Wiem, ze wiele ludzi ma obawy w stosunku do Unii. Ok, moje stanowisko jest
napewno subiektywne, bo od kilku lat mieszkam w Niemczech i ciesze sie z
wyniku referendum, ktore przekroczylo moje oczekiwania. Pisze akurat prace
na temat rolnictwa w Polsce i perspektyw po wejsciu do Uni. Zanim zaglebilam
sie w temacie, nie rozumialam stanowczego "nie" rolnikow w stosunku do Uni.
Teraz wiem, dlaczego tak jest, choc nadal... moze to tez moj specjalny punkt
widzenia.... Ok, nie dam teraz wykladu na ten temat, bo to baloby zupelnie
OT. Powiem tylko, ze jestem bardzo roztargniona w tej tematyce i szczegolnie
zla na polityke rolna rzadow Polski, macosze i czastkowe tarktowanie
rolnikow w Polsce, obszarow wiejskich i brak uswiadamiania w tym sektorze.
Ale to jest sprawa specjalna i potrzebuje specjalnego traktowania.

Ciesze sie z faktu (choc nie do konca, bo wiem, ze to "Tak" z 80% powstalo
tylko dzieki ludziom przeciwnym EU, ktorzy nie poszli oddac glosu) ze Polska
powiedziala "Tak" do Uni i tym samym do Europy (oczywiascie nie
geograficznej, bo tam juz zawsze byla, co na "zachodzie" nie bylo tak zawsze
widziane, bo Europa jeszcze niedawno byla rowna EU - strasznie mnie to
denerwowalo). No i oczywiscie, ze moja mama moze kidys bedzie mial okazje
zamawiac za granica rzeczy do Polski jako nie do "reszty swiata" tylko "EU".

MonikaB

Ps. calkiem prywatnie i egoistcznie: kolejki przed granica beda krotsze!