« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-02-22 01:26:07
Temat: COŚ w okolicach piersiWitam.
Wczoraj dotykając moją dziewczyne wyczułem w okolicach piersi pod
skórą "kulkę" o grubości około 5mm. Mniej więcej na wysokości
sutka(może trochę niżej) po lewej stronie pod pachą. Czy to może być
nowotwór?! Bardzo bym tego nie chciał, a tym bardziej ona!!!!! Wg mnie
powinna udać się z wizytą do specjalisty. Czy trzeba z tym iść bardzo
szybko do lekarza? Narazie nic jej o tym nie powiedziałem bo ma dość
dużo problemów na głowie i nie chcę jej jeszcze bardziej dobijać. Czy
można z tym kilka dni zaczekać? Zupełnie nie wiem jak mam jej o tym
powiedzieć???? Poradźcie mi coś proszę! Kocham tą babę, a to może
być dla niej straszny cios....przeraża mnie to!!!
Rafał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-02-22 05:58:39
Temat: Re: COŚ w okolicach piersi
Użytkownik "Rafał" <a...@n...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2006.02.22.01.25.29.139989@niema.pl...
> Witam.
> Wczoraj dotykając moją dziewczyne wyczułem w okolicach piersi pod
> skórą "kulkę" o grubości około 5mm...
Wszystko, co jest w piersi, a być tego nie powinno i wcześniej nie było może
być niebezpieczne. Najważniejsze to nie panikować. Udać się do lekarza
pierwszego kontaktu, czy ginekologa i grzecznie poprosić o zdiagnozowanie,
udać się na badania...
Myślę, że jak najbardziej masz prawo, a raczej obowiązek powiadomić ją o
swoim 'odkryciu', jeśli ona zgrubienia wcześniej nie zauważyła. No i
oczekiwać, że coś z tym zrobi.
D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-02-22 09:24:00
Temat: Re: COŚ w okolicach piersiDnia Wed, 22 Feb 2006 06:58:39 +0100, Dorota D. napisał(a):
> Myślę, że jak najbardziej masz prawo, a raczej obowiązek powiadomić ją o
> swoim 'odkryciu', jeśli ona zgrubienia wcześniej nie zauważyła. No i
> oczekiwać, że coś z tym zrobi.
Ale w ogóle nie wiem jak jej o tym powiedzieć. Jak zacząć taką
rozmowę? Czy mówić jej o tym już dzisiaj czy może poczekąć 3-4
dni? Jak już wcześniej wspomniałem jest już w tej chwili dość mocno
psychicznie obciążona, a to ją jeszcze bardziej dobije.
Rafał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-02-22 09:44:04
Temat: Re: COŚ w okolicach piersiRafik wrote:
> Dnia Wed, 22 Feb 2006 06:58:39 +0100, Dorota D. napisał(a):
>
>> Myślę, że jak najbardziej masz prawo, a raczej obowiązek powiadomić
>> ją o swoim 'odkryciu', jeśli ona zgrubienia wcześniej nie zauważyła.
>> No i oczekiwać, że coś z tym zrobi.
> Ale w ogóle nie wiem jak jej o tym powiedzieć. Jak zacząć taką
> rozmowę? Czy mówić jej o tym już dzisiaj czy może poczekąć 3-4
> dni? Jak już wcześniej wspomniałem jest już w tej chwili dość mocno
> psychicznie obciążona, a to ją jeszcze bardziej dobije.
Ja osobiscie od razu chcialabym wiedziec o czyms takim, bo wole teraz
zdenerwowac sie jakas grudka niz pozniej ewentualna choroba. Nie lekcewazcie
tego, powiedz jej. Wystarczy normalnie zaczac rozmowe, ze wczoraj wyczules
cos w piersi i czy wie o instnieniu tego. Jesli nie to jej pokazesz gdzie to
wyczules.
--
Pozdrawiam
Zazula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-02-22 09:59:43
Temat: Re: Re: COŚ w okolicach piersiDnia Wed, 22 Feb 2006 10:44:04 +0100, Zazula napisał(a):
> Rafik wrote:
>> Dnia Wed, 22 Feb 2006 06:58:39 +0100, Dorota D. napisał(a):
>>
>>> Myślę, że jak najbardziej masz prawo, a raczej obowiązek powiadomić
>>> ją o swoim 'odkryciu', jeśli ona zgrubienia wcześniej nie zauważyła.
>>> No i oczekiwać, że coś z tym zrobi.
>> Ale w ogóle nie wiem jak jej o tym powiedzieć. Jak zacząć taką
>> rozmowę? Czy mówić jej o tym już dzisiaj czy może poczekąć 3-4
>> dni? Jak już wcześniej wspomniałem jest już w tej chwili dość mocno
>> psychicznie obciążona, a to ją jeszcze bardziej dobije.
>
> Ja osobiscie od razu chcialabym wiedziec o czyms takim, bo wole teraz
> zdenerwowac sie jakas grudka niz pozniej ewentualna choroba. Nie lekcewazcie
> tego, powiedz jej. Wystarczy normalnie zaczac rozmowe, ze wczoraj wyczules
> cos w piersi i czy wie o instnieniu tego. Jesli nie to jej pokazesz gdzie to
> wyczules.
Dzisiaj tak zrobie....ale przeraża mnie to!!! Siedzi tu obok mnie w miare
zadowolona, a ja wyskoczę z takim tekstem!!!!!
A co do tej "kulki" to nie wygląda jakby była ona w piersi tylko trochę
obok - pod pachą. Ale i tak trzeba to zbadać.
Pozdrawiam i dziękuję za sugestie.
Rafał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-02-22 12:11:55
Temat: Re: Re: COŚ w okolicach piersiNie mogę patrzeć na te Wasze posty. Mimo, że nie bardzo lubię udzielać się
na tej grupie w przypadku takich tematów (wcześniej pisałem dlaczego), to
tym razem zabiorę głos.
Znowu ma miejsce niepotrzebne zastraszanie - to wcale nie musi być rak.
Jeśli dziewczyna jest młoda, a w Jej rodzinie nie było przypadków raka
piersi to szanse, że właśnie u Ciebie sprawdza się najczarniejszy scenariusz
są mikroskopijne. Może to być lekko powiększony węzeł chłonny, może być to
zwykła struktura wewnętrzna piersi i tysiące innych przyczyn... Pierś nie
jest w środku pusta, nie jest też wypełniona silikonem czy innym świństwem i
w dotyku możesz czuć różne rzeczy, a jeśli nie masz doświadczenia (znowu
wulgaryzuję) w "macaniu" to mogło Cię to przestraszyć. Czy poczekasz
godzinę, dzień czy tydzień nie ma znaczenia. Jeśli problemy, które ma Twoja
dziewczyna znikną za kilka dni, to spokojnie możesz poczekać i wtedy odbyć z
Nią rozmowę. Ja swojej dziewczynie po prostu powiedziałem, że nie podoba mi
się coś, wziąłem za łapę na badanie i po godzinie było wiadomo, że nic jej
nie jest i to norma - nerwy były minimalne. Ty możesz uogólnić, opowiedzieć
o tym jak teraz jest w modzie, by każda kobieta w wieku (tu wstaw wiek
Swojej dziewczyny) się przebadała; potem by robiła to regularnie, itp. Jeśli
nie chcesz Jej mówić wszystkiego, to nie musisz - rusz głową, poszukaj
pomysłów i znadziesz taki sposób by poszła na badanie i rozwiała Twoje
watpliwości nawet o tym nie wiedząc.
Powodzenia w misji nie martw się, bo jak to ktoś kiedyś powiedział - "nic
to".
--
Pozdrawiam.
Tomasz M. >>> GG: 921910 <<<
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-02-22 13:06:57
Temat: Re: Re: COŚ w okolicach piersiHarry wrote:
> Znowu ma miejsce niepotrzebne zastraszanie - to wcale nie musi być
> rak.
Ja o raku nic nie napisalam.
> Jeśli dziewczyna jest młoda, a w Jej rodzinie nie było
> przypadków raka piersi to szanse, że właśnie u Ciebie sprawdza się
> najczarniejszy scenariusz są mikroskopijne.
Tego nie wiemy, bo autor watku nie podal nic o dziewczynie. Ja uwazam, ze
lepiej dmuchac na zimne. Bo autor watku najchetniej nie powiedzialby swojej
dziewczynie o tym, zeby tylko jej nie stresowac. A to juz uwazam za
nierozsadne. Dlatego napisalam co ja _osobiscie_ chcialabym w takiej
sytuacji.
--
Pozdrawiam
Zazula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-02-22 13:09:53
Temat: Re: Re: Re: COŚ w okolicach piersiDnia Wed, 22 Feb 2006 14:06:57 +0100, Zazula napisał(a):
> Tego nie wiemy, bo autor watku nie podal nic o dziewczynie. Ja uwazam, ze
> lepiej dmuchac na zimne. Bo autor watku najchetniej nie powiedzialby swojej
> dziewczynie o tym, zeby tylko jej nie stresowac.
Absolutnie nie.... nie wiem tylko jak zacząć temat i czy mówić od razu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-02-22 13:18:16
Temat: Re: COŚ w okolicach piersiRafik <a...@n...pl> napisał:
> ... nie wiem tylko jak zacząć temat i czy mówić od razu.
Co wy z liceum jesteście czy jak ? Dorośli ludzie umieją rozmawiać na
poważne problemy szczególnie jak stanowią pare. Trzeba było jej o tym
powiedzieć od razu a nie trząś portkami i bać się odezwać a o pomoc w tak
oczywistej sprawie prosić obcych ludzi którzy muszą ci mówić co masz robić.
Logiczne i proste jak cep wydaje się proste stwierdzenie - masz podejrzenie
w sprawy choroby --> idz do lekarza !
--
Pozdrawiam
PhoeniX
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-02-22 14:11:40
Temat: Re: Re: COŚ w okolicach piersiDnia Wed, 22 Feb 2006 14:18:16 +0100, PhoeniX napisał(a):
> Rafik <a...@n...pl> napisał:
>> ... nie wiem tylko jak zacząć temat i czy mówić od razu.
>
> Co wy z liceum jesteście czy jak ? Dorośli ludzie umieją rozmawiać na
> poważne problemy szczególnie jak stanowią pare. Trzeba było jej o tym
> powiedzieć od razu a nie trząś portkami i bać się odezwać a o pomoc w tak
> oczywistej sprawie prosić obcych ludzi którzy muszą ci mówić co masz robić.
> Logiczne i proste jak cep wydaje się proste stwierdzenie - masz podejrzenie
> w sprawy choroby --> idz do lekarza !
Przeczytaj co napisałem...ona ma dość dużo problemów w tej chwili na
głowie, a ta informacja może jej tylko bardzo zaszkodzić. Nie trząsę
portkami tylko wolę zdobyć jak najwięcej informacji w każdej
ważniejszej sprawie przed podjęciem decyzji. Pośpiech z reguły
wyrządza więcej krzywd niż przynosi korzyści.
Właśnie wróciłem od lekarza - byłem sam. Powiedziano mi, że wizyta u
specjalisty jest jak najbardziej wymagana ale można z tym poczekać kilka
dni.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |