Data: 2006-02-09 17:06:15
Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: "PowerBox" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dsfktv$5hk$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > - kobieto, nie miałaś nigdy przypadku, że jakiś koleś się za Tobą
uniżenie
> > uganiał, że aż zbierało Ci się na mdłości na samą myśl i widok???????
>
> Niektórym zbiera sie na mdłości (jeśli facet ich nie interesuje)
- właśnie mówiąc o beciarzach mówimy o tych, którzy wywołują mdłości na
poziomie głębokiej, "żołądkowej" reakcji emocjonalnej. Facet nie interesuje
bo przejawia
pewne cechy, które laska automatycznie odbiera poza wszelką logiką i
zaszeregowuje gościa jako nieatrakcyjnego - i koniec. Żadna ilość pełzania,
przekonywania ani prezentów tego nie zmienia - a wręcz pogarsza sprawę.
> Nie wiem czy to normalne,
> ale u mnie zawsze to pierwsze wrażenie jest decydujące. Jeśli gość od razu
> mi się nie spodoba to jakoś chyba podświadomie go skreślam i nie daję mu
> szans na to, aby mi udowodnił, że jednak jest interesujący, bo i tak wiem
> (zakodowałam to sobie) że mnie nie przekona.
- wszystkie dziewczyny tak mają - potrzebujesz ułamka sekundy żeby
ocenić wstępnie, czasami dodatkowej rozmowy i proces podświadomy przejmuje
kontrolę nad tym czy facet ma jakieś szanse czy nie. Jeżeli ktoś od
pierwszej sekundy nie łapie o co chodzi, nie wskakuje w komunikację
seksualną z kobietą - to w niej coś się zamyka na zawsze. Dlatego
zatwardziali beciarze
nie rozumieją o czym mowa, że cały czas obok nich ludzie porozumiewają się
na
głębszym poziomie- bo oni sami nigdy nie wchodzą na ten poziom.
|