« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2011-10-19 09:11:09
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnicW dniu 2011-10-19 11:05, Vilar pisze:
>
>
> I o ile w jakiś sposób kontroluje rzeczywistość/relacje, o tyle ich
> nie kreuje (reaguje na bodźce zewnętrzne, ale sam ich nie tworzy)
Hm, czyli zachowuje się jak rasowy terapeuta! No, to by się reżyser
ucieszył. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2011-10-19 09:12:25
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnic
Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:j7m46n$s4g$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-10-19 10:49, Vilar pisze:
>
>>> Aha, no i bardzo lubię Radziwiłłowicza w takich rolach, ale w "Glinie"
>>> póki co bardziej mi się podobał.
>>>
>>> Ewa
>>>
>> Tutaj jest takim.... Mruczącym Misiem. Brak mu pazurków (jak na razie).
>> Ale z zajawek może wynikać, że .. jako osoba wypalona, tak właśnie musi
>> mieć.
>
> O, właśnie. Też się zastanawiam, jak ten aspekt wypalonego terapeuty
> będzie rozgrywany. Czy popełni jakiś grubszy błąd ? Czy tylko będzie
> 'zbyt bezradny' i 'niewłaściwie zaangażowany' ? Jestem ciekaw, co
> będzie na spotkaniu z Jandą - być może dowiemy się więcej na temat
> jego osobistych ocen pacjentów, których nie ujawniał 'na bieżąco'.
> Się zobaczy :)
>
Się zobaczy.
Tylko nie wiem, czy znajdę w sobie wystarczającą pasję, żeby go oglądać. Jak
na razie, dzięki temu wątkowi, czuję się bardziej zaciekawiona.
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2011-10-19 09:13:55
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnic
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:j7m47b$r8s$3@news.onet.pl...
>W dniu 2011-10-19 11:05, Vilar pisze:
>>
>>
>> I o ile w jakiś sposób kontroluje rzeczywistość/relacje, o tyle ich nie
>> kreuje (reaguje na bodźce zewnętrzne, ale sam ich nie tworzy)
>
> Hm, czyli zachowuje się jak rasowy terapeuta! No, to by się reżyser
> ucieszył. ;)
>
> Ewa
>
Ho, ho, ho... nie do końca.
Jednak terapeuci kształtują rzeczywistość, np. nie idąc za depresyjnymi
konstruktami pacjentów.
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2011-10-19 09:14:56
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnicW dniu 2011-10-19 10:53, Vilar pisze:
>
> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:j7m2v3$nh7$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-10-19 10:43, medea pisze:
>>
>>> Na razie (po dwóch odcinkach) jestem odrobinę rozczarowana, ale może się
>>> rozkręci. Wczorajszy odcinek bardziej mi się spodobał, choć już
>>> spodziewam się, jaki będzie efekt terapii, tzn. co pacjent sam przed
>>> sobą ukrywa. ;)
>> To terapia wg Ciebie przyniosła już jakiś efekt ? :)))
>>
>>
>> Imo nie chodzi tu o postawienie właściwej diagnozy (jak w DrHouse)
>> ale obserwacja żmudnego procesu, w którym pacjent 'dochodzi'.
>> Żołnierz jest na samiutkim początku.
>>
>
> Aaa, to już wiem, co Ci się podoba :-)).
> Doszliśmy do tego w wyniku ...niezbyt żmudnego procesu :-),
>
> MK
>
> PS. Pamiętasz Diunę Herberta? Intryga w intrydze wewnątrz innej intrygi?
Przeczytałem wszystko, ale nie za dużo pamiętam. Ostatnio rozważam
na poważnie powrót do serii, ostatnio zachęcała w weekend z półki
w mieszkaniu ojca.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2011-10-19 09:16:56
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnic
Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:j7m4eh$svk$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-10-19 10:53, Vilar pisze:
>>
>> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
>> news:j7m2v3$nh7$1@news.onet.pl...
>>> W dniu 2011-10-19 10:43, medea pisze:
>>>
>>>> Na razie (po dwóch odcinkach) jestem odrobinę rozczarowana, ale może
>>>> się
>>>> rozkręci. Wczorajszy odcinek bardziej mi się spodobał, choć już
>>>> spodziewam się, jaki będzie efekt terapii, tzn. co pacjent sam przed
>>>> sobą ukrywa. ;)
>>> To terapia wg Ciebie przyniosła już jakiś efekt ? :)))
>>>
>>>
>>> Imo nie chodzi tu o postawienie właściwej diagnozy (jak w DrHouse)
>>> ale obserwacja żmudnego procesu, w którym pacjent 'dochodzi'.
>>> Żołnierz jest na samiutkim początku.
>>>
>>
>> Aaa, to już wiem, co Ci się podoba :-)).
>> Doszliśmy do tego w wyniku ...niezbyt żmudnego procesu :-),
>>
>> MK
>>
>> PS. Pamiętasz Diunę Herberta? Intryga w intrydze wewnątrz innej intrygi?
>
> Przeczytałem wszystko, ale nie za dużo pamiętam. Ostatnio rozważam
> na poważnie powrót do serii, ostatnio zachęcała w weekend z półki
> w mieszkaniu ojca.
>
No właśnie wróciłam niedawno :-).
Rozważania na temat religii w dalszych tomach - bezcenne.
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2011-10-19 09:21:36
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnicW dniu 2011-10-19 11:10, Vilar pisze:
>
> Te nasze subiektywne odbiory są cenne i smakowite, nie uważasz?
Ciekawe jest to, na co różni ludzie zwracają uwagę i co ich ostatecznie
do czegoś (np. jak tutaj do filmu) przekonuje. Często są to pozornie
nieistotne drobiazgi.
Daję sobie około tygodnia - jeśli zacznę zapominać o nagraniu odcinka,
to będzie znaczyło, że zbyt mało w serialu tych "nieistotnych
drobiazgów" jak dla mnie. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2011-10-19 09:24:40
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnicW dniu 2011-10-19 10:57, medea pisze:
> W dniu 2011-10-19 10:49, zażółcony pisze:
>> W dniu 2011-10-19 10:43, medea pisze:
>>
>>> Na razie (po dwóch odcinkach) jestem odrobinę rozczarowana, ale może się
>>> rozkręci. Wczorajszy odcinek bardziej mi się spodobał, choć już
>>> spodziewam się, jaki będzie efekt terapii, tzn. co pacjent sam przed
>>> sobą ukrywa. ;)
>> To terapia wg Ciebie przyniosła już jakiś efekt ? :)))
>
> Nie wiem, czy żołnierzowi też. ;)
>
>>
>>
>> Imo nie chodzi tu o postawienie właściwej diagnozy (jak w DrHouse)
>> ale obserwacja żmudnego procesu, w którym pacjent 'dochodzi'.
>> Żołnierz jest na samiutkim początku.
>
> Rozumiem, ale - jak dla mnie oczywiście - trochę za dużo istotnych
> wskazówek jak na sam początek, za mało w tym zagadki. No, ale może się
> mylę i rozwinie się w zupełnie innym kierunku. ;)
> Jak na razie wystarczy mi, że lubię Radziwiłłowicza i ten Dorociński też
> mi się wczoraj podobał. Naprawdę świetna gra aktorska póki co.
> Co do poprzedniego odcinka, to trochę za duża sztampa - pacjentka
> zakochana w terapeucie. No nic, poczekamy, co będzie dalej.
Mnie się pierwsza postać też wydawała zbyt przerysowana, ale
cholera, nie takie rzeczy tu na tej grupie już się rysowały :)
No i nie oglądałem od samego początku.
A zagadką jest: co pacjent z tym zrobi ? Jak wybrnie ?
Gdzie nastąpi wiarygodna zmiana ?
