Data: 2003-08-21 21:01:58
Temat: Re: Re_baczki
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
.. z Gormenghast napisał:
> Wszystko OK. Tylko nie ten temat.
A Ty ciągle brniesz uparcie w tę gęstwinę, mimo że drogi już dawno nie
widać. ;)
> No i teraz proste pytanie. Gdzie są autorzy robaków?
> Tylko wielce naiwni będa skłonni lokować ich gdzieś na tajwanie
> lub w innych stanach świata - byle nie w polszcze.
To były dobre stare czasy, kiedy wirus dołączał się do programu, był
powielany razem z plikiem, a dopiero w pewnym momencie się uaktywniał,
jak Ś.P. CIH, czyli Czernobyl. Teraz działa od pierwszej ofiary, bo
inaczej nie ma szans na mnożenie się. Stąd szlak da się prześledzić -
inna sprawa, że do jego prześledzenia trzeba kupy roboty, przeglądania
logów itd. W końcu np. Hamerykańce znaleźli swojego "I love" w akademiku
na Filipinach. Tylko że, grupa psp nie jest najlepszym miejscem do
śledzenia, kto wypuścił wirusa, no chyba że osoba ta tak nisko mierzyła
[co to jest tych kilkadziesięciu użytkowników].
A do tej polskości to bym się nie przyznawał, bo raz, że sądząc z zasad
działania, to marna kopia [marna, bo trochę zmieniona w stosunku do
oryginału] jakiegoś innego wirusa, a dwa, że jeszcze nas Hamerykańce
obwołają centrum światowego terroryzmu informatycznego. I co będzie,
zabiorą nam zabawki i każą stać w kącie? :)
> No i jest jeszcze jedna rzecz. Dlaczego i w kim tkwi przekonanie,
> że kazdy robak musi być jakiś świeży, że nie mogą istnieć robaki
> spoczywające cicho i spokojnie na dnach absolutnie tajnych dyskietek,
> i OCZEKUJĄCE na swój debiut lub tylko aktywację w własciwym
> momencie. KIEDY posiadacz takiej dyskietki uzna, że moment jest
> dobry?
Spóźniłeś się z pomysłem - to już było, ale częściowo się skończyło,
kiedy weszły programy antywirusowe poszukujące wirusów nie na podstawie
bazy znanych [wirusów], ale na podstawie bazy znanych zachowań
[wirusów]. Z pewną złośliwością filozoficzną - współczesne programy
często wykrywają wirusy na podstawie jednego z zachowań - czyli -
wydajesz głos, to jesteś na 90% zwierzęciem. ;)
Wirusy "zimujące" wymagały czasu na rozprzestrzenienie się, oraz
samozaparcia "twórcy", który był w stanie czekać powiedzmy pół roku, na
efekt
> Sygnalizuję jedynie to, co uznaję za fakty, a brak dostatecznych danych
> kompensuję psychologią, bo jestesmy na grupie o takiej nazwie. Tylko tyle.
> Alternatywą jest bezbronność z jednej a bezkarność z drugiej strony.
Tak samo jestesmy bezbronni przed deszczem, słońcem, czy w dziedzinie
działalności ludzkiej, przed wybuchem bomby jądrowej - można sobie tylko
zbudować odpowiedni schron, wybuchu bomby już się nie zatrzyma. ;)
> Miałbyś ochotę na przypomnienie lub poznanie tych terenów? Zapraszam.
> Ja w tych miejscach bywam regularnie, a i lokum dla Ciebie się znajdzie.
> Na dwa lub trzy dni.
Może kiedyś, jak znajdę robotę - za propozycje dziękuję, ale i tak jako
turysta "z Polski", wolę łazić po górach bez bazy wypadowej, do której
bym wracał na noc - tak ciekawiej, choć z bazą wypadową łatwiej.
> OK. Nie odpowiadaj już.
Trzeba to było napisać na początku postu, a tak ... ;)
Flyer
|