Duchowe
... kierunku. Jesteśmy bardzo dumni z ankiety: Czym jest dla mnie życie
duchowe? -
która od numeru 16 jest prawdziwą ozdobą pisma. ...

Polskie Książki Telefoniczne - Życie nocne
... strona główna przewodniki Życie nocne. miasto. ... PRZEWODNIKI ambasady
bankowy rozrywka
restauracje życie nocne turystyka lekarze urzędy szpitale sądy. ...

Ankieta - nasze życie seksualne.

Mikro Życie - Śmieszne Gry Online
Mikro Życie - zostań władcą tego świata.

Mądre życie Roger Rebecca Merrill Funkcjonowanie w dzisiejszych trudnych
czasach
nastręcza ciągłych problemów. ...

Hospicjum to też Życie


Życie jest cudem
... Luka i Jadranka mieli syna, Milosa, którego także kochali nad życie. ...
"Życie jest
cudem" to film, w którym chciałem odciąć się od ideologii. ...

Start - Życie Krakowa - Nowa Huta
,,,,Nowa Huta, Kraków, Życie Nowej Huty, Bieńczyce, Mistrzejowice, Wzgórza
Krzesławickie, Czyżyny, Dłubnia, Krzesławice, Mogiła,. ...

Miłość * Respekt * Równowaga * Radość Kościół Zielonoświątkowy Zbór NOWE
ŻYCIE w Gdańsku pastor aktualności foto info linki kontakt. ...

ZYCIE ONLINE

====================================================
=====================

etc,etc - jeszcze 3.200.000 informacji :-)))

====================================================
=====================

ŻYCIE
Włodzimierz Zagórski


ŻYCIE, definicje życia są oparte na wyborze najważniejszych cech
organizmów pozwalających je odróżnić od reszty świata materialnego; polegają
na wyliczeniu zbioru owych cech, w związku z czym są najczęściej
niewystarczające. Trudność zdefiniowania życia wynika z istnienia problemów
w samym odróżnieniu żywego od nieżywego - wyraźnie widocznych, np. w sporze
dotyczącym tego czy wirusy są żywe (ponieważ w komórce gospodarza mnożą się)
czy martwe (ponieważ poza komórką można je wykrystalizować); ten sam problem
ujawnia się także w myśleniu w kategoriach podobieństwa - często cechy istot
żywych przenosi się choćby na układy elektron., mówiąc np. o myślących
maszynach. Ponieważ życie i tym samym myśl są niedodefiniowane, układy
elektron., czy nawet mech. mogą oczywiście spełniać zakres jednej wybranej
definicji życia, innej jednakże odpowiadać nie będą.
Zdefiniowanie życia jest problemem towarzyszącym człowiekowi od
zarania naszej myśli i ujmowane było w różnych formach przez wielkie religie
i systemy filozoficzne. Fenomen życia dotyczy bowiem nas ludzi - my sami
jesteśmy istotami ożywionymi i szukamy swojego miejsca w świecie; będąc
cząstką życia, odbieramy jego istotę fenomenologicznie, rozumiemy - na
różnych poziomach czym jest życie, ale i nie do końca umiemy ów fenomen
zdefiniować.
Zrozumienie podstawowych procesów życiowych nastąpiło już w 2 poł. XIX
w., będąc zwieńczeniem wysiłku poznawczego trwającego od renesansu i
oświecenia. Nagromadzone dotychczas fakty pozwalają na podanie kilku (nie
wykluczających się) definicji życia, oddających różne spojrzenie na to
zjawisko. Względnie niedawno uważano, że życie można zdefiniować przez
wyliczenie cech fizjol. organizmów; są nimi zdolność do odżywiania się,
przemiany materii, odpowiedzi na bodźce zewn., wydzielanie, oddychanie,
wzrost, rozmnażanie się; wiele tych cech mogą jednak spełniać też złożone
układy mech., toteż biolodzy często definiują życie jako proces
metaboliczny. Zgodnie z tą definicją, układ żywy to system wydzielony
przestrzennie, posiadający zdolność utrzymania przez określony czas swojej
struktury, ciągle wymieniający swoje składniki z otoczeniem; również i ta
definicja może dotyczyć określonych martwych układów fizykochemicznych. Jej
pogłębieniem jest definicja termodynamiczna, zgodnie z którą układ żywy to
system termodynamicznie otwarty, w którym stały dopływ energii z zewnątrz
pozwala na trwałe utrzymanie uporządkowania, bez lokalnego wzrostu entropii;
dzieje się tak kosztem wzrostu entropii na zewnątrz układu; jeśli system
otwarty znajduje się w warunkach progowych tworzyć może pozornie niezgodne z
termodynamiką, lokalne uporządkowania. I. Prigogine zwraca uwagę, że układy
biol. nie tylko utrzymują swoje uporządkowanie (pozornie sprzeczne z II
zasadą termodynamiki), ale też w drodze ewolucji dążą do wzrostu
komplikacji; nie wiadomo czy wynika to wprost z cech termodynamicznych
układów otwartych, czy też jest pochodną swoistego dla życia procesu
ewolucji. Zasadnicze znaczenie zjawiska ewolucji w rozumieniu życia ujęte
jest w jego definicji genet., obecnie często uważanej za najpełniejszą;
zgodnie z nią, podstawową cechą organizmów żywych jest zdolność do
autoreplikacji, tj. samoodtwarzania się, zgodna z również odtwarzalnym
zapisem genet. zawartym w genach, zbud. z kwasów nukleinowych; cechą tego
zapisu jest także zdolność do nikłych, rzadko zachodzących punktowych zmian
(mutacji), powodujących zwykle niekorzystne zjawiska, ale czasem kreujących
zapis genet. korzystniejszy dla organizmu. Mutacje są substratem ewolucji.
Selekcja naturalna, wynikająca z presji środowiska na organizmy w nim
bytujące, eliminuje organizmy, które niosą mutacje niekorzystne, a utrzymuje
te które niosą cechy korzystniejsze. A zatem układem ożywionym nazywa się
taki układ, który jest zdolny do autoreplikacji, z jednoczesną ewolucją
wynikającą z darwinowskiej selekcji naturalnej. Takie ujęcie definicji życia
wiąże rozumienie tego zjawiska z cechami środowiska naszej planety, a rozwój
i powstanie życia na Ziemi zespala z historią jej rozwoju. Samo powstanie
życia (biogeneza) jest również przedmiotem dyskusji, choć ogólne zasady tego
procesu wydają się być poznane. Z punktu widzenia genetyki i biologii
zakłada się, że wszystkie współcz. organizmy pochodzą od jednego przodka -
pierwotnej komórki; przemawia za tym fakt, że we wszystkich znanych
organizmach kod genetyczny jest w zasadzie identyczny, identyczne są
składniki budulcowe (np. spośród kilkuset znanych w chemii aminokwasów,
białka w różnych organizmach tworzone są z zestawu tych samych dwudziestu
aminokwasów i to wyłącznie lewoskrętnych), identycznie jest też zbud.
podstawowa cząsteczka magazynująca i przenosząca energię chem. (ATP -
adenozynotrifosforan). Podobieństwa struktur chem. zasadniczych składników
różnych komórek są bardzo liczne, obecnie wiadomo, że wiele genów człowieka
wykazuje homologie z genami np. drożdży. Pogląd, wg którego wszystkie
organizmy pochodzą od jednego przodka nosi nazwę monofiletyzmu; pogląd
przeciwny polifiletyzm, zakłada, że w historii powstawania ż. doszło
kilkakrotnie (w sposób niezależny) do pojawienia się pierwotnej komórki, a
podobieństwa między wielkimi grupami systematycznymi wynikają z użycia przez
kolejne twory podobnych mechanizmów fizykochemicznych. Przyjmuje się, że
pojawienie się owej pierwotnej komórki (komórek), czyli powstanie życia
zaszło 3 mld lat temu (wiek naszej planety wynosi ok. 4 mld lat). Komórki są
jednak niezwykle złożonymi tworami, niosącymi dziesiątki tysięcy genów,
wyposażonymi w złożone cząstki białkowe i otoczonymi swoistymi błonami
półprzepuszczalnymi - powstanie takich tworów winno być poprzedzone
powstawaniem w środowisku pierwotnej planety zespołu związków org., które