Myślę, że jest szansa, iż nie wszystkie z tych relacji
będą widocznie rozwojowe, np. Bela właśnie. Myślę nawet,
że są one serialowi potrzebne, by na nich zbudować pewien
dramat samego terapeuty, któremu jedne rzeczy się udają,
a inne ciągną go w dół. W końcu musi mieć o czym gadać
ze swoim superwizorem (Janda) :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2011-10-19 09:26:28
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnicW dniu 2011-10-19 11:13, Vilar pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:j7m47b$r8s$3@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-10-19 11:05, Vilar pisze:
>>>
>>>
>>> I o ile w jakiś sposób kontroluje rzeczywistość/relacje, o tyle ich
>>> nie kreuje (reaguje na bodźce zewnętrzne, ale sam ich nie tworzy)
>>
>> Hm, czyli zachowuje się jak rasowy terapeuta! No, to by się reżyser
>> ucieszył. ;)
>>
>> Ewa
>>
>
> Ho, ho, ho... nie do końca.
> Jednak terapeuci kształtują rzeczywistość, np. nie idąc za
> depresyjnymi konstruktami pacjentów.
Czyli tak jak pisałaś - kontrolują - bo, tu już moje rozumienie
kontroli: nie wchodzą w relacje, nie dają się wciągnąć w różne stany.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2011-10-19 09:28:35
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnic
Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:j7m50p$utb$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-10-19 10:57, medea pisze:
>> W dniu 2011-10-19 10:49, zażółcony pisze:
>>> W dniu 2011-10-19 10:43, medea pisze:
>>>
>>>> Na razie (po dwóch odcinkach) jestem odrobinę rozczarowana, ale może
>>>> się
>>>> rozkręci. Wczorajszy odcinek bardziej mi się spodobał, choć już
>>>> spodziewam się, jaki będzie efekt terapii, tzn. co pacjent sam przed
>>>> sobą ukrywa. ;)
>>> To terapia wg Ciebie przyniosła już jakiś efekt ? :)))
>>
>> Nie wiem, czy żołnierzowi też. ;)
>>
>>>
>>>
>>> Imo nie chodzi tu o postawienie właściwej diagnozy (jak w DrHouse)
>>> ale obserwacja żmudnego procesu, w którym pacjent 'dochodzi'.
>>> Żołnierz jest na samiutkim początku.
>>
>> Rozumiem, ale - jak dla mnie oczywiście - trochę za dużo istotnych
>> wskazówek jak na sam początek, za mało w tym zagadki. No, ale może się
>> mylę i rozwinie się w zupełnie innym kierunku. ;)
>> Jak na razie wystarczy mi, że lubię Radziwiłłowicza i ten Dorociński też
>> mi się wczoraj podobał. Naprawdę świetna gra aktorska póki co.
>> Co do poprzedniego odcinka, to trochę za duża sztampa - pacjentka
>> zakochana w terapeucie. No nic, poczekamy, co będzie dalej.
>
> Mnie się pierwsza postać też wydawała zbyt przerysowana, ale
> cholera, nie takie rzeczy tu na tej grupie już się rysowały :)
> No i nie oglądałem od samego początku.
>
> A zagadką jest: co pacjent z tym zrobi ? Jak wybrnie ?
> Gdzie nastąpi wiarygodna zmiana ?
>
> Myślę, że jest szansa, iż nie wszystkie z tych relacji
> będą widocznie rozwojowe, np. Bela właśnie. Myślę nawet,
> że są one serialowi potrzebne, by na nich zbudować pewien
> dramat samego terapeuty, któremu jedne rzeczy się udają,
> a inne ciągną go w dół. W końcu musi mieć o czym gadać
> ze swoim superwizorem (Janda) :)
>
To co mnie zawsze zastanawiało, to jak terapeuci dają sobie radę z tym
nieustannym potokiem naszej ludzkiej nędzy, który na nich spływa. Przecież
to musi zmieniać ich świat.
Policjanci wszędzie widzą potencjalnych "złodziei".
A terapeuci? Czy wierzą w szczęście i prostą radość? Ci których znam są
tak.. pokręceni, że zadawanie im tego pytania uważam za draństwo.
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2011-10-19 09:28:36
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnic
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:j7m2s5$n8v$1@news.onet.pl...
>
> Wolę... Mentalistę - tam też znajdziesz sporo psychologii, ale w działaniu
> :-). (tez jest pod podanym przeze mnie linkiem).
A teraz analiza: Mentalista jest przystojny i to dlatego sie go oglada ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |