Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Dorrit" <z...@c...com.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Religia w racjonalnym świecie
Date: Sun, 1 Jul 2001 06:05:19 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 50
Message-ID: <9hos5p$gtf$2@news.tpi.pl>
References: <9hf4oo$eel$1@info.cyf-kr.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: pe4.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 994046969 17327 213.76.40.4 (2 Jul 2001 04:09:29 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 2 Jul 2001 04:09:29 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:90066
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Mefisto" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9hf4oo$eel$1@info.cyf-kr.edu.pl...
Teraz
> jest jeszcze lepiej, bo ta budowla runęła, pozostawiając sporą część
> ludzi mocno zawiedzionych i rozżalonych. Z nauki zrobić religii się nie
da.
Prowadzono badania odnośnie wiary religijnej ludzi wykształconych. Okazało
się, że
wiedzę i wiarę trzymają oni jakby w dwóch oddzielnych szufladkach, które nie
kontaktują się ze sobą. W miarę wzrostu poziomu wykształcenia badanych, ich
wiara ulega zachwianiu z powodu zawartych w niej logicznych sprzeczności. Z
poziomu przekonań przechodzi na poziom supozycji o podstawach artystycznych.
Życie religijne osób wykształconych jest więc pod istotnym względem podobne
do przeżyć estetycznych. Dlatego też zwracanie im uwagi na sprzeczności
zachodzące między wiedzą świecka a wierzeniami religijnymi jest dla nich
tylko przykre, a przeważnie bezcelowe i nie na miejscu. Zupełnie tak samo
jak
byłoby nie na miejscu zwracać się do kogoś wzruszonego "Ojcem zadżumionych"
z informacją, że Słowacki nie miał siedmiorga dzieci :). Reakcja Rinaldo i
paru innych na zabawę, jaką zainspirowałam w związku z wierzeniami na temat
reakcji Boga na zachowanie AiE są najlepszym tego przykładem.
Ale to chyba jest nic w
> porównaniu z zażenowaniem psychologa, przed którym stoi ktoś twierdzący,
że słyszy głos boży. ZASTANAWIAŁEM SIĘ, JAK OSOBA, KTÓRA
> PRZEŻYWA MISTYCZNE OBJAWIENIE, MOŻE PRZEKONAĆ INNYCH, ŻE TO NIE
> ZABURZENIA.
Nikt z psychologów nie będzie taką sytuacją zażenowany. Jeżeli delikwent z
powodu słyszanych głosów Boga lub szatana, obojętne kogo, stanowi zagrożenie
dla siebie lub innych, jeżeli tego typu doznania uniemożliwiają mu
prawidłowe funkcjonowanie społeczne - bez ceregieli pakuje się mistyka do
szpitala psychiatrycznego. A ktoś, kto twierdzi, że słyszy głosy ZAWSZE
cierpi na ostre zaburzenia psychotyczne i żadnego psychologa w tej materii
nie
przekona.
Dorrit
> Mefisto
>
>
|