Strona główna Grupy pl.rec.dom Ratunku, prusaki!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ratunku, prusaki!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-08-08 15:26:43

Temat: Ratunku, prusaki!
Od: "Diana" <a...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie,

Problem zapewne poruszany na grupie nie raz, ale przeglądałam archiwum i nie
natknęłam się na coś, o co mi chodzi.

Sytuacja wygląda tak: prusaki były w mieszkaniu od dawna, kiedyś ojciec
pryskał Szklarniakiem, ale to pomagało na krótko. Był nawet remont kuchni,
zatykaliśmy co się da także w łazience, ale w starych blokach (osiedla z lat
70. ze zsypami) ciężko dotrzeć do wszystkich niedoróbek. Potem zaczęliśmy
stosować pastę Globol, ale ona tylko sprawia, że mi część robali zdycha na
środku kuchni, a nierzadko i w przedpokoju, a przełazić i tak przełażą. W
przypływie desperacji kupiłam Raid, owszem był względny spokój przez ok. 2
tygodnie, teraz znów się pojawiły.

Czy ktoś z Was ma może dobre doświadczenia z jakąś firmą stosującą radykalny
środek, który sprawiałby, że robaki zwyczajnie omijałby moje mieszkanie, a
te które się jakoś zaplączą - natychmiast zdychały? Ok. 10 lat temu coś
takiego zastosowaliśmy i rzeczywiście był spokój bodaj przez rok. Niestety
nie pamiętam ani nazwy firmy ani nazwy środka. Potem próbowałam jeszcze raz
wezwać jakiegoś fachowca na "chybił trafił", ale po tym czym spryskał
mieszkanie prusaki dostawały kręćka i rozłaziły się po całym domu. Brr. Więc
pomyślałam, że najlepiej zasiegnąć rady tych, którzy mają (być może) jakieś
pozytywne doświadczenia.

Pozdrawiam serdecznie,
Diana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-08-10 19:37:29

Temat: Re: Ratunku, prusaki!
Od: "Ancia" <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

> Czy ktoś z Was ma może dobre doświadczenia z jakąś firmą stosującą
radykalny
> środek, który sprawiałby, że robaki zwyczajnie omijałby moje mieszkanie, a
> te które się jakoś zaplączą - natychmiast zdychały?

My tez mielismy problem z takim paskudztwem, nie wiem, czy to prusak, czy
karaluch, w kazdym bądź razie jak już doszło do tego, że zaczęły nam
"porywać kolację" to sie wkurzyliśmy na maxa:) Rajdy i inne Morteiny
działały na krótko - zaprosiliśmy gościa poleconego przez koleżankę, u
której takowa dezynsekcja była przeprowadzona (była z wyniku zadowolona)

Z naszych obserwacji po opryskaniu mieszkania - całe tłumy robactwa
wyzdychały w ciągu kilku dni, obecnie jak sie spotka jednego na kilka
tygodni, to max - niestety jesteśmy narażeni na "przybyszów" z zewnątrz.
Fakt faktem, jest o niebo lepiej i jesteśmy z efektu zadowoleni. Okres
działania dezynsekcji, to pół roku.

Jeśli potrzeba namiarów, to proszę o zapytanie na priv

a...@k...to.poczta.onet.pl (oczywiscie z adresu usun kasuj.to.)

Pozdrawiam
Ancia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-10 19:44:36

Temat: Re: Ratunku, prusaki!
Od: "Ancia" <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zapomniałam dodać, że namiary będą użyteczne, jeśli jesteś z Warszawy :)

Ancia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-20 08:24:12

Temat: Re: Ratunku, prusaki!
Od: ogryzek <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Diana napisalo:
> Witajcie,
>
> Problem zapewne poruszany na grupie nie raz, ale przeglądałam archiwum i nie
> natknęłam się na coś, o co mi chodzi.
>
> Sytuacja wygląda tak: prusaki były w mieszkaniu od dawna, kiedyś ojciec
> pryskał Szklarniakiem, ale to pomagało na krótko. Był nawet remont kuchni,
> zatykaliśmy co się da także w łazience, ale w starych blokach (osiedla z lat
> 70. ze zsypami) ciężko dotrzeć do wszystkich niedoróbek. Potem zaczęliśmy
> stosować pastę Globol, ale ona tylko sprawia, że mi część robali zdycha na
> środku kuchni, a nierzadko i w przedpokoju, a przełazić i tak przełażą. W
> przypływie desperacji kupiłam Raid, owszem był względny spokój przez ok. 2
> tygodnie, teraz znów się pojawiły.
>
> Czy ktoś z Was ma może dobre doświadczenia z jakąś firmą stosującą radykalny
> środek, który sprawiałby, że robaki zwyczajnie omijałby moje mieszkanie, a
> te które się jakoś zaplączą - natychmiast zdychały? Ok. 10 lat temu coś
> takiego zastosowaliśmy i rzeczywiście był spokój bodaj przez rok. Niestety
> nie pamiętam ani nazwy firmy ani nazwy środka. Potem próbowałam jeszcze raz
> wezwać jakiegoś fachowca na "chybił trafił", ale po tym czym spryskał
> mieszkanie prusaki dostawały kręćka i rozłaziły się po całym domu. Brr. Więc
> pomyślałam, że najlepiej zasiegnąć rady tych, którzy mają (być może) jakieś
> pozytywne doświadczenia.
>
> Pozdrawiam serdecznie,
> Diana

Z doswiadczen znajomych (10-cio pietrowy wiezowiec z poczatku lat 80.)
wynika, ze skuteczne jest tylko kompleksowe rozwiazanie, tj. trzeba
pozbyc sie prusakow w calym budynku, wyczyscic zsypy i zmusic lokatorow,
zeby smieci wyrzucali w zawiazanych workach (moga byc darmowe siatki
z hipermarketu). Inne sposoby nie daja efektu - prusaki przetrwaja
u Twoich sasiadow i po pewnym czasie wroca.

.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Garnki teflonowe, nierdzewne itp
Architekt wnetrz
Kuchnia gazowa na gaz ziemny a propan-butan
Stara kuchnia na gaz ziemny a propan-butan
Baterie Deante-gdzie w Krakowie?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii
Kuchenka gazowa z regulacją temperatury
Mleko w ekspresie

zobacz wszyskie »