Data: 2009-09-16 23:10:17
Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 16 Sep 2009 15:25:10 +0200, Redart napisał(a):
> Np. światło w tym skręconym tunelu jakieś jawi się na końcu, jak dołożę
> z teorii analizy transakcyjnej i pojęcia wymiany 'głasków'. Wtedy zależy,
> które z głasków uznajesz za niedocenianie, a które Cię doceniają.
> Doceniają Cię każde takie głaski, które pozwalaja Ci utrzymać uśmiech
> pobłażania na twarzy.
Mówisz za mnie? czy mi się wydaje?
> Czyli lubujesz się w zbieraniu 'kuli w płot'
J.w.
> - każda
> kula w płocie Cię docenia.
J.w.
> A jak sztachety się robią niebezpiecznie
> wąskie, to delikatnie mieszasz w swoim obrazie
Tu masz racje - łatwo mieszać w czymś, co jest wirtualne. W rzeczywistym
nie da się.
> - i znów wszyscy strzelają
> do fatamorgany.
Jak zauważyłeś - strzelają. A gdzie ich dobra wola w odp. na moje
odpychające uśmiechy pobłażania? Nie prościej mnie naprawdę poglaskać,
pokazać złej czarownicy miłość i dobro, zamiast strzelać, abym musiała
dopiero z tych strzałów sobie wypierwiastkowywać głaski-pudła?
I gdyby nie jedno fałszywe słowo ("wszyscy"), zapewne w tym momencie
uświadomiłbyś mi moją absolutną klęskę, a tak - kładzie ono na łopatki Twój
wywód o ogólnej strzelaninie :-)
> Tak czy inaczej - czujesz przewagę, kontrolujesz sytuację,
> kontrolujesz grę.
> Gra jest jednak chora ;) Polega na zbieraniu głasków pochodzących
> z konfliktów a nie porozumienia ;)
Jeśli owo "porozumienie" miałoby polegać na eksponowaniu przeze mnie tylko
i wyłacznie swoich patów, wzorem "wszystkich" strzelających, aby nie mieli
już powodu do strzałów w moją stronę - to sorry, nie mam takiej ambicji.
Co nie znaczy, że nie mam w życiu patów. Ale TU z nimi nie przychodzę. I to
jest właśnie brak porozumienia.
--
Ikselka.
|