« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-09-30 17:44:35
Temat: Re: Ręka w nocniku.
Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:an9our$1om$1@absinth.dialog.net.pl...
> jeśli będzie Twoja wypowiedz dot. też kobiet to tak ...to działa w dwie
> strony :-) obie strony robią błędy i obie sie budzą niekiedy troche zbyt
> późno
Nooo dobrze ,niech Ci bedzie :-)
Ale z moich doswiadczen i wnikliwych obserwacji wynika ze to faceci sa
mistrzami w sciemnianiu i lekcewazeniu problemow.Z kobieta latwiej jest sie
do gadac. One potrafia sluchac i wyciagac wnioski przez co sa juz krok do
przodu.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-09-30 17:50:53
Temat: Re: Ręka w nocniku.
"Mrowka" <m...@p...wp.pl> wrote in message
news:ana2o8$h2h$1@news2.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:an9our$1om$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> > jeśli będzie Twoja wypowiedz dot. też kobiet to tak ...to działa w dwie
> > strony :-) obie strony robią błędy i obie sie budzą niekiedy troche zbyt
> > późno
>
> Nooo dobrze ,niech Ci bedzie :-)
> Ale z moich doswiadczen i wnikliwych obserwacji wynika ze to faceci sa
> mistrzami w sciemnianiu i lekcewazeniu problemow.Z kobieta latwiej jest
sie
> do gadac. One potrafia sluchac i wyciagac wnioski przez co sa juz krok do
> przodu.
To może powinnaś wspólnie żyć z kobietą
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-09-30 18:59:28
Temat: Re: Ręka w nocniku.
Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w
wiadomości news:ana2o8$h2h$1@news2.tpi.pl...
> Nooo dobrze ,niech Ci bedzie :-)
> Ale z moich doswiadczen i wnikliwych obserwacji wynika ze
to faceci sa
> mistrzami w sciemnianiu i lekcewazeniu problemow.Z kobieta
latwiej jest sie
> do gadac. One potrafia sluchac i wyciagac wnioski przez co
sa juz krok do
> przodu.
No, nieee, Mrówa, ale teraz przyłożyłaś sloganem:-)))
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-09-30 19:23:54
Temat: Re: Ręka w nocniku.
Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ana5rp$49j$1@news.onet.pl...
> To może powinnaś wspólnie żyć z kobietą
Tak wlasnie postanowilam,gdyby nie udalo mi sie z moim obecnym partnerem.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-09-30 19:29:45
Temat: Re: Ręka w nocniku.
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ana6ua$mok$1@news.tpi.pl...
> No, nieee, Mrówa, ale teraz przyłożyłaś sloganem:-)))
Ojjj Sokrates,powaznie gadam :-)
Nawet moj obecny partner ktory jest charakterem zblizony do idealu ma
problem ze sluchaniem i szybkim zajarzeniem o co mi chodzi (lub innej
kobiecie np.mamie,siostrze).No faceci tak maja ,co ja na to poradze :-))
A jak to samo gadam kumpeli to ona w mig zalapuje.Hmm,moze faktycznie
powinnam byc z kobieta :-))
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2002-09-30 19:51:05
Temat: Re: Ręka w nocniku.
"Mrowka" <m...@p...wp.pl> wrote in message
news:ana8td$3od$1@news2.tpi.pl...
> Ojjj Sokrates,powaznie gadam :-)
> Nawet moj obecny partner ktory jest charakterem zblizony do idealu ma
> problem ze sluchaniem i szybkim zajarzeniem o co mi chodzi (lub innej
> kobiecie np.mamie,siostrze).No faceci tak maja ,co ja na to poradze :-))
> A jak to samo gadam kumpeli to ona w mig zalapuje.Hmm,moze faktycznie
> powinnam byc z kobieta :-))
Ciekawe czy jak tłumaczy Ci jakieś rzeczy, ty też je wszystkie rozumiesz w
lot?
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2002-09-30 21:48:00
Temat: Odp: Ręka w nocniku.
Użytkownik Mrowka <m...@p...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ana2o8$h2h$...@n...tpi.pl...
> mistrzami w sciemnianiu i lekcewazeniu problemow.
wiesz mi sie wydaje, że to kwestia przekazu, zależy jak przekazujemy to co
mieli by przyjąć, szczerze wgłębić sie w niektóre związki to ten przekaz to
jak wielka pyskówka, wrzaski,pretensje a tego nawet z piekła rodem by nie
chciał słuchać:-)
wg. mnie kobiety zatracają niekiedy w związku swoją kobiecość,delikatność,
stają sie wulgarne , wszystko wiedzące, najlepiej sie na wszystkim znające i
można byłoby tu wiele przykładów przytaczać, zanika to co mężczyzna w
kobiecie kochał w czasach narzeczeństwa i tu pewnie ktos mi znowu dowali
....rodzą sie dzieci , kłopoty itd itd...:-) ale nic nie jest
usprawiedliwieniem dla dobra związku jeśli faktycznie kochamy szczerze
Z kobieta latwiej jest sie
> do gadac. One potrafia sluchac i wyciagac wnioski przez co sa juz krok do
> przodu.
eeeee nie byłabym tego taka pewna , "słuchać" niby mamy to jakby w sobie
ale nieprawidłowy przekaz odbija sie wg. mnie jak grochem o ściane
kobiety wszystko prawie przyjmują na zasadzie ploteczki.sensacji i dlatego
tak umiejętnie słuchają , bo to my przecież niby wszystko potrafimy a skoro
tak ? i na forum o tym informujemy to facet możę wychodzić z założenia,.
szkoda czasu na jej marudzenie bo i tak zrobi swoje tylko musi sie wygadać i
przekonać o swoich mądrościach :-) i zaczyna ziewać , drzemac a nas drogie
panie szlaczek trafia :-)
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2002-09-30 21:48:03
Temat: Odp: Ręka w nocniku.
Użytkownik Jacek <j...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ana0uu$m3r$...@n...onet.pl...
> Czasem walcząc ze swoimi problemami nie zauważamy, że ta druga połówka ma
> swoje.
mężczyźni jednak nie lubią się rozdrabniać...nie lubią głośno mówić o
swoich niepowodzeniach ,wydaje im się niekiedy,że to uwłacza ich męskości
...fakt ,że wiele kobiet takie zwierzenia mężczyzn traktuje jako słabości
,brak męskości , wychodzą z założenia, że facet nie powinien się skarżyć, że
jest mu źle w związku , że powiało chłodem bo zostanie uznany za tyrana co
to chciałby mieć koło swojego boku w jednej osobie żonę, matke do dzieci, i
dobrą kochankę...tylko te trzy w jednej osobie mają szanse na dobry związek
> Niestety, nikt nas nie uczy, jak zyć we dwoje. Przekaz, który otrzymują
> młodzi ludzie
> to albo afirmacja milości, która jakoby miała wszytsko za nas załatwić.
> z drugiej zaś strony okropne stwierdzenia o utracie wolności.
wydaje mi się, że jednak nie wszyscy tak myślą ale ? w większości chyba tak,
jestem skłonna sie z tym zgodzić
> A przecież jest dokladnie na odwrót, o miłość trzeba dbać, tak jak bardzo
> jak tylko potrafimy.
zgadzam się ale to kwestia pokochania też naszych wad a zazwyczaj
zauroczenie tak nas oślepia, że widzimy tylko to co chcemy widzieć a później
zaliczamy szok... nie kochamy człowieka takim jakim jest, zakochujemy sie w
jego np. oczach , wygladzie ,gestach i w wielu innych zaletach pomijając
jego prawdziwą osobowość nie próbując nawet do końca niekiedy go poznać...
> Natomiast związek z drugim człowiekiem jest największym przejawem naszej
> wolności, w końcu sami decydujemy aby być razem.
źle dobrany? to raczej koszmarne więzienie
> Panowie też chcą być kochani, o wiele bardziej niż to sobie wyobrazić.
też? wydaje mi się, że pragną tego na równi z kobietami choć ze względu na
swą prostote w uczuciach niekiedy nie przebierają w doborze szaty tak jak to
czynią kobietki
> Chyba rzeczywiście panowie więcej szukają nowych przeżyć, choć i to nie
jest
> ich wyłączną domeną.
zawsze twierdze,że gdy będą mieli to czego pragną w domu nie wyfruną szukać
ale zaraz oburzone głosy powiedzą mi ...no tak kobieta gotowa na wszystko
itp. tak to od nas kobiet bardzo wiele zależy jak będziemy postrzegane w tym
prostym męskim spojrzeniu
>
> Z tym jest najtrudniej.
u kobiet i u mężczyzn, jak jedni tak drudzy nie lubią sie przyznać do swoich
błędów, kobiety będą wykrzykiwać jakie to one są sponiewierane,
nierozumiane, wykorzystywane a mężczyźni powiedzą to jednym w większym
skrócie " nie jestem kochany"
> Pragnienie odgadywania naszych myśli. Kiedy jesteśmy długo ze sobą coraz
> bardziej uważamy wręcz to za naturalne.
> Więc kiedy o czymś myślimy, nie mówimy tego, pragnąc aby zgadł/a to za
nas.
> Kiedy mamy kłopoty i zły chumor, troszkę udajemy że nic się nie stało.
gdy sie na prawde kocha to chyba i milczenie bywa wymowne, czujemy podobnie,
i w przybliżeniu lub nawet dosłownie znamy swoje myśli, reakcje, posunięcia
, prawdziwa miłość ,uczucie to jak odnalezienie się w drugiej osobie i
zgadzam sie z tym ,że to należy pielęgnować
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2002-09-30 21:50:17
Temat: Odp: Ręka w nocniku.
Użytkownik Mrowka <m...@p...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ana8j1$21j$...@n...tpi.pl...
> Tak wlasnie postanowilam,gdyby nie udalo mi sie z moim obecnym partnerem.
no nie ja obojętnie jak byłoby to jestem jednak za męskim ciałkiem :-)))
ale pewnie żartujesz :-)))
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2002-09-30 21:52:19
Temat: Odp: Ręka w nocniku.
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ana6ua$mok$...@n...tpi.pl...
> No, nieee, Mrówa, ale teraz przyłożyłaś sloganem:-)))
:-) tak a Ty ? Mrówka kojarzy mi sie z czymś małym ewentualnie średnim a Ty
z wrażenie lub zdziwienia zrobiłeś z niej wielkoluda :-)))
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |