Data: 2011-01-17 16:43:55
Temat: Re: Raport MAK
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pamiętaj, że od 100m oni przez ponad 8 sekund byli na 100m,
po czym nawigator podał "80" i prawie w tym samym momencie
drugi pilot powiedział "odchodzimy", co można odczytać jako
sugestia do odejścia, ale(!) mogło być stwierdzeniem tego
co mu się wydawało, czyli że samolot odchodzi.
Przez te 8 sekund samolot zniżył lot o ponad 50 metrów, ale
piloci mogli sądzić, że samolot w tym czasie podjął odejście.
A tak w ogóle to komunikacja i współpraca załogi nie podoba mi się.
Mam wrażenie, że nie byli zgranym zespołem, albo zachowywali się
"z nadmiarem" ze względu na obecność w kabinie Błasika.
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ih1nc2$hq1$1@inews.gazeta.pl...
> Czyli nie odeszli bo pogubili sie w przyciskologii? Ale to z kolei
> świadczyłoby o jakimś katastrofalnym braku wyszkolenia. Braku odruchowego
> działania wobec przyrządów, które powinni mieć obcykane - w samochodzie
> TAKIE opóźnienie pomiędzy ZAMIAREM a WYKONANIEM to wypadek po pierwszych
> kilkudziesięciu metrach. Pilotów szkoli sie chyba dokładniej niz
> kierowców - zwłaszcza pilotów latających z prezydentami? Prędkości
> większe - wymagane reakce - szybsze. Ponadto trudno mi uwierzyć, że będąc
> PONIŻEJ bezpiecznej wysokości 100 metrów, bez widzialności z opadającym
> NIEWIADOMONACO samolotem pełnym ludzi chcących żyć, piloci będą próbowali
> sobie "a może przyciskiem"? "a może trochę sterami?"
|