Data: 2003-09-01 23:29:23
Temat: Re: Rasizm
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Pokaż wszystkie nagłówki
"Pyzol" <p...@s...ca> writes:
>> Ja pytam d l a c z e g o tak sie dzieje! :-)))
>
> W podanych linkach znajdziesz odpowiedzi i na to. Jedna i podstawowa z nich
> jest ta iz ow rasizm polegajacy na odebraniu cech ludzkich ludziom o innej,
> niz bialej skorze, byl zinstytunacjonalizowany, uswiecony przez autorytety
> zarowno swieckie jak i koscielne ( roznych wyznan i religii). Tak
> dominujaca obecnie na swiecie europejska ( "biala") cywilizacja traktowal a
> w s z y s t k i c h kolorowych: w Afryce, w Azji, w Indiach - wszedzie
> gdzie zapuszczala swoje wladanie. I wcale nie byl traktowany jako "zlo" jako
> cos niewlasciwego - wrecz przeciwnie! bylo usankcjonowana przez autorytety,
> rzady i swiete przekonanie - powszechnie akceptowana n o r m a.
Wiesz Pyzolku, tak sobie czytam wasza dyskusje.....
i mysle sobie, ze Ty Grega w ten spsoob do niczego nie przekonasz.
Bo on nie slucha, co Ty mowisz. Jest w trybie obrony swojego
ego. Prawdopodobnie nie jest w stanie przyznac, ze moesz miec racje,
bo znaczyloby to dla niego utrate dobrej samooceny wlasnej.
Byc moze kiedys zmieni zdanie, kiedy sie naocznie i nadupnie, w sposob
przykry zetknie z przejawami rasizmu w zyciu realnym. Kiedy je odczuje
na wlasnym tylku albo kiedy dotknie to kogos z jego bliskich.
Narazie to ... taka abstrakcja.
Po czesci musze przyznac, ze rozumiem. Ja sama zwolennikiem rasizmu
nigdy nie bylam, ale dopoki mieszkalam w Polsce to bylo dla mnie
troche tak jak bajka o zelaznym wilku, wydawalo mi sie, ze te
wszystkie ksiazki to przesada.
Trzeba mi bylo dopiero do USA przyjechac, zeby sie naocznie i nadupnie
przekonac, ze to nie sa bajki.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
|