następnie ulegały udoskonaleniu i ukonstytuowały pierwotną komórkę.
Istnienie takiej fazy syntez oraz pojawiania się mechanizmów replikacji i
selekcji odpowiednich makrocząstek, czyli ewolucja prebiotyczna, jest
przedmiotem spekulacji, opartych jednakże na ciekawych doświadczeniach
modelowych. W przeprowadzanych w retorcie eksperymentach, w mieszaninie
gazów o składzie zbliżonym do piewotnej atmosfery ziemskiej, wyładowania
elektr. prowadzą do syntezy składników budulcowych białek, kwasów
nukleinowych i nawet ATP. (H.C. Urey, S.L. Miller 1953). Z tych cząsteczek
tworzyć się mogą w odpowiednich warunkach nawet krótkie odcinki kwasów
rybonukleinowych. Obecnie wiadomo, że kwasy te potrafią wykazać zdolności
katalityczne - mogłyby więc być pierwotnymi enzymami, zdolnymi być może do
autoreplikacji. Stosunkowo wcześnie biogenet. system związków org.
zawierających cząsteczki RNA uległ najpewniej rozdziałowi pomiędzy
protokomórki zdolne do replikacji i współzawodnictwa o znajdujące się w
"bulionie pierwotnym" składniki organiczne. W ten sposób powstać miał "świat
RNA" (W. Gilbert, 1986), ewoluujący poprzez wytworzenie mechanizmów
kodowanej syntezy białek ku "światu DNA". Zapis genet. wszystkich współcz.
komórek występuje w postaci DNA, jednakże istnieją wirusy, których zapis
genet. występuje właśnie w formie RNA. Być może wirusy te są pakietami genów
pochodzących z protokomórek o genomie RNA.
Zapis genet. w postaci DNA jest więc uważany za późniejsze zjawisko w
ewolucji, daje on jednak wyraźną przewagę selekcyjną; zapis ten występuje w
postaci dwu komplementarnych nici, co pozwala na pełną kontrolę (mechanizmy
reperacji) informacji, zmniejszając szansę jej stracenia w wyniku
niekorzystnych mutacji. Istnienie fazy syntez prebiotycznych w pierwotnej
atmosferze Ziemi wydaje się być pewne. Nie oznacza to, że samo powstanie
życia - pierwotnej komórki (komórek) nie jest w dalszym ciągu przedmiotem
dyskusji. Istnieje pogląd, że życie pojawiło się w wyniku aktu
nadnaturalnego, nie poddającego się analizie w kategoriach nauk pozytywnych;
inny pogląd uznaje, że proste formy żywe pojawiają się spontanicznie i bez
przerwy, są tylko skutecznie eliminowane przez istniejące organizmy
(hipoteza samorództwa w swojej formie zaawansowanej, głoszącej powstawanie
dzisiejszych organizmów z materii nieożywionej, wyeliminowana przez
doświadczenia L. Pasteura); trzecia hipoteza (S. Arrhenius) przyjmuje, że
życie trwa wraz z materią i nie ma początku; na Ziemi pojawiło się z
Kosmosu. Logicznie hipoteza ta po prostu przesuwa problem powstania życia z
naszej planety ku Kosmosowi, nie rozwiązując tego problemu. Czwarta hipoteza
głosi, że życie powstało we wczesnej fazie rozwoju naszej planety w wyniku
kolejnych serii reakcji chem.; pewne z tych reakcji mogły mieć małe
prawdopodobieństwo zajścia lub też wszystkie zajść musiały; dotyczące tej
kwestii pytanie postawione przez J. Monoda (Przypadek czy konieczność 1970)
nie jest jeszcze rozwiązane; kryje się za nim pytanie ogólniejsze - czy
jesteśmy sami w Kosmosie?; obecność życia na innych planetach wskazałaby na
to, że jest ono prostym produktem praw fiz. i chem., jedyność stawiałaby pod
znakiem zapytania proste interpretacje fizykochemiczne.
Zagadnienie powstawania życia i jego rozwoju nie może być oderwane od
kwestii pojawienia się świadomości. Nie do końca wiadomo dlaczego ewolucja
doprowadziła do powstania obdarzonego świadomością swojej osoby człowieka.
Jeżeli świadomość, a co za tym idzie cywilizacja jest bezpośrednim produktem
ewolucji, to należy się zastanowić nad tzw. paradoksem Fermiego - jeśli
ilość planet gdzie zaczęło się życie ma być praktycznie nieograniczona, to
cywilizacje kosm. winny znajdować się na różnych poziomach rozwoju i
powinniśmy z zaawansowanymi móc nawiązać kontakt; jak dotąd podejmowane
przez nas próby nie przyniosły pozytywnego rezultatu. Zdaniem wielu
biologów, nosicielami życia są indywidualne organizmy, tj. osobniki, z
których każdy ma własną historię życia (ontogeneza), a jako przedstawiciele
danego gat., ukształtowane zostały historycznie przez filogenezę. Część
genetyków uważa, że ewolucji podlegają niezależnie poszczególne geny danego
gat., zaś nacisk ewolucyjny prowadzi do maksymalizacji replikacji danego
genu; ujmuje to tzw. hipoteza egoizmu genów; zagadnienie współdziałania
poszczególnych genów w procesie ewolucji i podtrzymania czynności organizmów
jest obecnie jednym z gł. zagadnień biologii molekularnej. Powstanie
autoreplikujących się, ewoluujących układów żywych, gdzie przekaz informacji
oparty jest na zapisie genet. realizowanym przez permutacje 4 elementów
(zasad azotowych), tworzy niezwykłą perspektywę. Przyjmując (W. Arber 1994),
że w prostym genie występuje 1000 owych czterech zasad azotowych, to ilość
możliwych sekwencji takiego genu wynosi 4100 czyli 10602 . W trakcie
ewolucji (przyjmując 1 zmianę zasady azotowej co minutę) od powstania życia,
t.j. w czasie 3 mld lat "przetestowaniu" mogło ulec 1050 wariantów
sekwencyjnych owego współczesnego genu. To znaczy, że 10552 sekwencji owego
genu nie zostało jeszcze "wypróbowane" w ewolucji; liczba ta unaocznia, że
układy biol. mają przed sobą niewyobrażalną przestrzeń ewolucyjną. Wskazuje
również na to, że "przetestowanie" olbrzymiej, ale jednak bardzo cząstkowej
grupy sekwencji, już doprowadziło do pojawienia się wysoko uorganizowanych
form życia. I znów powstaje pytanie czy owe 10 552 wariantów reprezentuje
wybór statysty, czy też jedyny możliwy narzucony przez "pierwszą decyzję".
Pojęcie życia, zagadnienie jego powstania i rozwoju nie daje się łatwo
ująć w ramy prostych definicji i wydaje się, iż dyskusje na ten temat będą
stałym składnikiem myśli ludzkiej.
C.A. VILLEE Biologia, Warszawa 1987;
M. EIGEN Steps toward Life. A Perspective on Evolution, Oxford 1992;
B. LEVIN Genes V., Oxford 1994.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-18 12:28:29

Temat: Re: Psychotest 002
Od: "tren R" <p...@b...plosze.nie.pieprz> szukaj wiadomości tego autora

"eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał(a):


> Życie to...
> To co zawiera h2o?
> Coś co można przerwać?
> Przemieszcza się samodzielnie?
> Rozmnaża?

"Widzisz życie to ja i Ty,
ten ptak, to drzewo i kwiat.."


--

http://trener.blog.pl - przemoc, seks, krew

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-18 12:31:46

Temat: Re: Psychotest 002
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"eTaTa" w news:d1eeqj$5fl$1@news.onet.pl...
/.../

Cześć Wskazujący :))

Przepiękny tekst zapodałeś - jest nad czym dumać

;)



/.../
> Pojęcie życia, zagadnienie jego powstania i rozwoju nie daje się łatwo
> ująć w ramy prostych definicji i wydaje się, iż dyskusje na ten temat będą
> stałym składnikiem myśli ludzkiej.
> C.A. VILLEE Biologia, Warszawa 1987;
> M. EIGEN Steps toward Life. A Perspective on Evolution, Oxford 1992;
> B. LEVIN Genes V., Oxford 1994.



All
--
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie oczekuj przyszłości. Twórz ją.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-18 13:02:12

Temat: Re: Psychotest 002
Od: "Adam Iganowicz" <i...@w...pl.won.ze.spamem> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "eTaTa" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d1dg6q$dil$1@inews.gazeta.pl...
> Mówimy - Życie.
>
> Co najogólniej określamy pod tym pojęciem?

nieuleczalną chorobę przenoszoną drogą płciową?

AI


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-18 13:14:13

Temat: Re: Psychotest 002
Od: "x" <x...@x...x.pl> szukaj wiadomości tego autora


> "Widzisz życie to ja i Ty,
> ten ptak, to drzewo i kwiat.."

Taaaaaaaaaaaaak
X:)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-18 13:28:26

Temat: Re: Psychotest 002
Od: "tren R" <p...@b...plosze.nie.pieprz> szukaj wiadomości tego autora

"x" <x...@x...x.pl> napisał(a):
>>
>> "Widzisz życie to ja i Ty,
>> ten ptak, to drzewo i kwiat.."
>
> Taaaaaaaaaaaaak

nooooooooooo!




--

http://trener.blog.pl - przemoc, seks, krew

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-18 23:36:23

Temat: Re: Psychotest 002
Od: "Janusz H." <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

eTaTa news:d1eeqj$5fl$1@news.onet.pl :
> /.../
>>"eTaTa" <e...@g...pl> napisał(a):
>>
>>>Mówimy - Życie.
>>>
>>>Co najogólniej określamy pod tym pojęciem?
>>>(najogólniej tak, jak samo słowo wskazuje)
> /.../

Dam ci praktyczną, mierzalną (przez wszelkie CBOS-y) odpowiedź, bo
takiej zdajesz się potrzebować:
<< Życie to jest to, na co trzeba zarobić. >> [zasłyszane]

Rozejrzyj się: definicja doskonała!
I wciąż (niezawodnie!) wszechobecna...

Tyle, że niepełna.
Szkoda. Nieźle leży.

No to...
Strzelę (znowu), że wciąż jeszcze nie wymyśliłeś drugiego bieguna:
<< Kto nie pisze ten nie żyje... >>
Oczywiście nie mylić z pisaniem.
Tym bardziej do kogoś innego niż siebie.
Dostajesz do dyspozycji penne, anchovis, pomidori etc. Żadnych słów.
Zrób z tego myśl. Mogą być dwie...

<< To już niezłe kilka lat. Zdawać by się mogło, że niezwykle dużo.
A jednak upłynie znacznie więcej. Kwestie, które mnie dręczą, nie ułożą
się i nie wyjaśnią pewnie długo po mej śmierci. Co mnie właściwie nie
martwi. Nie to jest najważniejsze. Znacznie istotniejsze, że mogę
zajmować się problemem bez wyraźnego rozwiązania...
Mózgiem... Własnym...
Dręczy mnie to, że nie wiem. Dręczy na tyle, bym szukał, próbował,
milczał, rozsupływał, pisał. To dręczenie jest najbardziej intrygującą
rzeczą pod słońcem. Czasem wydaje mi się, że znalazłem, ale przecież
zawsze najwyżej kawałek. Który, nota bene, wkrótce będę musiał wyrzucić
do kosza... >> [z moich bazgrołów, noc z 14 na 15 listopada 2004]

Co to znaczy żyć, Michale? Bez używania googla, książek, definicji.
Możesz najwyżej pogadać z saksofonem...

Wzdrówki,
JH (Janusz Harasimowicz)

P.S.
Rozmyję ci jeszcze bardziej, po kiego ci wyprasowana odpowiedź...
http://groups.google.pl/groups?as_umsgid=agmggl%24n0
k%2...@n...tpi.pl&lr=&hl=pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-19 16:04:48

Temat: Re: Psychotest 002
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


Janusz H. w news:d1fomm$mn7$1@news.onet.pl...
/.../


Kiedy Misiek oddech łapie,
(temat nie jest "z marszu" przecież),
ja na chwilę się załapię
na ten tramwaj, co wyciecze,
gdy go milczkiem pokryć zdoła
mylś przodującego woła.

[... powiedział wół, gdy cielęciem był]


> Co to znaczy żyć, Michale? Bez używania googla, książek, definicji.
> Możesz najwyżej pogadać z saksofonem...


Mogę?
Mimo, iż z pewnością, piszę do siebie?
A może _to samo_, tylko własnym językiem (diabli wiedzą)...

Moim zdaniem, na plan pierwszy,
wyłania się problem wielostronnej akceptacji
wymogu translacji.
(O ile się w ogóle założy sensowność tego migdalenia - jak zwał, tak zwał).

Może to jest tak, że od pewnego poziomu zaczynając, każdy kto _żyw_,
nie tylko rozwiązuje ten problem na własny sposób, ale też czasami
usiłuje się swoim rozwiązaniem dzielić (bywa, że podziały bywają
przyjemne, co przebiegle wzmacnia ewolucja). Nie przesądza to nijak,
o skuteczności podziału - gdyby za skuteczność uznać stan
osiągnięty przez Milarepę.
Jednak jakiekolwiek rozwiązanie, jak się wydaje, zazwyczaj nie jest adekwatne
do potrzeby, jaką posiada w tym samym pozornie miejscu, inny _żywy_.

Budujące wymiany mogą więc zachodzić w nieskończoność,
o ile tylko jest
akceptacja dla wymogu translacji.

Może to jest to ... "żyć"?




...
Sobie pomilczę....

Ze swoim fletem i kantatą na 44 głosy wewnętrzne.
I jeden moon.



> Wzdrówki,
> JH (Janusz Harasimowicz)
>
> P.S.
> Rozmyję ci jeszcze bardziej, po kiego ci wyprasowana odpowiedź...
> http://groups.google.pl/groups?as_umsgid=agmggl%24n0
k%2...@n...tpi.pl&lr=&hl=pl



pozdrawiam
All
--
Dąbrowski - nazwisko zasłużonego medyka widoczne na dyplomie
wiszącym w gabinecie med.; pielęgnator nadwrażliwych; twórca
modelu integracji z dezintegracji; autor wielu prac na temat wypadków
w okolicach mostu (patrz krawężnik na moście).


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Psychotest 001
psychologia o kant dupy roztrzasc
dobór partnera
Do Darii {i nie tylko}
studia psychologia zaoczne?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »