Pytanie do onkologa
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 28
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-03-21 20:05:06
Temat: Re: Pytanie do onkologaOd: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora
On Fri, 21 Mar 2008, Samotnik wrote:
> Jak się rozkłada ryzyko w funkcji paczkolat? Są jakieś statystyki?
> Wygooglać udało mi się tylko krzywą szans na zachorowanie w funkcji lat,
> które minęły od zaprzestania palenia (po 15 latach ma niby spaść do poziomu
> osób nigdy nie palących).
Jeśli chodzi o szanse zachorowania nie znam danych ale im więcej
paczkolat tym większe szanse zachorowania. Ta korelacja jest znana.
Z praktyki znam chorych którzy chorowali na raka płaskonabłonkowatego
rogowaciejącego (a więc ewidentnie związanego z paleniem) po 12 latach
od zaprzestania palenia
Co do czynnika prognostycznego skuteczności leczenia
nie pamiętam szczegółów ale o ile dobrze pamiętam przyjmuje się, że
pewną graniczną wartością "szans" jest 15 papierosów dziennie.
Ale dotyczy to odpowiedzi na terapię celowaną czyli w Polsce
w praktyce erlotynib (bo gefinitib w Europie nie został zarejstrowany).
Powyżej 15 papierosów dziennie należy spodziewać się gorszej odpowiedzi
i jest to związane z ilością mutacji receptora EGRF w guzie, którą
oznacza się metodą FISH (w Polsce tylko w wybranych ośrodkach)
- http://www.nature.com/ncponc/journal/v5/n1/full/ncpo
nc0997.html
Co do leczenia chemioterapią leczenie pierwszego rzutu nieoperacyjnej
postaci raka niedrobnokomórkowego oparte jest na platynie +
jednoczesne napromienianie 60-66Gy. Czynnikiem
prognostycznym skuteczności leczenia jest stwierdzenie (lub nie) białka
ERCC1 lub/i mutacji k-ras
(http://www.cancer.gov/clinicaltrials/results/ercc1-
expression0906)
- wówczas pacjent może być oporny na platynę
(wtedy można ew. zastosować docetaksel z vinorelbiną)
Lekiem drugiego rzutu w nieoperacyjnym raku niedrobnokomórkowym
w przypadku braku skuteczności zestawu opartego na platynie
jest albo docetaksel albo pemetreksed. Pemetreksed jest także
chemioterapeutykiem przeznaczonym do stosowania we wspomnianym
międzybłonniaku (mezotelioma).
(http://www.mesothelioma.com/asbestos_news_5-21-02.h
tm)
Inna sprawa, że jest to lek potwornie drogi.
Piszą to nie po to aby popisywać się wiedzą ale aby pokazać,
że problem raka płuca jest zagadnieniem trudnym, złożonym
i nie da się o tym mówić na poziomie jaki proponuje kolega
Tomek W.
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
http://medycyna-i-filozofia.blog.onet.pl/
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
12. Data: 2008-03-22 08:33:18
Temat: Re: Pytanie do onkologaOd: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Piotr Kasztelowicz wrote:
>
> nie czytasz dobrze mojego postingu. Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumienem
> a dowiesz sie. Poza tym raka drobnokomórkowego nie dzieli się na stadia
> tylko na postać zlokalizowaną i rozsianą. Na stadia dzieli się raka
> niedrobnokomórkowego. Mam wrażenie, że nie znasz się na temacie
> a wypowiadasz. W wiekszosci przypadków rak drobnokomórkowy jest
> od razu rozsiany. Leczy się chemioterapią opartą na platynie
> (zazwyczaj dodając etopozyd) + napromienianiem głowy, które o ile
> pamiętam jest sprawą dyskusyjną. Przeżywalność pięcioletnia jest
> na poziomie 35%. Średni okres PFD (progression free disease)
> jeślo chory odpowie na leczenie wynosi ok. 2 lata. Podarownie
> komuś 2 lat życia w przyzwoitym komforcie nie jest może wymarzonym
> sukcesem ale tak jest - tyle póki co osiągnięto.
> O raku niedrobnokomórkowym napisałem w poprzednim postingu. Jest
> jeszcze kilka innych rzadszych raków płuca ale te rokują też
> nie za dobrze
>
No nie znam się dobrze na temacie, dlatego chciałbym wiedzieć - na wszelki
wypadek - która metoda leczenia raka jest obecnie najskuteczniejsza. Dla
siebie, dla znajomych. Z MedLine dowiedziałem się, że leczenie metodą
Gersona daje około 40% szans przeżycia przy czerniaku w IV stadium
(udowodnione), więc brzmi to obiecująco, zwłaszcza że w ogóle nie ma
skutków ubocznych - czego o chemioterapii nie można powiedzieć.
Pytanie więc, czy w razie czego lecieć do kliniki onkologicznej, czy do
lekarza leczącego wg zaleceń Gersona.
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-03-22 20:12:58
Temat: Re: Pytanie do onkologaOd: "Me\(L\)Isa" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
> Użytkownik "tomek wilicki">
>> Pytanie więc, czy w razie czego lecieć do kliniki onkologicznej, czy do
>> lekarza leczącego wg zaleceń Gersona.
Jest gdzieś w pobliżu takowy z dyplomem uczelni medycznej?
i pytanie z innej beczki::
W Radomiu rozwiązali onkologię - czy specjaliści z tego oddziału
znajdą zatrudnienie w innych szpitalach podległych NFZ ??
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-03-22 22:20:12
Temat: Re: Pytanie do onkologaOd: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Me(L)Isa wrote:
>
> Jest gdzieś w pobliżu takowy z dyplomem uczelni medycznej?
a jest kilku - kilkunastu w kraju, nawet dość znanych, leczą raka Gersonem
czy terapią dr Budwig. O statystyki wyleczalności u nich byś musiała
zapytać, jako że "oficjalna" nauka odrzuca te terapie, nawet po tym jak 13
lat temu przedstawiono żelazne dowody na to że są one wielokrotnie
skuteczniejsze, bardzo ciężko tutaj o weryfikację umiejętności konkretnego
lekarza.
W Europie jak grzyby po deszczu powstają całe kliniki i sanatoria stosujące
tą właśnie technikę leczenia, one zdaje się prezentują oficjalnie swoje
statystyki wyleczalności - ale to już byś musiała sama poszukać. Zdaje się,
że miało kilka takich klinik powstać w Czechach po tym, jak tamtejsi
lekarze odwiedzili jedną z klinik Gersona w Meksyku i na własne oczy
widzieli "cud" całkowitego znikania w ciągu kilku tygodni guza, który miał
w tym czasie zabić pacjenta.
Po prostu jeśli lekarz nie stosuje "oficjalnych" technik to automatycznie
skazuje się na wygnanie poza statystykę. Często nawet gdyby chciał, nie
może przedstawić wyników badań - dla przykładu, stosowanie jakiejkolwiek z
tych terapii w USA jest zagrożone karą więzienia.
A najgorsza sprawa jest taka, że przez te głupie ograniczenia nie można
prowadzić rozsądnych badań, przez co do końca dalej nie wiadomo CZEMU ta
technika działa. Gdyby to było wiadome, można by podnieść skuteczność do po
prostu 100%, no ale koncerny farmaceutyczne straciłyby wtedy większość
swoich dochodów, więc ten scenariusz nieprędko przejdzie.
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-03-23 18:19:01
Temat: Re: Pytanie do onkologaOd: "Cancer" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "tomek wilicki">
> Pytanie więc, czy w razie czego lecieć do kliniki onkologicznej, czy do
> lekarza leczącego wg zaleceń Gersona.
Ty w pierwszej kolejności weź tabletki na głowę.
Jak przestanie Ci w niej szumieć będziesz wiedział co dalej zrobić.
Zawsze tez możesz zdać sie na człowieka który bedzie w tym czasie szedł
ulica.
Na pewno on Ci doradzi lepiej jak ty sam sobie.
Cancer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-03-26 19:56:27
Temat: Re: Pytanie do onkologaOd: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora
On Sat, 22 Mar 2008, tomek wilicki wrote:
> Pytanie więc, czy w razie czego lecieć do kliniki onkologicznej, czy do
> lekarza leczącego wg zaleceń Gersona.
z cala pewnością po rozum do głowy.
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
http://medycyna-i-filozofia.blog.onet.pl/
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-03-26 19:58:26
Temat: Re: Pytanie do onkologaOd: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora
On Sat, 22 Mar 2008, Me(L)Isa wrote:
> W Radomiu rozwiązali onkologię - czy specjaliści z tego oddziału
> znajdą zatrudnienie w innych szpitalach podległych NFZ ??
na pewno, ponieważ onkologów generalnie brakuje.
Poza tym ja nie jestem pewien czy wojewoda ma umocowanie prawne
do likwidowania oddziału w szpitalu, którego nie jest organem
założycielskim. Trzeba sprawdzić czy wojewoda nie nadużył prawa
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
http://medycyna-i-filozofia.blog.onet.pl/
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-03-26 19:59:31
Temat: Re: Pytanie do onkologaOd: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora
On Sat, 22 Mar 2008, tomek wilicki wrote:
> prostu 100%, no ale koncerny farmaceutyczne straciłyby wtedy większość
> swoich dochodów, więc ten scenariusz nieprędko przejdzie.
wiesz co. Chyba jednak wygadujesz głupoty. Pomyśl zanim coś powiesz
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
http://medycyna-i-filozofia.blog.onet.pl/
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-03-26 20:39:14
Temat: Re: Pytanie do onkologaOd: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Piotr Kasztelowicz wrote:
> On Sat, 22 Mar 2008, tomek wilicki wrote:
>
>> prostu 100%, no ale koncerny farmaceutyczne straciłyby wtedy większość
>> swoich dochodów, więc ten scenariusz nieprędko przejdzie.
>
> wiesz co. Chyba jednak wygadujesz głupoty. Pomyśl zanim coś powiesz
>
ale o co chodzi? W MedLine masz dowód na skuteczność terapii Gersona od 13
(trzynastu) lat, we wczesnym stadium raka faktycznie ma skuteczność 100%.
Od 13 lat nikt palcem nie ruszył aby dokładniej zbadać o co tam chodzi i
dlaczego użycie tej terapii sprawia, że nowotwór znika. Co więcej dalej
jest ona w wielu krajach najzwyczajniej nielegalna.
Ja uważam że tu chodzi o kasę, ale zawsze możesz udowodnić albo wykazać, że
chodzi jednak o coś innego. Nie wiem, może o dobór naturalny - specjalnie
zabijać ludzi, żeby nie przeżywały słabe jednostki?
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-03-26 20:41:04
Temat: Re: Pytanie do onkologaOd: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Piotr Kasztelowicz wrote:
> On Sat, 22 Mar 2008, tomek wilicki wrote:
>
>> Pytanie więc, czy w razie czego lecieć do kliniki onkologicznej, czy do
>> lekarza leczącego wg zaleceń Gersona.
>
> z cala pewnością po rozum do głowy.
>
rozum każe mi zastanowić się dlaczego kliniki leczące raka metodami
alternatywnymi oferują zwrot gotówki w przypadku niepowodzenia terapii.
Innymi słowy, dają CAŁKOWITĄ gwarancję na to, że pacjenta wyleczą.
Prosperują, mają kupę kasy więc chyba jednak leczą te nowotwory, co?
Ile pociągnąłby szpital onkologiczny leczący chemią, lampami i skalpelem,
gdyby musiał zwracać pacjentowi kasę w przypadku nie całkowitego wyleczenia
raka?
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |