Data: 2011-01-14 23:00:05
Temat: Re: Raport MAK
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-01-14 23:12, Chiron pisze:
> Daj spokój- Stalker. Piszesz, w sprawie Smoleńska- tak to odbieram- z
> pozycji autorytetu, a zaraz potem na pytanie o pocięcie samolotu
> twierdzisz, że Rosjanie go pocięli, żeby przenieść w inne miejsce- choć
> zrobili to nieprofesjonalnie, a na dowód ich dobrych intencji piszesz,
> że kamerowali wszystko i upublicznili.
Chiron ty się zapytałeś jak można zinterpretować zachowanie Rosjan.
I ja Ci odpisałem... Chyba że twoje "Rosjanie zniszczyli wrak, bo
chcieli coś ukryć. Jak to inaczej interpretować" to pytanie retoryczne
było? A to przepraszam, że się nie zorientowałem...
Chiron, jak ja mam Cię traktować poważnie w dyskusji, skoro ty najpierw
chcesz interpretacji, a potem jesteś ZŁY, że ją dostałeś i to nawet z
uzasadnieniem?
To samo zrobiła dzisiaj Ikselka. Najpierw mnie zapytała o coś, ja jej
napisałem, że nie widzę sensu odpowiadać, nalegała, nawet zapowiedziała,
że nie będzie komentować, no to odpowiedziałem zgodnie
z wiedzą jaką posiadam, po czym XL zrobiła dokładnie to co mówiłem:
zinterpretowała to na niekorzyść :-)
> Trzeba przecież kompletnie nie
> znać Rosji, sytuacji politycznej- żeby pisać takie
> przeintelektualizowane duby smalone. Przecież w takiej sytuacji, gdyby z
> jednej strony był to niezamierzony brak profesjonalizmu tnących wrak-
> zapewne ci by ewaporowali. Jednak ktoś, kto to kamerował i opublikował-
> musiał by chyba napić się polonu. Ponadto opublikowanie takiego
> nagrania- to współpraca co najmniej kilku osób- więc w najlepszym dla
> nich wypadku byli by sądzeni za zdradę stanu- i odpowiednio do tego
> skazani. Raczej wyroku by nie przeżyli.
Zupełnie nie rozumiem powyższej wypowiedzi, bo przecież o niszczeniu
wraku wiesz właśnie z filmu, który zresztą dostępny jest na internecie...
> Piszesz także zachwalając konwencję chicagowską- pomimo wskazania minusów
pokazujesz rzekomą
> przewagę nad konwencją, która de facto i de iure powinna być stosowana-
> i dobrego humoru Ci nie psuje, że np dziś już oficjalnie mówi się, że
> ponieważ to był lot wojskowy- bezprawnie została zastosowana konwencja
> chicagowska- a skoro już została zastosowana- to pies z kulawą nogą nie
> będzie chciał przyjąć zażalenia na postepowanie Rosjan-
> właśnie_z_powodu_zastosowania_bezprawnego_tej_konwen
cji.
A kto miałby przyjąć zażalenie na postępowanie Rosjan w przypadku
przyjęcia tej drugiej umowy jako bazy?
Chiron, ty chyba w ogóle nie czytasz co ja piszę: Łatwo jest TERAZ uznać
wybór konwencji chicagowskiej za błąd, bo nie można ocenić jak
działałaby w praktyce ta druga umowa. Nikt nie wie na jakie problemy
napotkałaby współpraca w jej ramach, ale wszyscy są przekonani że
"trzeba było" jej użyć.
> Stalker- mam głębokie przekonanie, że piszesz, aby zabłysnąć intelektem-
> i każdą sytuację, która pokazuje, że nie miałeś racji- zagadujesz,
> wymyślając typowo intelektualne brednie- cóż że nierealne? No niech Ci
> ktoś udowodni: z A wynika B, z C wynika D- z D wynika A lub B, no to z
> tego wynika...
Chiron, ja nie zgaduję, tylko analizuję, czytam i porównuję.
> Stalker, światem rządzą ludzie, nimi- najczęściej- emocje
> i czasem- ale bardzo rzadko- odrobina mądrości.
I właśnie dlatego są ludzie, którym bardzo zależy, żeby te emocje
wykorzystać. Kiedy ty i Ikselka wreszcie zrozumiecie, że wypisywanie
BZDUR, idiotyzmów, insynuacji (nawet jeśli się w to bardzo wierzy) to
jest woda na młyn takich ludzi?
> Stalker- Rosjanie na bezczela ośmieszają nasz kraj. TWÓJ kraj. Co_Ty_na_to?
Właśnie takie wnioski i takie pytania rodzą się kiedy rządzą emocje, bez
chłodnej głowy. Postawa Rosjan mi się nie podoba, ale oprócz
dramatycznych, egzaltowanych pytań, na których ty kończysz, ja staram
się jeszcze zastanowić: I co dalej, jak tę sytuację wykorzystać, jak ją
obrócić? Tego się NIE DA zrobić znając tylko jeden punkt widzenia.
Jest mi strasznie ciężko rozmawiać z tak emocjonalnie nastawioną do
tematu osobą jak ty (albo Ikselka), bo wy w imię tego jesteście gotowi
wypowiedzieć i zaakceptować każdą głupotę, a potem jej do końca bronić,
nawet za cenę rozsądku. Właśnie tak się rodzi postawa, która zostanie
wykorzystana jako "oszołomstwo"
Faktem jest że rozmowa z Wami strasznie mnie szufladkuje, rozszerzenie
waszego punktu widzenia o inne fakty i interpretacje stawia mnie w
niewdzięcznej roli "adwokata diabła", ale to jest widocznie nieunikniony
efekt uboczny...
Stalker
|