Data: 2014-10-15 20:25:38
Temat: Re: Religia czyni Czubem
Od: ruski szpieg <r...@m...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 15.10.2014 o 20:17, glob pisze:
> ruski szpieg <r...@m...ru> Wrote in message:
>> W dniu 15.10.2014 o 19:25, glob pisze:
>>> To musisz na Islam przeskoczyć co wielkiej właściwie różnicy nie
>>> robi , bo obie relgie to dzicz, zboczenia i szaleństwo bo mają
>>> wspólny stary testament z bogiem psychopatą.
>>
>> Teraz to jest muzeum, kolego:) Najcudowniejsza świątynia
>> chrześcijaństwa. Minarety mogą zmylić ale zostały dobudowane po zdobyciu
>> Konstantynopola przez Mehmeta Zdobywcę.
>>
>> Islam nie potrafił zrobić nic wspanialszego, ograniczył się do
>> naśladownictwa:
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%82%C4%99kitny_Mecz
et
>>
>
> Wątpie, raczej był bardziej twórczy bo tolerancyjnieszy od
> niszczącego każdą wolną myśl katolicyzmu, dopiero renesans
> nadgonił islam. Zresztą nie ma co podziwiać bo kościoły są
> zbudowane z ludzkiej krwi, bo bardziej palili na stosie aby
> ograbić niż z tego co głosili. Następnie Adolf zachwycił się
> ekonomiką śmierci kleru i masz grabionych ze wszystkiego na
> obozach, a nawet mydło z zagazowanych. Żydzi się świetnie pienili
> niż normalne mydła.
>
E tam, nie przeczytałeś wikipedii. Przed Hagia Sophia nie było podobnej
świątyni a Błękitny Meczet powstał na jej wzór i podobieństwo.
Mehmet Zdobywca podczas zdobycia Konstantynopola wytoczył morze krwi i
wybił wiernych zgromadzonych w tym kościele dla ochrony.
Cytat z Wiki o obronie Konstantynopola:
Ostatnie nabożeństwo odbyło się tu 28 maja 1453, brali w nim udział
zarówno prawosławni, jak i katoliccy obrońcy Konstantynopola. Tamten
pamiętny wieczór tak opisuje Donald M. Nicol[4]:
(...)Gdy zaczął zapadać wieczór, ludzie instynktownie udali się do
kościoła Mądrości Bożej. Żołnierze trwali na swych posterunkach wzdłuż
murów. Reszta, wszystko jedno - Grecy czy łacinnicy, tłoczyła się w
wielkiej świątyni, zanosząc modły o oswobodzenie. Wspólny strach i
niebezpieczeństwo sprawiły większy cud niż wszystkie sobory razem
wzięte. Prawosławni biskupi, księża i mnisi, którzy zarzekali się
głośno, że noga ich nie postanie w katedrze, póki nie oczyści się jej z
rzymskiego skażenia, teraz podeszli do ołtarza aby połączyć się z
katolickimi braćmi we wspólnej liturgii.
|