Data: 2009-09-11 15:57:35
Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Robakks pisze:
> Zmuszasz mnie do grzebania w archiwum...
Najmocniej przepraszam :-)
> 3. Ja wyjaśniam, że sam pobyt w kościele, na stadionie, w gmachu
> opery i w innych miejscach "zbiorowego szaleństwa" wcale nie
> jest gwarantem współuczestnictwa, bo można patrzeć a nie widzieć
> nie czując o co w tym wszystkim chodzi. Osoba, która czuje ma przewagę
> (ma satysfakcję) nad tą osobą, która nic nie czuje - (ma frustrację).
Zgadza się. Czy jednak Twoim zdaniem samo współuczestnictwo (już w tym
sensie: wśród tych którzy coś czują) jest cechą szczególną przynależna
TYLKO wierzącym (jeszcze ściślej: katolikom), czy jest możliwe również
poza tym?
>>> Dlatego jej nie mieszam.
>
>> Mieszasz, mieszasz :-)
>
> Właśnie nie mieszam. :-)
A niech Ci będzie :-)
> Człowiekowi wolno okrzyknąć teatrzykiem wszystko co mu ślina
> przyniesie na język. Ma w zamiarze atakować KK to wymyśli mszę.
Zgadza się
> Sądzisz Stalker, że ja się dam wciągąć w taką prowokację? ;)
A tego to ja nie wiem :-)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości
Stalker
|