Maciej Woźniak napisał(a):
> U�ytkownik "Nemezis" <s...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:348c6f2d-4f76-4910-80a0-
>
> >Genera� te� odgrywa pewn� rol�, jest niczym B�g i to od niego zale�y
> >czy w imi� MITU wy�le ludzi na pewn� �mier�.
>
> Genera� za m�odu by� poddany temu samemu szkoleniu.
> A w powstaniu, na ten przyk�ad, listopadowym, wi�kszo��
> genera��w akurat by�a walce przeciwna. Niemniej,
> stan�li na jej czele i dowodzili jak potrafili,
> cho� zupe�nie bez entuzjazmu. No, w�a�ciwie, to
> z 2 kandydat�w spiskowc�w na g��wnodowodz�cego
> jednego (Potockiego) musieli zastrzeli�, bo ma�o
> nie zdusi� ca�ego powstania w zarodku.
> Chcesz to sobie wierz w win� genera��w.

Bo albo byli nieprzytomni i zupełnie niezorganizowani mentalnie...co
też jest winą patryjotyzmu bo odebrał możliwość indywidualizacji by
spojrzeć krytyczniej na rzeczywistość, lub po prostu fanatycznie
rzucali lud na bagnety, nawet nie myśląc o ludziach pod wpływem mitu,
który im zakodowano. I Polacy zawsze przegrają bo mit patryjotyzmu
wyparł człowieka z jego indywidualizmem krytycznym, gdzie żołnierze
walczą aby wygrać i przeżyć.
Ten mit przecież siedział również w głowach pasażerów samolotu nad
smoleńskiem i zamiast wylądować starali się być polakami bohaterami,
czyli samobójcami.