« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2009-02-24 23:19:25
Temat: Re: Pytanie o wrocławskie Lidle
Użytkownik "Saulo" <s...@l...po> napisał w wiadomości
news:go1q0b$nf8$1@news.onet.pl...
> lemonka<...@a...com>
> news:go1pqs$702$1@inews.gazeta.pl
>
> > Użytkownik "Saulo" <s...@l...po> napisał w wiadomości
> > news:gnu4t9$96k$1@news.onet.pl...
> > > Czy poszczególne wrocławskie Lidle różnią się od siebie znacząco
> > > wielkością asortymentu? Jeżeli tak, to w którym jest najwięcej
> > > różnych towarów?
> > >
> > Zwiedziłam trzy we Wrocławiu: na Nowym Dworze, na Braniborskiej i
na
> > Obornickiej i jeden koło Zielonej Góry. Nie widziałam większej
> > różnicy.
>
> Dzięki. O taką informację mi chodziło.
>
> Ale żeby się jeszcze nie do końca poddać - może ktoś się orientuje,
czy
> wrocławskie różnią się między sobą wielkością?
> Czy jest jakiś największy?
>
"Na oko" są takie same, nawet układ feng shui mają taki sam, różnica
jest taka, że na Obornickiej i Braniborskiej wchodzisz OIDP z lewej
strony a na Chociebuskiej z prawej. Być może ten na Chociebuskiej jest
nieco większy niż pozostałe, ale może to być indywidualne wrażenie, bo
tam zazwyczaj wchodzę już ciężko wyczerpana, więc i "zakupować" mi się
nie chce.
Mogę ci co najwyżej doradzić, żebyś sobie je znalazł na google map i
zmierzył powierzchnię, ale pewnie ci się nie będzie chciało :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2009-02-25 09:08:01
Temat: Re: Pytanie o wrocławskie LidleDnia Mon, 23 Feb 2009 21:32:10 +0000 (UTC), czeremcha napisał(a):
>> I to nie tylko w Polsce.. Zagraniczne Lidle nie różnią się od Polskich..
>
> Różnią, i to znacznie. Pewnie zależy od kraju. Ale się różnią.
>
> Ania
W Hiszpanii cały czas zaopatruję się w LIDL-u i asortyment oceniam na
zgodny w 40% z naszym. Co szczególnie mnie cieszy, mają tutaj serki
wiejskie (cena paskarska, ponad 1EUR za opakowanie) i jedne z niewielu w
Hiszpanii wypijalnych piw, czyli import z Niemiec.
Poza tym masa wędlin typowoych dla tego rejonu Europy, większy wybór win,
oliwy i innych kupowianych przez miejscowych produktów.
Ceny bardzo akceptowalne, przynajmniej jak na Hiszpanię.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2009-02-25 09:21:12
Temat: Re: Pytanie o wrocławskie LidleUżytkownik "Baro" napisał:
> > Różni˘, i to znacznie. Pewnie zależy od kraju. Ale siý różni˘.
> W Hiszpanii cały czas zaopatrujý siý w
A co to jest to, o: charset="iso-8859-16" ???
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2009-02-25 09:32:38
Temat: Re: Pytanie o wrocławskie LidleOn 25 Lut, 10:21, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik "Baro" napisał:
>
> > > Różni˘, i to znacznie. Pewnie zależy od kraju. Ale siý różni˘.
> > W Hiszpanii cały czas zaopatrujý siý w
>
> A co to jest to, o: charset="iso-8859-16" ???
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
Ta ciekawość wyprowadziła Adame i Ewe z ogrodu Eden...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2009-02-25 22:10:42
Temat: Re: Pytanie o wrocławskie Lidle
> Mięsa tam raczej nie kupuję, bo mam swój sklep - jedyny i ten sam od lat u
> moich znajomych.
Masz sklep czy też głupiaś i nie wiesz co piszesz ??
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2009-02-25 22:18:51
Temat: Re: Pytanie o wrocławskie LidleUżytkownik "Jim-bim-ber" napisał:
> > Mięsa tam raczej nie kupuję, bo mam swój sklep - jedyny i ten
> > sam od lat u moich znajomych.
> Masz sklep czy też głupiaś i nie wiesz co piszesz ??
Ikselka była nauczycielką. Wiesz, z czego się robi salami? :D
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2009-02-25 22:44:27
Temat: Re: Pytanie o wrocławskie LidleOn 25 Lut, 23:10, "Jim-bim-ber" <s...@d...pl> wrote:
> > Mięsa tam raczej nie kupuję, bo mam swój sklep - jedyny i ten sam od lat u
> > moich znajomych.
>
> Masz sklep czy też głupiaś i nie wiesz co piszesz ??
Wiem, co piszę: mam też swój bank i swój kościół, także swoja
fryzjerkę, dentystę i lekarza ogólnego, swojego adwokata i swoje
miejsce do parkowania.
Głupi, kto nie rozumie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2009-02-25 22:48:44
Temat: Re: Pytanie o wrocławskie LidleOn 25 Lut, 23:18, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik "Jim-bim-ber" napisał:
>
> > > Mięsa tam raczej nie kupuję, bo mam swój sklep - jedyny i ten
> > > sam od lat u moich znajomych.
> > Masz sklep czy też głupiaś i nie wiesz co piszesz ??
>
> Ikselka była nauczycielką. Wiesz, z czego się robi salami? :D
Trwały uraz do nauczycieli. Syndromiczne u miernych uczniów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2009-02-25 22:51:41
Temat: Re: Pytanie o wrocławskie LidleOn 25 Lut, 23:44, i...@g...pl wrote:
> On 25 Lut, 23:10, "Jim-bim-ber" <s...@d...pl> wrote:
>
> > > Mięsa tam raczej nie kupuję, bo mam swój sklep - jedyny i ten sam od lat u
> > > moich znajomych.
>
> > Masz sklep czy też głupiaś i nie wiesz co piszesz ??
>
> Wiem, co piszę: mam też swój bank i swój kościół, także swoja
> fryzjerkę, dentystę i lekarza ogólnego, swojego adwokata i swoje
> miejsce do parkowania.
> Głupi, kto nie rozumie.
...że"swój" to nie zawsze to samo, co "własny". Cóż, kiedy się jest
surowcem na salami, to nie musi się wiedzieć wszystkiego, w
odróżnieniu od byłych nauczycieli. Swój człowiek zawsze zrozumie, o co
drugiemu chodzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2009-02-25 22:56:46
Temat: Re: Pytanie o wrocławskie LidleOn 25 Lut, 23:48, i...@g...pl wrote:
> On 25 Lut, 23:18, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
>
> > Użytkownik "Jim-bim-ber" napisał:
>
> > > > Mięsa tam raczej nie kupuję, bo mam swój sklep - jedyny i ten
> > > > sam od lat u moich znajomych.
> > > Masz sklep czy też głupiaś i nie wiesz co piszesz ??
>
> > Ikselka była nauczycielką. Wiesz, z czego się robi salami? :D
>
> Trwały uraz do nauczycieli. Syndromiczne u miernych uczniów.
Hm, celna diagnoza - on to ma po tatusiu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |