>  
> > tymi dwiema osobami.O co chodzi.Czy oznacza to ze ta osoba w jakis sposób
> > wydobywa na wierzch jej kompleksy , zachamowania czy tez realizuje pewne
> > potrzeby z których ta osoba sobie nie zdaje sprawy.?
> >
>
> po prostu ta druga osoba pie***** ze reszte to pie***** a sobie popier*****
> nie da. jak jej to przeszkadza, zachowanie tej pierwszej osoby, to ma "jaja"
> zeby cos powiedziec podczas gdy reszta idiotow patrzy na to z "przymrozeniem
> oka".
no wiec dokłądnie tez tak mysle natomiast osoba obserwująca (zachowująca sie
dziwnie) próbuje doszukac sie innej tresci w tym wszystkim ( w tej reakcji) i
przekonac o tym innych.I to własnie mnie wk***** bo wydawac by się mogło ,że to
kims kto prowokuje a zatem sie w jakis sposób narzuca i zabiera innym
bezpieczną prywatną przestrzeń jest własnie osoba- sprawca. W momencie kiedy
jest to wspomniana relacja na płaszczyznie płci przeciwnej stara sie dorobić do
tego inna teorię.A mianowicie taka ze jako komuś kto pełni w danym
momencie "rolę społeczną" nie powinno to przeszkadzac natomiast gdy ta druga
osob areaguje to znacz ze odzywa się w niej rola "biologiczna" czytaj - ze
uruchamia w niej kobietę.I to jest załosne.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl