Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Reality shows vs. moralnosc

Grupy

Szukaj w grupach

 

Reality shows vs. moralnosc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 16


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-09-05 23:17:13

Temat: Reality shows vs. moralnosc
Od: "Himera" <H...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Filmy przyszlosci czesto pokazuja wizje, ktore czesto budza w nas pytania
czy tak naprawde bedzie wygladac przyszlosc?
Pamietacie ten film z Arnoldem (governor of california - czyt. kalifonia:)),
tytul gdzies mi umkna, gdzie jako policjant zostaje wrobiony w morderstwo,
skazany i pozniej jest jedna z atrakcij reality show gdzie przestepcy musza
walczyc o swoje zycie pokonujac rozne smiercionosne pulapki a to wszystko
przy wiwatach publicznosci, ktora wszystko sledzi na zywo.
w Fear factor (polski tytul to chyba fabryka strachu) uczestnicy mieli jesc
oczy owiec, pozniej pokazywali owieczki z zaklejonymi tasma oczodolami,tak
jakby to od nich pochodzily te oczy.
Czy fikcja filmow zaczyna dosiegac realiow. Poki co jeszcze nie pokazuja jak
to poluje sie na ludzi, ale czy jestesmy od tego daleko?
Powracajac do Fear Factor, to zalosne patrzec jak ludzie narazaja sie za
paredziesiat tysiecy zielonych. no fakt, w sumie to wszystko niby z
asekuracja i nic im nie grozi, ale wypadki sie zdarzaja przeciez...
Czy jesli komus pokazac z przeszlosci np. 100 lat temu, jak wyglada
dzisiejsza telewizja to czy nie uznalby jej za amoralne?
Telewizja karmi nas ta papka i my ja przyjmujemy myslac ze to ok. Nie dzieje
sie to z dnia na dzien przeciez, powoli, stopniowo przyzwyczaja nas do
"szoku" ktory juz nie wydaje sie taki szokujacy, eh oczy owcy? a jak jedli
zywe pajaki? albo jadra renifera?? to juz nie szokuje, nie dziwi. co
nastepnego? ja mam pomysl
publiczne egzekucje, ktoz z nas nie chcialby ogladac jak seryjny morderca
dostaje to na co zasluzyl?

--
http://kevan.org/brain.cgi?Himera


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-09-06 06:50:01

Temat: Re: Reality shows vs. moralnosc
Od: "jakub" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> publiczne egzekucje, ktoz z nas nie chcialby ogladac jak seryjny morderca
> dostaje to na co zasluzyl?

Publiczne egzekucje nie są bynajmniej wymysłem naszych czasów... Wielu ludzi
lubi sycić oczy widokami różnych okropieństw.
A telewizja to wykorzystuje, oglądalność jest najważniejsza...

pzdr
J.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-09-06 07:05:04

Temat: Re: Reality shows vs. moralnosc
Od: "xhy" <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Himera" <H...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dfijlt$8jc$3@inews.gazeta.pl...
> Filmy przyszlosci czesto pokazuja wizje, ktore czesto budza w nas pytania
> czy tak naprawde bedzie wygladac przyszlosc?
> Pamietacie ten film z Arnoldem (governor of california - czyt.
kalifonia:)),
> tytul gdzies mi umkna, gdzie jako policjant zostaje wrobiony w morderstwo,
> skazany i pozniej jest jedna z atrakcij reality show gdzie przestepcy
musza
> walczyc o swoje zycie pokonujac rozne smiercionosne pulapki a to wszystko
> przy wiwatach publicznosci, ktora wszystko sledzi na zywo.
> w Fear factor (polski tytul to chyba fabryka strachu) uczestnicy mieli
jesc
> oczy owiec, pozniej pokazywali owieczki z zaklejonymi tasma oczodolami,tak
> jakby to od nich pochodzily te oczy.
> Czy fikcja filmow zaczyna dosiegac realiow. Poki co jeszcze nie pokazuja
jak
> to poluje sie na ludzi, ale czy jestesmy od tego daleko?
> Powracajac do Fear Factor, to zalosne patrzec jak ludzie narazaja sie za
> paredziesiat tysiecy zielonych. no fakt, w sumie to wszystko niby z
> asekuracja i nic im nie grozi, ale wypadki sie zdarzaja przeciez...
> Czy jesli komus pokazac z przeszlosci np. 100 lat temu, jak wyglada
> dzisiejsza telewizja to czy nie uznalby jej za amoralne?
> Telewizja karmi nas ta papka i my ja przyjmujemy myslac ze to ok. Nie
dzieje
> sie to z dnia na dzien przeciez, powoli, stopniowo przyzwyczaja nas do
> "szoku" ktory juz nie wydaje sie taki szokujacy, eh oczy owcy? a jak jedli
> zywe pajaki? albo jadra renifera?? to juz nie szokuje, nie dziwi. co
> nastepnego? ja mam pomysl
> publiczne egzekucje, ktoz z nas nie chcialby ogladac jak seryjny morderca
> dostaje to na co zasluzyl?


To już było. Problem nie tkwi w ilości przemocy bo ta w zależnosci od
czasów towarzyszy nam w większym lub mniejszym stopniu. Problem tkwi w
rozejściu się pojęc wina - kara.
Czy nie jest tak ,ze największe spustoszenie w głowach robi przemoc dla
przemocy? Tacy "Urodzeni mordercy" i ich pochodne, czy chocby 'dania' z Fear
factor.
To są ciosy w moralnosc (czy się komu podoba czy nie chrzescijańska).
Sadyzm medialny (!?) jako forma spędzania wolnego czasu. xc


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-09-06 10:41:50

Temat: Re: Reality shows vs. moralnosc
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "xhy" <x...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dfjduo$bmk$1@news.onet.pl...

Ciekawe sa przyczyny tego 'zjawiska medialnego' - Ty wskazujesz ze taka jest
"forma spedzania wolnego czasu". Chyba to jest to - tylko jest to dziwne,
zamiast sami przezywac takie emocje, to podgladamy emocje innych i sie nimi
"karmimy". Czyzby telewizyjne emocje byly bardzej atrakcyjne?
Przeciez sa czesto mocno odrealnione!
Pozdrawiam,
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-09-06 10:53:13

Temat: Re: Reality shows vs. moralnosc
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Himera" <H...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dfijlt$8jc$3@inews.gazeta.pl...
> Filmy przyszlosci czesto pokazuja wizje, ktore czesto budza w nas pytania

Byłaś na "Wyspie" zapewne ;) ?

> Czy jesli komus pokazac z przeszlosci np. 100 lat temu, jak wyglada
> dzisiejsza telewizja to czy nie uznalby jej za amoralne?

Moralność to pojęcie elastyczne, zawsze ostatecznie dostosowujące
się do tego, by przetrwało społeczeństwo. Dzisiejszy świat jest tak
bardzo inny od czegokolwiek co istniało wcześniej, że z perspektywy
wieków minionych nic nie jest tu moralne (choćby przez to, że wszystko
mozna swobodnie reklamować wstawiając w reklamę skąpo ubraną pannę).

Chyba nie ma takiej moralności, która mogłaby pozostać jednocześnie
wyrazista i utrzymać status bezwzględnej a jednocześnie by pozostawała
elastyczna wobec cywilizacyjnych faktów: np. wobec faktu, że
wciąż powiększają się dysproporcje w świadomości o świecie między
różnymi warstwami społecznymi/rejonami. Różne poczucie wolności,
różne rozumienie własności, różne potrzeby samorealizacji, różne
pojęcie osobistego rozwoju. Dla jednych rozwój oznacza zbudowanie
kolejnego satelity komunikacyjnego (który pozwoli nadawać wiecej programów
discovery o rozwoju medycyny, pracy różnych społeczników w krajach trzeciego
świata i wiecej indyjskich pornosów), dla kogoś innego rozwój oznacza:
"nie czuję lęku, kiedy pozwalam mojej żonie wychodzić z odsłoniętą
twarzą na targ".


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-09-06 11:14:34

Temat: Re: Reality shows vs. moralnosc
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Himera" <H...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dfijlt$8jc$3@inews.gazeta.pl...

Morlanosc morlanoscia, ale ludzie chca sie bawic. Nie potrafia juz, lub nie
chca
bez telewizora. A ze czasami koliduje to z moralnoscia... won z
moralnoscia!,
zabawa najwazniejsza! :)
Pytanie czy beda tego jakies negatywne skutki - wydaje mi sie ze tak
(chociaz na razie tego nie widac, jest tylko wzrost agresji wsrod
malolatow) -
Zycie w nierealnych telewizyjnych rzeczywistosciach moze powodowac
zagubienie
w realnym zyciu.
Widac to szczegolnie u malolatow, ktorzy bardziej poddani zostali
telewizyjnemu wychowaniu,
w przeciwienstwie do starszych osob.

-------
Ja bym przyjrzal sie temu w szerszym kontekscie - to pomaga czesto w
zrozumieniu tematu.
Skad wziela sie telewizja? Stad ze czlowiek chcial czerpac wiedze o swiecie,
szerzej niz ma we wlasnym zyciu.
Czyli: chcial wiedziec jaka jest pogoda, chcial wiedziec co sie dzieje w
sasiednim panstwie,
lub podgladac innych (dawniej raczej poprzez filmy a teraz reality showy).

W sumie to naruralna ciekawosc i nie wydaje mi sie to zle.
Tylko ze przy rosnacej atrakcyjnosci telewizji
- czlowiek zaczyna sie w ten medialny obraz za bardzo wciagac.
Jest on tak atrakcyjny (lata telewizyjnej praktyki), ze czlowiek woli
to od normalnej rzeczywistosci. I tu jest problem.

Dla porownania - ciasteczka sa smaczniejsze od zwyklego chleba.
Tylko zywienie sie caly czas ciasteczkami powoduje klopoty (np. otylosc),
na dluzsza mete tak sie nie da zyc.

No wlasne - a jakie sa ujemne skutki zycia telewizyjna rzeczywistoscia?
Czy one sa, tak jak w przypadku jedzenia non-stop ciasteczek?

Mysle ze tak - to co juz napisalem - zyjemy w bardziej atrakcyjnej, ale
nieprawdziwej
rzeczywistosci telewizyjnej. Byc moze chcemy to potem odtwarzac w realu i
okazuje sie
ze normalne zycie wydaje sie zbyt banalne. Nie potrafimy normalnie zyc.
Jestesmy uzaleznieni od dziwnych programow, mimo ze moga byc one niezbyt
moralne,
ale w koncu "nic zlego sie jeszcze nie dzieje" (bo tak jest).

Tylko wyraznie widac ze pewne delikatne granice zostaja pomalu naruszone.
Np. szacunek dla starszych - w reklamach wystepuje babcie i dziadki idioci,
ktorzy bija sie o paczke chipsow.
Dawniej uczono, ze trzeba starszych szanowac - teraz "nie ma granic dla
ludzkiej fantazji".

Czy to nowe podejscie do starszych osob pogorszy relacje w spoleczenstwie.
Mysle ze tak.

Przyjemnosc wlasna jest teraz stawiana w hierarchi wyzej niz moralnosc
(czyli np. szacunek dla starszych).
To powoduje ze mniej dbamy o to zeby nie skrzywdzic drugiego czlowieka
podczas spelaniania swoich pragnien.
Juz widac niegatywne tego skutki - widze mlodocianych glupkow ktorzy ryja
sie bo
"chca sie realizowac", nawet tu na grupie, nie baczac na siebie nawzajem.
W momencie konfliktu, dochodzi do silnych kwasow, ci ludzie nie potrafia juz
dojsc do kompromisu
- "co ja mam ustapic i zrezygnowac z przyjemnosc?
Chodzi do bezwzglednej walki, ku przerazeniu jakby nie bylo tych malolatow
jeszcze.

Mysle ze dlatego tez jest wlasnie moda na muzyke ktora wyraza agresje (rap),
ta muzyka zdominowala swiat bo ludzie nie widza innych sposobow na wzajemne
wspolistnienie ludzi i spelanianie swoich celow niz jak poprzez wlasna
agresje.

Pozdrawiam,
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-09-06 11:53:52

Temat: Re: Reality shows vs. moralnosc
Od: "xhy" <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:dfjrqc$67d$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ciekawe sa przyczyny tego 'zjawiska medialnego' - Ty wskazujesz ze taka
jest
> "forma spedzania wolnego czasu". Chyba to jest to - tylko jest to dziwne,
> zamiast sami przezywac takie emocje, to podgladamy emocje innych i sie
nimi
> "karmimy". Czyzby telewizyjne emocje byly bardzej atrakcyjne?
> Przeciez sa czesto mocno odrealnione!
> Pozdrawiam,
> Duch

Widać ze swoimi już się obyli.
Magiel wszedł na salony. Jakie elity takie salony. Jest społeczna akceptacja
takich zachowań choć gdzie niegdzie słychać jeszcze pojedyncze wołanie na
puszczy. Tłuszcza otaczająca szczególnie krwawy wypadek drogowy jest dowodem
na to ,że egzekucje na placu miejskim były hitem.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-09-06 12:02:37

Temat: Re: Reality shows vs. moralnosc
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dfjseu$hgs$1@news.onet.pl...

Rzeczywiscie - to kolejna przyczyna - swiat stal sie zbyt roznorodny i
"nieopanowany",
i o miejsce na wspolna moralnosc jest trudno - nie ma wpolnego mianownika,
kontekstu.

Co prawda jest telewizja i gazety i one maja sile w moralizowaniu (grozi sie
palcem np. w przypadku
afery w pogotowiu z Pavulonem), ale mam wrazenie, ze tego typu moralnosc
trafia
do ludzi ktorzy sa JUZ moralni a i tak nie trafi do a-moralnych. Zreszta
sama morlanosc, w praktyce,
wymaga pewnego nacisku (ostracyzmu, w razie czego), a ostatnie lata to
raczej likwodowanie
wszelkiego ostracyzmu w imie wolnosci.

Zreszta telewizja ma glownie bawic i za duzo moralizowania bedzie niemile
widziane.

Zreszta generalnie maleja wiezy spoleczne, wpolny mianownik, rosnie
anonimowosc,
wiec tam gdzie nie ma ludzkich wiezow,
tam raczej jest anonimowosc niz wpolna moralnosc.
I dotyczy to nie tylko moralnosci - dawniej byly tzw. subkultury
mlodziezowe,
a kulminacyjnym punktem programu byl koncert kapeli ktora reprezentuje dany
nurt.
To tez zanika - okazauje sie, ze ludzie nie utozsamiaja sie juz z zadnymi
nurtami - no, poza
rapem i agresja ktory ten nurt glownie niesie.

Ciekawe czy inne kulutry (muzulmanie) zdominuja nasz kulture poprzez to ze
sa radykalni -
radykalnie bronia wlasnej tozsamosci, tradycji i moralnosci. Moze im to
pojsc latwo poniewaz
stalismy sie zbiorem anonimowych ludzi, slabo ze soba zwiazanych, ze slaba
rozsamoscia.

Pozdrawiam,
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-09-06 12:14:21

Temat: Re: Reality shows vs. moralnosc
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "xhy" <x...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dfjus9$nls$1@news.onet.pl...

> Widać ze swoimi już się obyli.
> Magiel wszedł na salony. Jakie elity takie salony. Jest społeczna
akceptacja
> takich zachowań choć gdzie niegdzie słychać jeszcze pojedyncze wołanie na
> puszczy. Tłuszcza otaczająca szczególnie krwawy wypadek drogowy jest
dowodem
> na to ,że egzekucje na placu miejskim były hitem.

Tego sie chyba nie da zatrzymac - komercja robi podaz, kazdemu wolno
robic nowy program - wiec i chetni do jego obejrzenia sie znajda.
Zeby to zatrzyma - trzeba by ustalic granice i zaraz znajdzie sie ktos
kto z mieczykiem wolnosci w reku bedzie chcial te granice obalic.

Wiec nie ma granic, nie ma zasad, zasada glowna jest "wiecej, przyjemniej".
I nie ma miejsca na wyrzeczenie, znojną prace, cierpliwosc, poswiecenie,
ustepstwo
- a to wlasnie praca i przezwyciezanie trudnosci powoduje rozwoj czlowieka.
A ciagla przyjemnosc uwstecznia i oglupia :)

Pozdrawiam,
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-09-06 14:02:59

Temat: Re: Reality shows vs. moralnosc
Od: "xhy" <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:dfk17r$pub$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Widać ze swoimi już się obyli.
> > Magiel wszedł na salony. Jakie elity takie salony. Jest społeczna
> akceptacja
> > takich zachowań choć gdzie niegdzie słychać jeszcze pojedyncze wołanie
na
> > puszczy. Tłuszcza otaczająca szczególnie krwawy wypadek drogowy jest
> dowodem
> > na to ,że egzekucje na placu miejskim były hitem.
> Tego sie chyba nie da zatrzymac - komercja robi podaz, kazdemu wolno
> robic nowy program - wiec i chetni do jego obejrzenia sie znajda.
> Zeby to zatrzyma - trzeba by ustalic granice i zaraz znajdzie sie ktos
> kto z mieczykiem wolnosci w reku bedzie chcial te granice obalic.
> Wiec nie ma granic, nie ma zasad, zasada glowna jest "wiecej,
przyjemniej".
> I nie ma miejsca na wyrzeczenie, znojną prace, cierpliwosc, poswiecenie,
> ustepstwo
> - a to wlasnie praca i przezwyciezanie trudnosci powoduje rozwoj
czlowieka.
> A ciagla przyjemnosc uwstecznia i oglupia :)

Jeżeli każda idea jest siebie warta a i tak wszystko jest zrelatywizowane,
to chyba faktycznie proces nie do zatrzymania. Znojna praca, cierpliwośc itd
są możliwe dopiero po określeniu systemu wartości.
Swoja droga ciekawe ,czy jest możliwe po czasie "rozwoju człowieka"
przyjemnie "uwstecznić się i ogłupić" aż do ponownego "rozwoju"?xc


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

bojówkarze
dziecko a seks?
Działania WHO niepokoją także lekarzy
Gagner sa vie sur le net
Gagnez 1.000.000 euros par an comme moi

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »