Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Raport MAK

Grupy

Szukaj w grupach

 

Raport MAK

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 782


« poprzedni wątek następny wątek »

761. Data: 2011-01-29 01:25:56

Temat: Re: Raport MAK
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Interesuje mnie ustalenie faktów przy okazji tej dyskusji.

Interesuje mnie dlaczego w roli przełożonych występują
w Polsce ludzie, którzy się do tego nie nadają.
Interesuje mnie dlaczego ci ludzie powierzają pełnienie
swojej roli w sposób nieformalny osobom znacznie bardziej
zdolnym od siebie, przypisując sobie efekty ich pracy.
Interesuje mnie dlaczego osoby zdolne są eliminowane
przez swoich przełożonych tumanów w sytuacji gdy
ci ostatni w kosekwencji czują sie przez nich za bardzo
zagrożeni.

Interesuje mnie dlaczego tak jest praktycznie zawsze
i wszędzie.

Interesuje mnie co ma wspólnego ta sytuacja z "mądrościami",
które SAM podałes w tym temacie.

Interesuje mnie dlaczego osoba bez kręgosłupa moralnego
zostaje dowódcą formacji armii RP.
Intersuje mnie dlaczego piloci płaszczą się przed ludźmi
z otoczenia 1-szego pasażera w kwestiach zabranionych
przez stosowne procedury.

Interesuje mnie dlaczego fachowcy w tym kraju działają
w cieniu miernot, tumanów, jednostek patologicznych
społecznie i innych osób, które w szkołach buty im czyściły.

Interesuje mnie dlaczego wykonujesz pracę "uświadamiającą"
iż jest to sytuacja prawidłowa posługują się _parszywie_
nauką.

Interesuje mnie dlaczego wyżej cenisz "stadność" od
jak to określasz "nieprzystosowanego geniuszu".

Interesuje mnie dlaczego psychologia w Polsce w tym również
TY - jak sam pokazałeś - specjalizuje się _niezawodnie_
w przypinaniu "geniuszom" łatki "nieprzystosowany".

Interesuje mnie również dlaczego w kontaktach międzynarodowych
menadżerowie nie chcą i nie mają o czym gadać ze swoimi
polskimi odpowiednikami, lecz wolą rozmawiać o rzeczach
które ich interesują ze specjalistami.

Interesuje mnie dlaczego psychologia w Polsce _aktywnie_,
czynnie, praktycznie iteoretycznie wspiera "polski burdel".

Ale z tego co widzę nie można na ciebie liczyć w uzyskaniu
odpowiedzi na te pytania...

Poza "dobrą radą": "dostosuj się do tego, albo wyjedź".

--
CB


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ihvp6i$l9c$1@inews.gazeta.pl...

> Drogi CB, ja owszem opracowywałem i publikowałem metody diagnostyczne, ale
> np. dotyczące zjawisk pojawiających sie po uszkodzeniu mózgu, nie majacych
> z tym co piszesz nic wspólnego :-)
> Co ciebie napadło???
>
> Masz jakis trabel? Serio pytam. Jakby co wal na priv.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


762. Data: 2011-01-29 01:26:51

Temat: Re: Raport MAK
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jasna sprawa. :)

--
CB


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ihvq5u$mt3$1@inews.gazeta.pl...

> ... Weź ty się odfakuj...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


763. Data: 2011-01-29 01:55:13

Temat: Re: Raport MAK
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Interesuje mnie czy moje dzieci za 20-30 lat będa mogły
usłyszeć od psychologa co najwyżej tę samą "radę", którą
ty mi dzisiaj serwujesz, czy nie będzie ich to w ogóle
interesować.

--
CB


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ihvqf4$146d$1@news.mm.pl...

