Data: 2006-02-10 00:57:52
Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: Hollow Mind <h...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Justyna N napisał(a):
> Oczywiście, ale o ile nic się nie zmieniło to żyjemy w miare cywilizowanym
> świecie. I przy wyborze partnera kierujemy się logiką, korzystamy z mózgu.
> To czy ktoś jest alfa czy beta nie ma aż takiego znaczenia.
Może tak dokonujemy wyboru przy wyborze męża/żony, mogą tu decydować
względy ekonomiczne, cywilizacyjne, "dobra rada" cioci czy babci. Nie wiem,
tacy ludzie też się trafiają. Nie zgodzę się jednak, że będziesz naprawdę
szczęśliwa z facetem, który nawet nie próbuje nim być. Z kimś kto sprzedaje
swoją godność i życiowe cele w zamian za bycie z Tobą. Kimś kto zamienia
się w służącego, sprzątaczkę, szofera, podnóżek żebyś tylko od niego nie
odeszła.
W wątku "Demony przeszłości a związek" byłaś zdania, że autor powinien
powiedzieć kobiecie, że ją kocha i czekać. Postaw się w sytuacji tamtej
dziewczyny. Naprawdę chciałabyś być z takim facetem? On zamiast zająć się
swoim życiem, marnuje czas na wysyłanie kwiatów i namawianie kobiety do
czegoś na co ona ewidentnie nie ma ochoty.
Na tym właśnie polega różnica między facetami. Jeden jest partnerem w
związku, drugi pozwala dziewczynie aby to ona tworzyła ramy dla ich
związku, aby to ona decydowała co jemu będzie wolno, a co nie. Nie sądzę
aby jemu to się podobało, ale jednak to robi. Czemu? Przez strach. Jaki
jest pożytek z faceta, który boi się zostać sam, czy też dokonać innego
wyboru niż kobieta, która jego nie chce?
> Gdybyśmy rzeczywiście opierali się na pierwotnych instynktach to instytucja
> małżeństwa nigdy by nie zaistniała. Nie byłoby związków monogamicznych. To
> jest coś więcej.
Możemy dywagować czy chodzi o jakieś, jakiekolwiek małżeństwo, czy o zdrowe
małżeństwo, gdzie ludzie traktują się poważnie.
Atrakcja seksualna jest podstawowym procesem niezależnym od inteligencji
czy wiedzy. Oczywiście te ostatnie wpływają na nasze wybory i zachowanie,
inaczej ludzie kopulowali by z sobą na ulicy...
Po pierwsze odczuwanie atrakcyjności jest tak samo podstawowe jak np
uczucie pełnego pęcherza. Kiedy chcesz do toalety to czujesz to samo co
kobieta z doktoratem, mieszkanka Niemiec, sprzątaczka czy jakakolwiek inna
osoba. Nie oddajesz moczu natychmiast, tak jak stoisz, tylko możesz
zdecydować, że poczekasz z tym do przerwy, albo chociaż do czasu aż
dojdziesz w jakieś ustronne miejsce. Po drugie, jeśli pociąg seksualny jest
tak samo autonomicznym procesem to nie możesz kontrolować jego istnienia.
Możesz wybrać na męża kogoś kto nie będzie Cię pociągał jako facet. Pewnie,
że możesz. Tak samo jak możesz zagłuszyć w sobie uczucie głodu, pragnienia,
chęć snu itd. Przez jakiś czas będziesz funkcjonować, ale podobnie jak w
małżeństwie będziesz musiała kiedyś za to zapłacić.
Kończąc, możesz przekonać siebie, że dany facet nie byłby dla Ciebie
odpowiedni ale nie przekonasz siebie, że nie jest atrakcyjny seksualnie.
--
Pozdr. H.M.
|