| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-03-18 16:21:05
Temat: Re: Wyzale sie...
Neokaszycha wrote:
> studiujesz na uczelni gdzi eliczy sie tylko i wyłšcznie wiedza i nigdy nie
> zdarzyło Ci się nie zdac pomimo, że była? obkuta na 100%?
Mnie sie nie zdarzylo. Powiem wiecej, niezmiernie rzadko "zdarzalo" mi
sie zdac na mniej niz 5. "Szczescie" lub "pech" odpowiadaja za nasze
rezultaty w malym stopniu imho. Cudow nie ma.
> Jakos nie bardzo chce mi się wierzyć.
Tak, tak, juz od dawna wiemy, ze masz problemy z 'uwierzeniem' w rzeczy,
ktore sie Tobie osobiscie nie przydarzyly ;)
A do autorki postu: masz jeszcze troche czasu na nauke.
Piszesz, ze robilas testy i ze wiesz, gdzie masz braki. Skoncentruj sie
na nich,
ale nie 'kuj' cala noc, bo przyjdziesz na egzamin zmeczona i zestresowana.
Wybierz sie na spacer, wez kapiel, zrob pachnaca maseczke - jednym
slowem odprez
sie i zrelaksuj. Wiem, ze to trudne, bo mysli uciekaja do egzaminu, ale
przewaznie daje to wiecej niz powtarzanie materialu po raz kolejny.
I wylacz juz net :)
Powodzenia, trzymam kciuki,
D.
--
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=91&w=196485
44
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-03-18 17:45:18
Temat: Re: Wyzale sie...
Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:423AFFF1.2060408@nielubiespamu.o2.pl...
>
>
> Neokaszycha wrote:
>
>> studiujesz na uczelni gdzi eliczy sie tylko i wyłącznie wiedza i nigdy
>> nie zdarzyło Ci się nie zdac pomimo, że była? obkuta na 100%?
>
> Mnie sie nie zdarzylo. Powiem wiecej, niezmiernie rzadko "zdarzalo" mi sie
> zdac na mniej niz 5. "Szczescie" lub "pech" odpowiadaja za nasze rezultaty
> w malym stopniu imho. Cudow nie ma.
Ok! Niektórzy sa w czepku urodzeni, ale zdawanie egzaminu to nie tylko
wiedza. Ja stara baba jestem to i studiowałam jakis czas już temu i jeśli
teraz liczy się zawsze i wszędzie tylki iwyłacznie wiedza to po prostu super
i wspaniale.
W przypadku mojego egzaminu- skończyło sie na tym, że po interwencjach
różnych zdawało około 500 osób razem - z różnych lat i różnych wydziałow-
wszyscy omalże studenci pana profesora i wszyscy zadaliśmy. Gwarantuję jedno
iż w tym konkretnym wypadku wiedza nie miała nic wspólnego z zaliczeniem.
>
>> Jakos nie bardzo chce mi się wierzyć.
>
> Tak, tak, juz od dawna wiemy, ze masz problemy z 'uwierzeniem' w rzeczy,
> ktore sie Tobie osobiscie nie przydarzyly ;)
A wiesz, że to godne zastanowienia. Może i racja.
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-03-18 20:52:42
Temat: Re[6]: Wyzale sie...Witaj Neokaszycha,
W Twoim liście datowanym 18 marca 2005 (13:58:24) można przeczytać:
N> Czy jesteś absolutnie przekonana,ze wszystko co się stanie na egazminie
N> zalezy tylko i wyłacznie od Ciebie?
Tak. Albo jestem porzadnie wyuczona i zdam albo mam braki i polegne.
N> czy masz tak wielkie szczęście, że studiujesz na uczelni gdzi
N> eliczy sie tylko i wyłącznie wiedza i nigdy nie zdarzyło Ci się nie
N> zdac pomimo, że byłaś obkuta na 100%?
Tak. Mam szczescie studiowac na takiej uczelni. Liczy sie
przede wszystkim wiedza..
N> Jakos nie bardzo chce mi się wierzyć. Do dziś pamiętam wzory na
N> całą kartke A4 potrzbne do egzaminu, który zdałam za 3 podejściem
Wiesz.. tutaj bym sie spierala (oczywiscie nie z Toba).. Mozna miec
wzory ale nie wiedziec jak sie to liczy.. znam takie przypadki.. i
wtedy owszem mozna oblac.. co z tego ze sie zna wzory jak sie ich nie
potrafi wykorzystac :(
Jutro sie okaze na ile moja wiedza byla warta... a dokladniej mowiac
to na jaka ocene uda mi sie zdac.
Zaluje ze nie zawalam calych nocek.. i nie wyuczylam sie porzadnie
calego materialu :(
Jestem za to zla na siebie :(
Ale z drugie strony.. pracujac, i wychowujaca narazie samotnie dziecko
bez pomocy rodziny to i tak wiele sie nauczylam...
teraz za to mysle ze najlepszym rozwiazaniem bedzie polozenie sie
spac. A co ma byc jutro to bedzie :)
Trzymajcie kciuki.
--
Pozdrowienia,
Jagodka, ktora jest juz porzadnie zmeczona i mysli ze najlepszym
rozwiazaniem bedzie walnac sie spac.
mailto:j...@g...pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-03-19 07:37:56
Temat: Re: Re[6]: Wyzale sie...
Użytkownik "Jagodka" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:19010583679.20050318215235@go2.pl...
>>
> Tak. Albo jestem porzadnie wyuczona i zdam albo mam braki i polegne.
Zgadzam się- ale zdarza się że trafisz na zestaw pytań, które znasz i
szczęśliwie nie wyjdzie na jaw, że nie wkułaś jakiejś tam części materiału.
> N> zdac pomimo, że byłaś obkuta na 100%?
>
> Tak. Mam szczescie studiowac na takiej uczelni. Liczy sie
> przede wszystkim wiedza..
Jestem kilka lat po studiach, zrobiłam tez podyplowmowe studia na trudnej
uczelni. Dziś wiedza ze studiów jest mi praktycznie nieprzydatna do niczego.
Praktyka odbiega diametralnie od tego czego uczą na studiach i z czystym
sumieniem twierdzę i wcale się tego nie wstydzę, że wielu rzeczy nie wiem.
Aczkolwiek zawsze będę wiedziała gdzie je znaleźc.
> N> Jakos nie bardzo chce mi się wierzyć. Do dziś pamiętam wzory na
> N> całą kartke A4 potrzbne do egzaminu, który zdałam za 3 podejściem
>
> Wiesz.. tutaj bym sie spierala (oczywiscie nie z Toba).. Mozna miec
> wzory ale nie wiedziec jak sie to liczy.. znam takie przypadki.. i
> wtedy owszem mozna oblac.. co z tego ze sie zna wzory jak sie ich nie
> potrafi wykorzystac :(
Kończyłam uczelnię techniczną- w sumie każdy przedmiot, poprzez wyższą
matemataykę, fizykę , chemię fizyczną opierał się na wzorach. Nie masz szans
nauczyc sie tych wzorów na pamiec jeśli nie rozumiesz skąd co się bierze i
po co jest w tym wzorze. Trzeba myślec. Wtedy wiedziałam jak te wzory
(mechanika płynów) wykorzystywac - ale dziś jestem pewna, że to iz wiem jak
policzyc predkosc i gestośc np rozlanego mleka, czy krwi płynacej w żyłach
nigdy w życiu do niczego mi się nie przyda.
Po 10 latach od skończeniu studiów- pamięta się angdoty, co fajniejszych
profesorów, atmosferę i zdobywa się przyjaciół.
> Jutro sie okaze na ile moja wiedza byla warta... a dokladniej mowiac
> to na jaka ocene uda mi sie zdac.
To Ty nie wiesz na ile Twoja wiedza jest warta? Musi Ci to powiedziec
profesor wpisując ocenę? A jak Ci wpisze szóstkę - bo trafisz pytania- to
będziesz przekonana, ze znasz ten przedmiot na 6, albo jak nie trafisz pytań
i oblejesz- to co przyjmiesz, że nie umiesz kompletnie nic.
> Zaluje ze nie zawalam calych nocek.. i nie wyuczylam sie porzadnie
> calego materialu :(
> Jestem za to zla na siebie :(
>
> Ale z drugie strony.. pracujac, i wychowujaca narazie samotnie dziecko
> bez pomocy rodziny to i tak wiele sie nauczylam...
I to jest to- Twój czas jest cenny. Czasem nie warto marnowac go na
zakuwanie rzeczy, które i tak zapomnisz...
> teraz za to mysle ze najlepszym rozwiazaniem bedzie polozenie sie
> spac. A co ma byc jutro to bedzie :)
>
> Trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam- jeśli wiedza na tej uczelni jest najważniejsza to zdasz na
pewno- zalezy tylko na jaki stopień. Oby trafiły Ci pytania i obyś zdała jak
najlepiej
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |