Użytkownik "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl>

> Ja się przyznam szczerze, ze po prostu fizycznie nie cierpię wszelkich
robót
> typu "majsterkowanie" (mimo ze mam zawodowy tytuł inżyniera, z czego mąż
się
> zawsze śmieje).
> Po co mam sie zmuszać do rzeczy, których nie cierpię, kiedy rower może mi
> przygotować do jazdy starszy syn, mąż naprawić kran, a ja za to mogę
zrobić
> pranie (samochodu nie mamy).
> Przypuszczam, że gdyby życie mnie zmusiło dałabym sobie radę. Ale po co
mam
> to robić, kiedy ktoś inny zrobi to szybciej i lepiej.

Ale mowisz wprost: "zrob to ty, bo ja nie cierpie robot fizycznych", czy
robisz slodka minke i popiskujesz: "noo ja bym tak nie potrafila, ale ty
misiu jestes taki madry..."?
Idiom i kasiatoya pisaly o tej drugiej sytuacji.