Data: 2002-01-25 19:30:51
Temat: Re: Puchnięcie sluzówki w nosie
Od: "Gal2" <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> i ja tez kiedys bylem - sprobowalem sam to pokonac - udalo sie - w taki
> dziwny sposob - najpierw odstawilem xylo z jednej dziurki w nosie -
zatkana, 1-
> 2 tyg... - potem sytuacja sie ustabilizowala - wiec z drugiej tez
odstawilem -
> i to samo bylo, ale juz jedna dziurka byla 'drożna'... - wiec dalo sie
zyc... -
> i znowu 1-2 tyg sytuacja sie unormowala i byl pelny luz....:-)
Mam bardzo podobny problem. Jak sie poloze na prawy bok, to puchnie mi
sluzowka prawej dziurki, a jak na lewy bok - to lewej dziurki, a poniewaz
mam lewa dziurke wieksza (zlamamny kiedys nos), to musze spac tylko na
prawym boku (ale po paru godzinach i tak zapycha mi sie wiekszy otwor i
budze sie). To wredne paskudztwwo (laryngolodzy to nazywaja niezytem
naczynioruchowym nosa) nie daje mi sie normalnie wyspac od kilkunastu juz
lat. Moja walka z ta przypadloscia jest dluga i bolesna, wszystko zaczelo
siek kiedy w wieku 10 lat zlamalem nos w szkole i dlatego caly czas
myslalem, ze to zlamanie jest przyczyna puchniecia sluzowki. Dlatego bardzo
prosze Pania Joanne Gorska oraz uzytkownika a...@p...onet.pl o
informacje, czy Panstwo rowniez mieli zlamamny kiedys nos i od czego sie to
wszystko zaczelo. Mozna pisac na prive; podziele tym wszytkim co wiem o
walce z tym paskudztwem.
Powodzenia
Adam
|