Data: 2006-03-10 12:24:23
Temat: Re: Ptasia grypa a sterylizacja jaj kurzych!
Od: Saiko Kila <f...@p...vqrn.arg.cy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Z Otchłani wyskoczył demon, wcielił się w istotę znaną jako
*Tadeusz*, która zaskrzeczała:
>> Czy zanurzenie jaja kurzego (całego, surowego, w skorupce) na kilka sekund
>> w
>> czystym alkoholu jest wystarczającą procedurą do sterylizacji skorupki
>> jaja
>> i zabicie (ewentualnych) wirusów ptasiej grypy?
> a nie szkoda alkoholu ? :)
> podobno wirus ten ginie szybko z powodu wysuszenia
> więc jeżeli jajko nie wyskoczyło 5 sekund temu
> z "otworu produkcyjnego" to wirusa nie powinno być
> na skorpce - przynajmniej żywego ...
Będzie będzie, tylko mniej. :) Inna sprawa że zwykłe używanie jaj
(gotowanie i pieczenie) zabija dużo efektywniej, więc nie wiem po co
dodatkowe zabiegi. A odkażanie alkoholem najlepiej robić po
rozcieńczeniu do 70% (jest dużo skuteczniejszy niż 96%) i koniecznie
trzeba wcześniej jajka wymyć, poza tym kilka sekund nie wystarczy do
wybicia wszystkiego, przeżyje to wiele bakterii i wirusów, większość
grzybów, wszystkie zarodniki. Lepszym i chyba tańszym sposobem jest
użycie podchlorynu sodu, czyli np. wybielacza ACE. Według zaleceń WHO
rozcieńczony 1:100 i zanurzenie na 30 minut (dotyczy to sterylizacji
przedmiotów które mogły mieć kontakt z wirionami), ja mogę polecić
rozcieńczenie 1:4 i 20 sekund (można powtórzyć dwa razy), bo chcemy żeby
jajko zachowało barwę i smak, prawda? ;)
--
Saiko Kila - UIN 223788653
"Jednak Salomon z miłości złączył się z nimi, tak że miał siedemset
żon-księżniczek i trzysta żon drugorzędnych" (1 Krl 11,2)
|