Data: 2005-09-07 10:03:18
Temat: Re: Reality shows vs. moralnosc
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dfking$bbv$1@news.onet.pl...
Duzo by sie chcialo napisac, az nie wiem od czego zaczac :)
> Mam pewne spostrzeżenia dotyczące zależności między utrzymaniem wyrazistej
> kultury i moralności a np. gęstością zaludnienia, stopniem zurbanizowania
> itp.
Pewnie chodzi Ci o to ze w wiekszym miastach, w tlumie jest mniej jednolitej
morlnosci i
kultury niz w malych miasteczkach - tak, raczej tak.
Problem jest taki, ze nasze spoleczensto staje sie coraz bardziej
nowoczesne, wyzwolone,
problem w tym, ze w pewnym momencie zaczyna sie degeneracja.
Widac to w miastach.
Ciekawe jest to ze my ludzie dazymy do coraz wiekszej nowoczesnosci i
postepu,
np. dazymy do miasta, natomiast na pewnym etapie raalizacji tych dazen,
dla obserwatoru z boku widac ze dla samego czlowieka jest to gorsze -
powoduje, ze staje sie bardziej sfustrowany, czy zagubiony.
Natamiast dalej, mimo to ostatnia rzecza czesto jest to
ze chce zrezygnowac z nowoczesnosci.
Ciekawe...
> Jak myślisz: czy Arabowie po wejściu na odpowiedni poziom rozwoju
> technicznego (by np. zagrozić realnie i trwale reszcie świata) dalej
utrzymają
> swoje radykalne poglądy w kwestiach kulturowych, morlanych itp ?
Trudno powiedziec - bo na razie sa pod butem i puki USA bedzie ich pilnowac,
nie wejda na zbyt wysoki poziom rozwoju technicznego.
Trudno powiedziec - byc moze radykazlim nawet by wzrosl - kto wie,
dlatego ze tam gdzie rodzi sie nowe mocarstwo ktore nie jest w ukladzie,
to mocarstwo chce decydowac i chce dostepu do zasobow.
Jezeli panstwa biskiego wschodu rozwinely by sie technicznie, czyli staly by
sie silniejsze gospodarczo, to moglo by to doprowadzic zachwiania
isntiejacej
rownowagi - a potem do wojny. Wtedy radykalizm by wzrosl.
> Albo Chiny: czy jest możliwy rozwój gospodarczy Chin bez demokratyzacji
życia ?
Mysle ze spokojnie - zreszta tak wlasnie sie dzieje i Chiny wychodza w tym
na plus.
Jesli powrownac ZSRR i Chiny i jesli wziasc dwa parametry: demokratyzacje
zycia (ZSRR, a nie Chiny) i
liberalizacje gospodarki (ZSRR oraz Chiny), to zdecydowanie lepiej wychodza
na tym Chiny.
Wiec demokratyzacja zycia ktora czesto moze po prostu oznaczac chaos (Irak,
Afganistan)
- niekoniecznie musi byc pozytywnym zjawiskiem.
> A czy jest możliwa demokratyzacja przy tak ogromnych problemach mających
źródło
> w liczbie ludności ?
Trudno rzec - ja bym tak demokratyzacji zycia nie robi - z pozytkiem dla
nich ;)
Duch
|