Data: 2011-02-12 00:52:34
Temat: Re: Redart.
Od: Ja <7...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet napisał(a):
> A czym twoje podej�cie zr�wnuj�ce Jezusa i Buddyzm
> r�ni si� od idei g�oszonych przez krk?
>
> Czy nie jest przypadkiem tak, �e masz tak� mentaln�,
> stalow� obro�e na szyi, z uchem i grubym �a�cuchem
> zako�czonym kul� z napisem "nauki KRK przypisywane
> Jezusowi"?
>
>
> Buddyzm to klasyczna �mier� indywidualizmu.
> Ty na sztandarach masz wypisany indywidualizm, ale
> ideowo g�osisz realn� �mier� indywidualizmu.
>
> A wiesz dlaczego?
> Bo odkrycie siebie poprzez zapadni�cie si� w pierwotnej
> zwierz�co�ci redukuje i unifikuje jednostk� sprowadzaj�c
> j� do roli pozbawionej pe�ni cz�owiecze�stwa namiastki,
> kt�ra tylko w masie jest w stanie egzystowa�.
>
>
> Jezus tym czasem m�wi o zaparciu si� samego siebie,
> o odrzuceniu samego siebie, o znienawidzeniu samego
> siebie, o symbolicznej �mierci samego siebie, poprzez
> kt�r� dopiero odnajduje si� nowe ja i nowe �ycie.
>
> Czyli mamy: buddyjskie doskonalenie jako "trybik"
> zintegrowany z ca�ym �wiatem VS zawarte w naukach Jezusa
> odnalezienie w�asnego, prawdziwego ja jako konsekwencja
> zanegowania swojej pierwotnej, prymitywnej, stadnej natury
> ludzkiej, zanegowanie �wiata i "�mierci jednostki" dla �wiata.
>
> Dwie zupe�nie r�ne drogi, tak r�ne jak niebo i ziemia.
> I jak �wiat�o i ciemno��.
>
>
> W twoich rozmaitych koncepcjach pojedy�cze elementy
> reprezentuj�ce te dwie skrajno�ci wyst�puj� naprzemiennie
> "gryz�c si�", przez co ca�o�� realnie nie trzyma sp�jno�ci.
>
> Przy�apany pr�bujesz t� sp�jno�� zachowywa� naginaj�c
> i wypaczaj�c stan faktyczny.
> Wtedy wyra�nie wida�, �e w twoim �wiecie miejsce
> realizmu, niesprzeczno�ci i sp�jno�ci zajmuje niepodzielnie
> dychotomia i schiza mentalna.
>
>
> Przyk�ad:
> - odkrywanie siebie poprzez pe�niejsz� integracj� ze swoj�
> m�sko�ci�/kobieco�ci� jest elementem buddyzmu,
> - umiej�tno�� patrzenia na �wiat i otoczenie bez ulegania
> uwarunkowaniom wynikaj�cym z w�asnej p�ci, to element
> w�a�ciwy dla nauk Jezusa.
>
> Czyli to co nazywasz "bezp�ciowo��" to skutek wierno�ci
> naukom Jezusa zwi�zana z indywidualizmem, ale permanentna,
> niezm�cona samczo�� i suczo�� - �e tak powiem - to ju�
> wynik �wiadomo�ci buddyjskiej zwi�zana ze stadno�ci�.
>
> Itd... itp...
>
> --
> CB
>
>
> U�ytkownik "Ja" <7...@m...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:5ff06504-4923-4a2e-bf58-f2edc936e592@w7g2000pre
.googlegroups.com...
>
> Patrz, Jezus walczy ze stadem za�lepionym dogmatami, je�li jego
> pogl�dy przejmie stado to je odwr�c� do g�ry nogami, czyli wr�ci
> faryzeuszostwo. Papie� przeprasza� za to �e kk stawa� si� stadny i
> przejmowa� r�ne szkodliwe ideologi�. Ale ko�ci� zawsze przeprasza i
> robi to samo dalej.
A wiesz że jesteś za prymitywny aby zrozumieć indywidualizm, do tego
trzeba dojrzeć. Twój faszyzm nacjonalistyczny wywodzi się ze skrajnie
prymitywnej stadności i co ciekawe byli bardzo dogmatyczni w podejściu
do wiary , ich Bóg był surowy, chłoszczący. Oczywiście stwarzali sobie
takiego Boga, gdyż stadność by się podporządkować musi ulatywać w
abstrakty, które zastępują człowieka i człowieczeństwo. Rozejrzyj się
jak ty i buraczki tu wchodzące powtarzacie ten stadny odlot i w imię
krzyża zabijecie batem moralnym każdego bliźniego.
Jezus jak i Budda nakazuje słuchać swojego serca, nie ma gotowych
dogmatów na każdą sytułację, odrzuca dogmatyzm, jest otwarty na ludzi.
Przemawia ze swojego serca do serca biliźniego i tak jak postępujemy
do bliźniego, czyli kochamy go jak siebie samego, za te rzeczy
będziemy rozliczani. Czyli mamy dojrzałego człowieka, który nie
potrzebuje być zlęknioną stadnością chowającą się za dogmatami, tylko
słuchającego własnego sumienia jak z ludźmi postępować i za to
postępowanie swoje, indywidualne, bierze odpowiedzialność i tylko On,
bo to jego postępowanie, jego dobro i złe uczynki. I to jest droga do
Boga. Drastyczna sprzeczność między kk, czyli faryzeuszami, którzy z
próżności stadnej już są święci i innych do dogmatów przysposabiają,
nienawidząc wszystkiego co od stadnych założeń odbiega. Ty Cebyś
idziesz jak narazie w stronę szatana ze swoją surowością stada. Bo
jesteś biczem moralnym z szatańskiego grzechu pychy, leń i
pasożyt ,stadny jesteś.
|