> Interesuje mnie ustalenie faktów przy okazji tej dyskusji.
>
> Interesuje mnie dlaczego w roli przełożonych występują
> w Polsce ludzie, którzy się do tego nie nadają.
> Interesuje mnie dlaczego ci ludzie powierzają pełnienie
> swojej roli w sposób nieformalny osobom znacznie bardziej
> zdolnym od siebie, przypisując sobie efekty ich pracy.
> Interesuje mnie dlaczego osoby zdolne są eliminowane
> przez swoich przełożonych tumanów w sytuacji gdy
> ci ostatni w kosekwencji czują sie przez nich za bardzo
> zagrożeni.
>
> Interesuje mnie dlaczego tak jest praktycznie zawsze
> i wszędzie.
>
> Interesuje mnie co ma wspólnego ta sytuacja z "mądrościami",
> które SAM podałes w tym temacie.
>
> Interesuje mnie dlaczego osoba bez kręgosłupa moralnego
> zostaje dowódcą formacji armii RP.
> Intersuje mnie dlaczego piloci płaszczą się przed ludźmi
> z otoczenia 1-szego pasażera w kwestiach zabranionych
> przez stosowne procedury.
>
> Interesuje mnie dlaczego fachowcy w tym kraju działają
> w cieniu miernot, tumanów, jednostek patologicznych
> społecznie i innych osób, które w szkołach buty im czyściły.
>
> Interesuje mnie dlaczego wykonujesz pracę "uświadamiającą"
> iż jest to sytuacja prawidłowa posługują się _parszywie_
> nauką.
>
> Interesuje mnie dlaczego wyżej cenisz "stadność" od
> jak to określasz "nieprzystosowanego geniuszu".
>
> Interesuje mnie dlaczego psychologia w Polsce w tym również
> TY - jak sam pokazałeś - specjalizuje się _niezawodnie_
> w przypinaniu "geniuszom" łatki "nieprzystosowany".
>
> Interesuje mnie również dlaczego w kontaktach międzynarodowych
> menadżerowie nie chcą i nie mają o czym gadać ze swoimi
> polskimi odpowiednikami, lecz wolą rozmawiać o rzeczach
> które ich interesują ze specjalistami.
>
> Interesuje mnie dlaczego psychologia w Polsce _aktywnie_,
> czynnie, praktycznie iteoretycznie wspiera "polski burdel".
>
> Ale z tego co widzę nie można na ciebie liczyć w uzyskaniu
> odpowiedzi na te pytania...
>
> Poza "dobrą radą": "dostosuj się do tego, albo wyjedź".


> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ihvp6i$l9c$1@inews.gazeta.pl...

>> Co ciebie napadło???
>>
>> Masz jakis trabel? Serio pytam. Jakby co wal na priv.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


764. Data: 2011-01-31 23:07:25

Temat: Re: Raport MAK
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet wrote:

> Interesuje mnie ustalenie faktów przy okazji tej dyskusji.
>
> Interesuje mnie dlaczego w roli przełożonych występują
> w Polsce ludzie, którzy się do tego nie nadają.
Ponieważ w spadku po komunistach dostaliśmy brak czytelnych reguł awansu
- za mojej młodości wystarczyło należeć do PZPR aby szybciej niż inni
robić karierę. To procentuje i dzisiaj.


> Interesuje mnie dlaczego ci ludzie powierzają pełnienie
> swojej roli w sposób nieformalny osobom znacznie bardziej
> zdolnym od siebie, przypisując sobie efekty ich pracy.
BO MOGĄ. A póki mogą korzystają z tego.

> Interesuje mnie dlaczego osoby zdolne są eliminowane
> przez swoich przełożonych tumanów w sytuacji gdy
> ci ostatni w kosekwencji czują sie przez nich za bardzo
> zagrożeni.
Za nami prawie 50 lat rozwoju polski w której "inteligencja" uważana
była za klasę politycznie niepewną. Zarabiała więc niezbyt dużo, aby nie
czynić nierówności społecznych w stosunku do jedyniesłusznej klasy
robotniczej. Większość dzisiejszych kierowników najwyższego szczebla
wychowało sie w takim systemie.

>
> Interesuje mnie dlaczego tak jest praktycznie zawsze
> i wszędzie.
Nie jest tak zawsze i wszędzie.

>
> Interesuje mnie co ma wspólnego ta sytuacja z "mądrościami",
> które SAM podałes w tym temacie.
Uważam, że dorastając w określonym systemie, człowiek może starać się go
zrozumieć tak aby wykorzystać go dla swoich celów, lub może ignorować to
jakim jest i liczyć na jakąś "wyższą sprawiedliwośc". W moim przypadku,
gdy jeszcze byłem młody, po pierwszej sytuacji w której doświadczyłem
tego typu niesprawiedliwości i poszedłem z tym z pretensjami "na świat"
do mojego ojca, ten stłumił rozbawienie i cierpliwie wyjaśnił mi, że
spotkam w zyciu tyle sprawiedliwości ile sobie sam wywalczę :-))).

Potem już zawracałem mu głowę w ważniejszych sprawach - z pożytkiem
zresztą dla siebie ;-)

/.../
>
> Interesuje mnie dlaczego fachowcy w tym kraju działają
> w cieniu miernot, tumanów, jednostek patologicznych
> społecznie i innych osób, które w szkołach buty im czyściły.
Tyle będzie w ich życiu sprawiedliwości ile sami sobie wywalczą.

>
> Interesuje mnie dlaczego wykonujesz pracę "uświadamiającą"
> iż jest to sytuacja prawidłowa posługują się _parszywie_
> nauką.
>
> Interesuje mnie dlaczego wyżej cenisz "stadność" od
> jak to określasz "nieprzystosowanego geniuszu".
Nie wartościuję zdolności ludzkich tak jak Ty. Uważam, że zarówno
jednostki dobrze zsocjalizowane jak i takie które mają problem z byciem
na bieżąco w układach powinny znaleźć swoje miejsce.

Ale kiedy przyjdziesz do mnie i powiesz:"wycyckali mnie", mój szef
najpierw pozwolił abym wykonał pewną pracę, potem przywłaszczył sobie
mój sukces a na koniec zwolnił, to mogę tylko odpowiedzieć:

Tylko ucząc się jak uniknać takich sytuacji, czyli lepiej "socjalizując"
możesz stworzyć realną obrone przed taką sytuacją.

Alternatywnie będziesz w roli człowieka o którym pewien klasyk grupy
napisał kiedyś:
/cytat niedokładny/
"Głupota w zasadzie nie boli, poza sytuacją kiedy zaczyna szlochać, że
świat nie jest równie debilny jak ona, tylko jakoś kurde, niezrozumiale
inny"

>
> Interesuje mnie dlaczego psychologia w Polsce w tym również
> TY - jak sam pokazałeś - specjalizuje się _niezawodnie_
> w przypinaniu "geniuszom" łatki "nieprzystosowany".
Jeśli geniusz jest przystosowany nie widze potrzeby opisywania go
określeniem "nieprzystosowany". Teoria o "nieprzystosowalności" geniuszy
jest mocno naciągana. Wielu geniuszy jest całkiem dobrze przystosowanych.

/.../ciach. Nie wiam co robia zachodni managerowie.
>
> Interesuje mnie dlaczego psychologia w Polsce _aktywnie_,
> czynnie, praktycznie iteoretycznie wspiera "polski burdel".
Nie masz bladozielonego pojęcia o tym co robi "psychologia w Polsce".

>
> Ale z tego co widzę nie można na ciebie liczyć w uzyskaniu
> odpowiedzi na te pytania...
>
> Poza "dobrą radą": "dostosuj się do tego, albo wyjedź".

Zapomniałeś o trzeciej mozliwości - pisałem: jeśli nie odpowiada
Ci ani jedno ani drugie - zacznij pracę nad własna firmą, lub stwórz
jakąś inną "enklawę"

Będziesz mógł tam wprowadzić swoje zasady, przyjmując samych
"nieprzystosowanych geniuszy" w roli managerów, zaś stadnych debili w
roli ekspertów ;-)))

A pomijając żarty - będziesz mógł w ramach stworzonej przez siebie firmy
wprowadzać jakiś - Twoim zdaniem zdrowszy system i liczyc że będzie to
konkurencyjne.

Jeszcze inny sposób - działać na umowy-zlecenia jako "wolny strzelec",
od załatwiania konkretnych spraw.

A może wolisz żebym poradził ci coby z kałaszem pojśc do siedziby
niesprawiedliwej firmy i przywrócić tam sprawiedliwość?

Weź zastanów się, czy mam pisać o REALNYCH wyjściach czy iluzorycznych?

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


765. Data: 2011-02-01 00:28:00

Temat: Re: Raport MAK
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Z mojego punktu widzenia psychologia w Polsce przypomina
parszywą ladacznicą zainteresowaną w pierwszym rzędzie
pseudo-naukowym kurwieniem się w interesie prymitywnych,
wyzutych z moralności "stadnych" miernot, co notabene leży
- tak jak uprzednio pisałem - również w interesie krk.

Dyskusja z tobą pozwoliła mi utwierdzić się m.in. w tej opinii.
Dzięki za to oraz inne mniej lub bardziej ~pomocne ~wynurzenia.


Jednocześnie jako domniemana "ofiara głupoty i debilizmu"
nie czuję się uprawniony by kontynuować "dyskusję" z posiadaczem
tej klasy skojarzeń.

Mnie bardziej niż kiedykolwiek kojarzysz się z klasyczną ciemnotą
i pseudo-naukowo zaangażowaną konfabulacją.

--
CB


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ii7fbg$hcg$1@inews.gazeta.pl...

> [...]
> Nie masz bladozielonego pojęcia o tym co robi "psychologia w Polsce".
> [...]
> Weź zastanów się, czy mam pisać o REALNYCH wyjściach czy iluzorycznych?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


766. Data: 2011-02-01 01:24:30

Temat: Re: Raport MAK
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet wrote:
> Z mojego punktu widzenia psychologia w Polsce przypomina
> parszywą ladacznicą zainteresowaną w pierwszym rzędzie
> pseudo-naukowym kurwieniem się w interesie prymitywnych,
> wyzutych z moralności "stadnych" miernot, co notabene leży
> - tak jak uprzednio pisałem - również w interesie krk.
>
> Dyskusja z tobą pozwoliła mi utwierdzić się m.in. w tej opinii.
> Dzięki za to oraz inne mniej lub bardziej ~pomocne ~wynurzenia.
>
>
> Jednocześnie jako domniemana "ofiara głupoty i debilizmu"
> nie czuję się uprawniony by kontynuować "dyskusję" z posiadaczem
> tej klasy skojarzeń.
>
> Mnie bardziej niż kiedykolwiek kojarzysz się z klasyczną ciemnotą
> i pseudo-naukowo zaangażowaną konfabulacją.
>

A jaka jest Twoja odpowiedź na pytania które postawiłeś post wcześniej?
Jaka strategia postępowania powinna być wybrana przez
"nieprzystosowanego geniusza"? Ograniczyłeś sie tylko do krytycznej
oceny tego co napisałem. Krytyka jest łatwa.

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


767. Data: 2011-02-01 14:54:04

Temat: Re: Raport MAK
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Obawiam się, że projektujesz.

--
CB


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ii7ncf$3u4$1@inews.gazeta.pl...

> [...] Ograniczyłeś sie tylko do krytycznej oceny tego co napisałem.
> Krytyka jest łatwa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


768. Data: 2011-02-01 15:30:36

Temat: Re: Raport MAK
Od: Artur Górniak <a...@a...pl.eu.org> szukaj wiadomości tego autora

Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> wrote:
> Dnia 18-styczeń-11 w ramce <news:ak4g08-lf2.ln1@argo.pl.eu.org> pędzel
> Artur Górniak zmalował:
>> Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> wrote:
>>> Czy przykazanie miłości "Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim
>>> sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego
>>> bliźniego jak siebie samego" jest Twoim przykazaniem?
>>>
>>> Pytam bardzo serio.
>>
>> Procedura:
>>
>> a) czy jesteś pewien, że potrafisz "odgadnąć" kiedy masz kontakt
>> ze swoim Bogiem
>> b) czy jesteś pewien, że potrafisz "zrozumieć" swojego Boga
>> c) czy jesteś pewien, że nadal rozumiesz "pojemność" tego "przykazania"
>> w powyższej formie
>>
>> inaczej mówiąc... jak już będziesz pewien, że na pewno to z Bogiem
>> masz spotkanie to na 100% zrozumiesz co naprawdę powyższy tekst znaczy
>> uwzględniając Twoje ograniczenia pojmowania.
> A nie zależy to od tego jak sobie owego Boga zdefiniujesz?

ok.
odpowiem.

po pierwsze ustalmy co to jest Bóg.

W najprostszej definicji Bóg to istota potężniejsza od "wierzącego".
Czyli w najprostszej definicji mąż może być Bogiem dla żony, a żona
dla pantoflarza Boginią.

Tyle, że to jest mało istotne podejście i nadużywanie słownictwa
bo oczywiście o tyle o ile można do partnera powiedzieć mój boże
to jednak stosowanie tego poza "łóżkiem" podpada pod dezinformowanie.
(czyli nie będziesz mówić, że znasz Boga względem większości,
która to pojęcie już zdefiniowała na coś większego niż Twój prywatny
cieć).

Definicyjnie mieści się to zresztą w stu procentach w zacytowanym
na początku zdaniu.

Docelowo jednak ludzi interesuje "istota", która jest BOGIEM
czyli czymś ponad to co można zbudować wewnątrz ludzkości.

A do takiego pojęcia powyższe się nadaje o ile mówimy o BOGU
wpływającemu na potencjalnie każdą ludzką kwestię przynajmniej
w minimalnym stopniu i wymagającego od człowieka czegoś.

Oczywiście w zasadzie każdy nie chory psychicznie zgodzi się,
że wszechmoc wyklucza sens ludzkości. Ale można założyć,
że jakiś "BÓG" może potrzebować ludzkości do czegoś
co w ten sposób mu taniej realizować.

Biorąc pod uwagę potencjalnie możliwość wpływu takiego BOGA
na rozwój ludzkości łatwo zauważyć, że sens główny to:
* rozwijanie się w kierunku rozumienia jak największej możliwej
komunikacyjności z potencjalną nadistotą.
* ograniczanie destrukcyjnego wpływu upośledzonych rozwojowo
na całokształt.
* zachowanie swojego istnienia w marginesie bezpieczeństwa.

zakładanie typu ucz się bycia sługą łatwo można podciągnąć
pod brednie religijne o ile nie podpadają pod ograniczenie
destrukcyjnych zachowań upośledzonych rozwojowo
w danym kontekście lub pod minimalizowanie pojęcia Bóg.

Pozdrawiam.

Artur Górniak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


769. Data: 2011-02-01 20:42:37

Temat: Re: Raport MAK
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet wrote:
> Obawiam się, że projektujesz.
>
Ciekawszy byłby jednak dla mnie Twój punkt widzenia spraw o które pytasz
- jeśli o mojej interpretacji wypowiadzasz się krytycznie, zapewne
robisz to na podstawie jakieś własnej, która wydaje Ci się prawidłowa.
Wydaje mi się, że Twoje pytania na które próbowałem odpowiedzieć można
sprowadzić do dwu:

1) Dlaczego tak się dzieje, że w Polsce (a być może jeszcze tu i ówdzie)
osoby obdarzone jakimś specyficznym geniuszem nie są cenione, zaś
karierę robią osoby dobrze przystosowane do międzyludzkich rozgrywek,
"czujący stado" - jak zwał tak zwał. Co takiego stało się w Polsce, że
jest tak jak jest (nawiasem zgadzam się, że jest tak ZA CZĘSTO).

2)Jaką w związku z tym strategię powinny przyjąć takie osoby aby zyskać
sukces materialny, ambicjonalny, lub dowolny inny, który je
usatysfakcjonuje. Jaką strategię przyjąć w stosunku do swoich dzieci (w
tym ich wychowania, kształcenia, miejsca zamieszkania itp.).
Zaproponowałem trzy wyjścia. Na razie wiem tyle, że się z nimi nie zgadzasz.

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


770. Data: 2011-02-01 22:39:37

Temat: Re: Raport MAK
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przedstawiłem go już.

Jeśli chodzi ci o to, czy katastrofa smoleńska jest w moim
odbiorze czymś w rodzaju memento dla zasyfionej Polski,
to owszem, mogę sięz tym zgodzić.
W moim pojęciu ta katastrofa jest bliżej niż dalej sprawiedliwości
- tzn takiej sprawiedliwości jak ja rozumiem pojęcie sprawiedliwość.

Czy ta odpowiedź wyczerpuje twoją "ciekawość"?

--
CB


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ii9r7v$b0c$1@inews.gazeta.pl...

> Ciekawszy byłby jednak dla mnie Twój punkt widzenia
> spraw o które pytasz
> [...]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 30 ... 70 ... 76 . [ 77 ] . 78 . 79


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

DLA S.
MOIM KOBIETOM
Śmiech z przerażenia.
zmiana osobowości
A może (.) co ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »