Data: 2000-06-24 21:17:38
Temat: Re: Pytanie o transplantacje organow
Od: Dariusz <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotrek wrote:
>
> "J.F." napisa?(a):
>
> > To z jednej strony. Z drugiej nie zycze wypadku w poblizu szpitala
> > gdzie znajomy ordynatora czeka na nerke..
> >
>
> Pomy?l, jak by?aby wymagana zgoda rodziny, o narz?dy do przeszczepów by?oby
> trudniej. By?oby ich po prostu mniej. W takiej sytuacji bardziej prawdopodobne
> jest, ?e pr?dzej skorzystaj? krewni i znajomi królika, ni? reszta.
A jakos za woda twoja teoria sie nie sprawdza.
W demokracji wlasnie liczy sie kazdy glos i wyrazenie swiadomej woli
a nie domniemanej.
Bylo nie bylo, kto ma olej w glowie, wpisuje do rejestru zakaz
rozkrecania na czesci zamienne.
Tak to jeszcze beda ratowac, a inaczej zaczna preparowac jeszcze cieple
czesci zamienne.
Nie udawajmy, ale najlepsze organy sa pobrane z zywego orgamizmu,
a poza tym jako oszczednosc kosztow.
A na smierc kliniczna jest juz wiele preparatow, ktore wywoluja takie
objawy.
Zatem wymog ustawowy jest spelniony.
|