Data: 2006-06-12 08:26:28
Temat: Re: Relacje i ja
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
t...@v...pl; <6...@n...onet.pl> :
> Hmmm takie proste jak przepis na kanapke ale nie ma mozliwosci bym tak
> postapila...
Ano proste.
> i na koniec uczesala sie gladko i bedzie cacy...
Podałaś za mało danych - wybrałem jedną z alternatyw opisu sytuacji,
która nie wymagała dostania od Ciebie dodatkowych danych.
> ok to i tak za
> duzo pisania i rozkminek gdybym chciala byscie rzeczywiscie mieli jasnosc co
> do mnie - wiec spadam;))) po prostu musialam gdzies to powiedziec - co jakis
> czas musze choc nie wiem czemu! pa
Pójdź do psychologa, na psychoterapię. Mz. możesz mieć problem z
"podległością" [nieumiejętnością obrony przed naciskiem], rozróżnianiem
uczuć, potrzebą akceptacji i lęku przed odrzuceniem, koleżankami, które
egoistycznie wykorzystują twoją uległość, lękami przed meżczyznami itd.
- dużo gadania.
Niewątpliwie wizyta u psychologa mogłaby zburzyć Twój świat, ale sama
musisz wybierać - wolisz się motać, czy coś mieć.
Flyer
|