Data: 2004-08-11 09:18:12
Temat: Re: Ratunku już nie mog
Od: "Natek" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
VoodoGT w news:cfaf1j$rlh$1@nemesis.news.tpi.pl:
> Ludzie pomocy
> Co zrobić w sytuacji kiedy moja żona jest ciągle niezadowolona
> obojętnie co bym nie zrobił to zawsze znajdzie jakieś ale. Stale
> narzeka nic się jej nie podoba, czepia się najdrobniejszych
> szczegółów. Moja cierpliwość dobiega końca. Poradźcie coś
Nie ma na to "małych sposobików". Taki stan to bardzo często
równia pochyła. Niezależnie od tego, kto tu jest bardziej 'winny',
żeby to zmienić, potrzebne są bardzo mocne bodźce, które
całkowicie odmienią wasz styl życia - takie, co wybiją was
z ustalonych ról i nawyków. Może to być przeprowadzka,
zmiana pracy związana z przekwalifikowaniem na coś całkiem
innego (ciekawego) - potrzebne jest nowe 'tło' dla waszych relacji,
inaczej mimo dobrych chęci (o ile w ogóle są ;) będziecie tuptać
wciąż po tych samych ścieżkach. Oprócz tego bardzo wskazana
jest pomoc kogoś z zewnątrz - dobra terapia.
Być może to co piszę wydaje Ci się egzotyczne ze względu
na (pozorną) niewspółmierność proponowanych środków do skali
(pozornie drobnego) problemu - ale tak nie jest.
* Natek
|