Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Qro, zobacz, czy lepiej....

Grupy

Szukaj w grupach

 

Qro, zobacz, czy lepiej....

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 391


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2010-05-09 21:41:05

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" napisał:

> Aicha mi odpowiada, choć do niej nie piszę. Chyba czuję się
inwigilowana...

Zgłoś znajomym policjantom. Muszą pomóc.

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2010-05-09 21:44:00

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

vonBraun pisze:
> medea wrote:
>> Ikselka pisze:
>>
>>> Inwestować (wychowawczo i finansowo) w obce dziecko można, ale kiedy
>>> ma się
>>> gwarancję, że ta inwestycja nie stanie się kiedyś przyczyną kłopotów -
>>> wyobraźmy sobie, że dziecko otrzymuje od nowego ojca wychowanie i
>>> wykształcenie, warunki socjalne i finansowe na przyszłość (np.
>>> dziedziczenie), a tu się nagle zgłasza po alimenty (lub jeśli z powodu
>>> braku praw rodzicielskich to niemożliwe - po inne świadczenia,
>>> odwołując
>>> się ciągle do sumienia dziecka itp gierki) od dziecka jego biologiczny
>>> ojciec. Czyli co: jeden mężczyzna zainwestował, zaopatrzył dziecko,
>>> a drugi zgarnia
>>> to, co należy do dziecka. Nie mówiąc już o notorycznym zaburzeniu całej
>>> sfery emocjonalnej w stosunkach między dzieckiem a nowym ojcem.
>>
>>
>> Obrzydliwe dość. No ale wcale mnie nie dziwi, bo czytałam już o
>> dzieciach adoptowanych, tego samego autorstwa.
>>
>> Ewa
> Pomysł wydaje mi się potencjalnie mało skuteczny - i tak ojciec
> biologiczny może się pojawić w życiu dziecka i "zrobić swoje". Możliwe
> jednak, że facet miał sensowne intencje - np.: chciał zaistnieć w
> świadomości dziecka jako "jedyny ojciec" i skasować problem
> ewentualnego poczucia "gorszości" dziecka w stosunku do kolejnych
> dzieci które zapewne będzie miał z tą panną. Uzasadnione jeśli dziecko
> jest bardzo małe. Jeśli nie, to chyba bardziej dba o siebie.
> Podsumowałbym ten pomysł tak: facet bierze sobie "pannę z
> przeszłością" i chce udawać, że przeszłości nie było. Ponieważ jednak
> była, ta "PRAWDA" pewnie kiedyś go wyzwoli...
>
> Jednak życzyłbym mu dobrze i nie odsądzał od czci i wiary, a
> przeszłość jakoś się do nich zgłosi i będą musieli sobie z tym poradzić.
>
> pozdrawiam
> vonBraun

Pamiętam, że jakiś czas temu podpytywała się mnie ta koleżanka,
kiedy i jak przedstawić dziecku tą sytuację.
Najlepiej byłoby, gdyby jak dziecko podrośnie na tyle (dziś ma chyba ze
2-3 lata)
żeby coś zrozumieć i przedstawić jemu ojca biologicznego
jako słabego człowieka, który nie podołała zobowiązaniom ojca.
Jest może gdzieś jakaś literatura albo coś na ten temat,
żeby się oprzeć na jakimś autorytecie, a nie na intuicji?
Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2010-05-09 21:45:12

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piotr" napisał:

> tutaj to Aicha pewnie troluje, bo jaki normalny
> sąd zasadziłby 200 zł?

Taki, który dostał zaświadczenie o 3x wyższych zarobkach?

> Chyba że Aicha ma tak duże dochody, że tylko wku*wiła sędziego
> roszczeniem alimentacyjnym, którego wszak nie miał jak nie uznać
> i zasądził symboliczną kwotę na odczep.

Akurat wtedy moje dochody wynosiły około zera.

> Więc nic tu raczej nie trzyma się kupy i szkoda bić tutaj pianę.

Lepiej sobie zrobić z Aichy kozę ofiarną i jeszcze ją trochę potarmosić,
zanim zdechnie :)

--
Pozdrawiam - Aicha (iiiihhaaaa)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2010-05-09 21:54:14

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: medea <X...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

vonBraun pisze:

> Pomysł wydaje mi się potencjalnie mało skuteczny - i tak ojciec
> biologiczny może się pojawić w życiu dziecka i "zrobić swoje". Możliwe
> jednak, że facet miał sensowne intencje - np.: chciał zaistnieć w
> świadomości dziecka jako "jedyny ojciec" i skasować problem ewentualnego
> poczucia "gorszości" dziecka w stosunku do kolejnych dzieci które
> zapewne będzie miał z tą panną. Uzasadnione jeśli dziecko jest bardzo
> małe. Jeśli nie, to chyba bardziej dba o siebie. Podsumowałbym ten
> pomysł tak: facet bierze sobie "pannę z przeszłością" i chce udawać, że
> przeszłości nie było. Ponieważ jednak była, ta "PRAWDA" pewnie kiedyś go
> wyzwoli...
>
> Jednak życzyłbym mu dobrze i nie odsądzał od czci i wiary, a przeszłość
> jakoś się do nich zgłosi i będą musieli sobie z tym poradzić.

Tak się składa, że znam bardzo podobny przypadek z bliskiego otoczenia.
Ojciec dziecka ulotnił się jeszcze przed narodzinami, wyrzekając się
ojcostwa. Kobieta po roku znalazła sobie innego faceta, który zajął się
dzieckiem jak własnym. Kiedy urodziło się drugie, już jego biologiczne
dziecko, widać było zdecydowaną różnicę w podejściu do dzieci, chociaż
wcale nie zamierzoną, po prostu facet nie panował nad tym. Byli
małżeństwem wiele lat, ale w końcu się rozsypało niestety. Pierwsze
dziecko do tej pory nawet nie wie o swoim biologicznym ojcu. Moim
zdaniem ta sytuacja jest fatalna. Dziecko powinno go znać albo
przynajmniej o nim wiedzieć.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2010-05-09 21:55:47

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: medea <X...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Piotr pisze:

> Pewnie, że widziałem.

No widzisz, a ja dzisiaj pierwszy raz w życiu, a przecież stara baba już
ze mnie. Córka przeżywała to do wieczora. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2010-05-09 21:57:19

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Aicha pisze:
> Użytkownik "Piotr" napisał:
>
>
>> tutaj to Aicha pewnie troluje, bo jaki normalny
>> sąd zasadziłby 200 zł?
>>
>
> Taki, który dostał zaświadczenie o 3x wyższych zarobkach?
>

Chyba o 3 x niższych?
Ale i tak podobno zasądza wtedy 2/3 zarobków męża,
lub zostawia jemu 1/3 na życie?
A 600 zł raczej nie można zarabiać bo min. krajowa to chyba 1000 zł.
Przynajmniej tak słyszałem.
Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2010-05-09 21:59:27

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> Piotr pisze:
>
>> Pewnie, że widziałem.
>
> No widzisz, a ja dzisiaj pierwszy raz w życiu, a przecież stara baba
> już ze mnie. Córka przeżywała to do wieczora. ;)
>
> Ewa

To musisz koniecznie wybrać się gdzieś do zoo.
Może do Chorzowa pośmigać melexem i przejechać się kolejką
linową nad zwierzętami?
A widziałaś jak hipopotam ziewa? Normalnie jak na kreskówkach.
Niesamowity widok.
Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2010-05-09 22:00:21

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piotr" napisał:

> >> tutaj to Aicha pewnie troluje, bo jaki normalny
> >> sąd zasadziłby 200 zł?
> > Taki, który dostał zaświadczenie o 3x wyższych zarobkach?
> Chyba o 3 x niższych?
> Ale i tak podobno zasądza wtedy 2/3 zarobków męża,
> lub zostawia jemu 1/3 na życie?

To komornik, jak robi egzekucję. Sąd ma inne przeliczniki.

> A 600 zł raczej nie można zarabiać bo min. krajowa to chyba 1000 zł.

7 lat temu było trochę mniej.
http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,73343,1245885.ht
ml

Obecnie 1317 brutto, nie chce mi się przeliczać na netto.

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2010-05-09 22:07:05

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: medea <m...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Piotr pisze:

> To musisz koniecznie wybrać się gdzieś do zoo.

We wrocławskim bywamy co roku, ale tam chyba w cenę nie są wliczone
pawie rozkładające ogony. ;) A dzisiaj byłyśmy w jakimś minizoo
urządzonym przy zajeździe. Paw cudo, ogon miał jak malowany.

> Może do Chorzowa pośmigać melexem i przejechać się kolejką
> linową nad zwierzętami?

To jest dobry pomysł. Do Chorzowa mamy nawet chyba autostradę. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2010-05-09 22:11:07

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> Piotr pisze:
>
>> To musisz koniecznie wybrać się gdzieś do zoo.
>
> We wrocławskim bywamy co roku, ale tam chyba w cenę nie są wliczone
> pawie rozkładające ogony. ;) A dzisiaj byłyśmy w jakimś minizoo
> urządzonym przy zajeździe. Paw cudo, ogon miał jak malowany.

Pawie nie rozkładające ogonów?
To ja takich chyba jeszcze nie widziałem.
Podobno pawie rozkładają też ogon jak są atakowane,
w celu odstraszenia, więc ja zawsze jakiś patyk czy coś
im podrzucałem po cichu, jak nie chciały po dobroci.
I zawsze rozkładały ;-)
Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 40


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Coś niecoś o mózgu - popularnienaukowo.
Re: SZKODA !!!
Juz nie moge sie doczekac dzisiejszej porcji od Drucha.
Znowu kara za nienawiść.
Do mamra za klapsa? To juz?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3

zobacz wszyskie »