Data: 2005-09-07 09:08:55
Temat: Re: Reality shows vs. moralnosc
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "xhy" <x...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dfk6er$cm0$1@news.onet.pl...
> Jeżeli każda idea jest siebie warta a i tak wszystko jest zrelatywizowane,
> to chyba faktycznie proces nie do zatrzymania. Znojna praca, cierpliwośc
itd
> są możliwe dopiero po określeniu systemu wartości.
To chyba zycie ustala te wartosci - jesli ktos pracuje, oszczedza, uczy sie,
troszczy to ma lepiej niz ktos kto np. wszystko relatywizuje.
Zycie samo weryfikuje system wartosci.
Najpierw jest idea - a potem jej realizacja w praktyce.
Zla idee poznac po tym ze po jakims czasie ich realizacji jest jeszcze
gorzej.
Idea jest siebie warta bo ludzie w to wierza - jesli po jakims czasie
nastapia negatywne
skutki tej idei to ludzie zmiania zdanie, ide, ... albo beda udawac ze nic
sie zlego nie dzieje
(oba te zjawiska sa teraz widoczne).
> Swoja droga ciekawe ,czy jest możliwe po czasie "rozwoju człowieka"
> przyjemnie "uwstecznić się i ogłupić" aż do ponownego "rozwoju"?xc
Chyba tak - podobno wlasnie takie sa historie roznych cywilizacji.
Najpierw jest praca i walka o przyszlosc, potem sa pozytywne efekty tego
albo ich nie ma,
ale jesli sa postepy to nastepuje konsumpcja owocow, dobrybyt i kolejne
pokolenia sie
rozpieszcaja, przyzwyczjaja do tego i degeneruja
(ktos pisal - kwiat zostaje zaszadzony, potem rosnie, kwitnie i na koncu
wiednie)
Tak sie wlasnie dzieje w naszej kulturze zachodu, jestesmy na etapie
degeneracji.
Oczywiscie zycie jest roznorodne i obok usychajacego drzewa moze wyrosnac
nowy, boczny pęd :)
To jest chyba wlasnie to co nazywasz 'ponownym rozwojem'.
---
Ja jestem optymista, "robta co chceta" przestalo byc widzane jako piekna
idea i nastepuje
czas refleksji, weryfikacji tego, nastepuje powracanie do pewnych wartosci,
zasad.
Pozdrawiam
Duch
|