> > Absolutnie nie. Czasem rozpoznanie istniejącego juz wcześniej nowotworu
> > przyspiesza jakiś uraz, bo miejsce zaczyna boleć. Ale sam uraz na pewno nie
> > jest przyczyną nowotworu. Ewa
>
> Sorry, bo w zasadzie to sie na tym nie znam, ale skad niby sie biora te
> bardzo zlosliwych nowotwory kosci, o ktorych sie tyle slyszy a wystepujace
> u dzieci gdzie zawsze elementem towarzyszacym byla jakas kontuzja fizyczna
> np. nogi?
> A jest przeciez i druga kategoria uszkodzen jak najbardziej mechanicznych
> bedacych rezultatem draznienia danego miejsca. I nie dotyczy to li tylko
> znamion, ale np. draznienia jezyka ulamanym zebem.
std.interpretacja jest jak pisze Ewa. Powtarzane urazy, albo cialo obce moze
miec (rzadko) zwiazek z angiosa. i MFH.

--
Krzysiek, EBP
Jezeli nie wiesz co robic rob to dobrze.