Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Rak piersi

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rak piersi

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-04-28 09:58:59

Temat: Rak piersi
Od: Adam Czajka <a...@e...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Szanowni Państwo,

Być może ktoś z Państwa spotkał się z takim przypadkiem lub jest
lekarzem i potrafi mi pomóc:

mojej mamie wykryto raka piersi (badania podstawowe + biopsja w
prywatnej klinice w Rzeszowie) o średnicy około 8mm. Pobrano
kilkukrotnie materiał, i z tymi wynikami znalazła się w centrum
onkologii w Warszawie. Trafiła pod dobrą opiekę, została przygotowana do
mastektomii, jednakże przed samą operacją lekarze zaczęli mieć
wątpliwości, otóż nie mogli znaleźć guza. Zamiast mastektomii wycięli
kawałek podejrzanej tkanki 6cm x 6cm x 8cm i dokładnie ją przebadali.
Raka nie ma, w materiale tym znaleziono jedynie jedno podejrzane
miejsce, w którym komórek rakowych nie było. W Warszawie przebadano
również materiał z Rzeszowea, i tam komórki rakowe są widoczne bez
najmniejszego problemu.

Klinika w Rzeszowie zaklina się że materiał jest właściwy, nie został
pomylony z innymi pacjentkami. Warszawa tweirdzi że raka nie ma, i
proces leczenia został zakończony.

Czy może ktoś z Państwa ma pomysł co się mogło stać, i gdzie jest
prawada? Nie chodzi mi broń Boże o oskarżanie kogokolwiek, ale po prostu
o święty spokój i przekonanie że faktycznie jest wszystko w porządku,
którego teraz brakuje.

Będę wdzięczny za odpowiedź,
Pozdrawiam wszystkich
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-04-28 11:28:49

Temat: Re: Rak piersi
Od: suzuki nakai <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sprawa jest trudna do wyjaœnienia, i przez sieć nikt naprawdę sensownie Ci
nie pomoże. Przypadek trzeba przeanalizować w całoœci razem z lekarzami
prowadzšcymi, albo innym konsultujšcym. Trzeba przejrzeć zdjęcia z Rz.,
preparaty z biopsji (rozumiem że cytologia, a nie gruba igła), preparat
operacyjny oraz zdjęcia po zabiegu.
Problem sprowadza się do tego, żeby wykluczyć że Twoja Mama dalej ma guz
którego nie wycięto. Warszawski IO to solidna firma, patolodzy z klasš, IMO
można mieć zaufanie. Jak rozumiem biopsja była konsultowana, i z tym samym
wynikiem?


--
Krzysiek, EBP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-04-29 18:01:09

Temat: Re: Rak piersi
Od: Iwona <i...@i...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Adam Czajka wrote:
> Szanowni Państwo,
>
> Być może ktoś z Państwa spotkał się z takim przypadkiem lub jest
> lekarzem i potrafi mi pomóc:
>
> mojej mamie wykryto raka piersi (badania podstawowe + biopsja w
> prywatnej klinice w Rzeszowie) o średnicy około 8mm. Pobrano
> kilkukrotnie materiał, i z tymi wynikami znalazła się w centrum
> onkologii w Warszawie. Trafiła pod dobrą opiekę, została przygotowana do
> mastektomii, jednakże przed samą operacją lekarze zaczęli mieć
> wątpliwości, otóż nie mogli znaleźć guza. Zamiast mastektomii wycięli
> kawałek podejrzanej tkanki 6cm x 6cm x 8cm i dokładnie ją przebadali.
> Raka nie ma, w materiale tym znaleziono jedynie jedno podejrzane
> miejsce, w którym komórek rakowych nie było. W Warszawie przebadano
> również materiał z Rzeszowea, i tam komórki rakowe są widoczne bez
> najmniejszego problemu.
>
> Klinika w Rzeszowie zaklina się że materiał jest właściwy, nie został
> pomylony z innymi pacjentkami. Warszawa tweirdzi że raka nie ma, i
> proces leczenia został zakończony.
>
> Czy może ktoś z Państwa ma pomysł co się mogło stać, i gdzie jest
> prawada? Nie chodzi mi broń Boże o oskarżanie kogokolwiek, ale po prostu
> o święty spokój i przekonanie że faktycznie jest wszystko w porządku,
> którego teraz brakuje.
>
> Będę wdzięczny za odpowiedź,
> Pozdrawiam wszystkich
> Adam

czesc.
ja jestem pracownikiem Centrum onkologii w Warszawie, mam do czynienia z
pacjentkami z rakiem piersi..ciekawa sprawa...
Otóż zdarzają się przeróżne sytuacje i możliwość pomylenia materiału też
jest prawdopodobna. Zdarzały się pacjentki z nie swoimi zdjęciami
mammograficznymi,na których lekarz dopatrywał się raka , my zrobiliśmy
swoje zdjęcia i okazało się, że pacjentka jest zdrowa.
Nie wiem czy rozmawiałeś z lekarzem u którego była Twoja mama, jeżeli
nie, to spróbuj może on Ci dokładnie wyjaśni. Ja jeszcze popytam w pracy
dokładnie i jak chcesz to napiszę Ci jutro czego się dowiedziałam.
bądz dobrej mysli, pozdrawiam, Iwonka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jeszcze raz to samo, ale strasznie mnie to meczy...
Hirurgia plastyczna, jak sprawdzic?
Czerniak - szczepionka [?]
Oczeta i ....
siniaczki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »