Data: 2001-11-07 23:15:33
Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: "Bruno" <a...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Tuvox <t...@2...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9sc2ar$9pt$...@n...tpi.pl...
> To wcale nie sa bzdury (przynajmniej dla kobiet). Kobiety bowiem nie
kieruja
> sie w zyciu tak jak mezczyzni logiczna-analityczna analiza faktow czy
> zdarzen, ale EMOCJAMI. Robia to co czuja i zazwyczaj nie umieja wyjasnic
> tego w typowo logiczny sposob. Sa po prostu inaczej skonstruowane od
> mezczyzn. Jezeli ktos chce przeprowadzic przyczynowo-skutkowo analize jej
> zachowan wyciagnie bledne wnioski. Emocji, ktore sa motorem kobiecych
dzialan nie da sie wytlumaczyc ta droga.
@ Dokładnie tak. Na podstawie praktyki też na to wpadłem a wiele nocy
przesiedziałem analizując każdą rozmowe i każde... wydarzenie ; ) próbująć
zrozumieć jego sens. Przykład: wieczór, jest miło, kobieta i mężczyzna
niewiele się właściwie znający (dwa inne światy mimo że znajomosć może 8
letnia). I nagle buch... Coś się wydarza. Podejmując próby znalezienia w tym
sensu mężczyzna dochodzi do dylematu : czy jestem dla niej ważny czy nie?
Czy to ma coś znaczyć czy nie? I zadręcza się.
Mówiąc szczerze, dawno temu też takie dylematy mialem, a okazywało się, że
to właśnie EMOCJE, o których świetnie napisał Tuvox.
Tylko teraz pytanie: czy faktycznie TYLKO emocje? Przecież w "grze" kobiet
jest wiele wyrafinowania. Słuchasz rozmowy, podejmujesz tematy i sam widzisz
jak pałeczka przechodzi z rąk do rąk, jak kobieta poprzez niewinne pytania
próbuje do czegoś dojść.
Np. Po co kobieta słodzi mężczyźnie, ktory jej nie pociąga? Mowię tutaj o
szczerości a nie o sztucznym przymilaniu się. Przecież, jak wynika z postów,
będąc istotą dumną, która "decyduje" nie powinna nagle okazywać meżczyźnie i
mu mówić, że jej się podoba, czy że odobają się jej w nim pewne cechy.
Dlaczego jednak tak jest?
Emocje... napewno wiele w tym prawdy, ale myśle, że rownież wyrafinowanie
(niekoniecznie w negatywnym wydźwięku) ma tutaj woje znaczenie.
Spójrzcie na jeszcze jedną rzecz. Kto bardziej kieruje się emocjami.
Mężczyzna po spotkaniu z kobietą chce kolejnego jak najszybciej. Znowu ją
usłyszeć zobaczyć, być blisko.
A kobieta? Potrafi czekac tygodniami, po to by po wielu dniach rozmawiać z
Tobą jakby to ostatnie spotkanie było wczoraj....
Ech... kto zrozumie kobiety...
Dla ciekawych jeszcze mały aforyzm:
"Kiedy się uczyniło wszystko, aby posiąść kobietę,
a skutku to nie odniosło, pozostaje jeszcze jeden środek - zaprzestać
zabiegów; wtedy właśnie sama się o ciebie upomni."
Może coś w tym jest. : )
Pozdrawiam
Bruno
|