"kiwiko" <k...@o...pl>
news:hl9arf$br$5@nemesis.news.neostrada.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hl954f$jv1$1@inews.gazeta.pl...

>>> ciekawa jestem czy to możliwe.
>>> Może jest tak, że zainteresowani jesteśmy tym samym, tylko Ty zajmujesz się
zjawiskiem jakby na
>>> większą skalę. Może ja mam
>>> mniej czasu, a może tylko mniej cierpliwości. Chcę się dogadać, jednak napotykam
na mur. Nie
>>> potrafię tego zrozumieć. Jestem szczera, więc tak chcę to załatwić. I wiesz, że
się nie da?
>>>
>>> kiwiko

>> Żeby się dogadać musi być konkretnie wiadomo kto konkretnie
>> z kim ma się dogadać i na jaki konkretnie temat.
>> Zgadzasz się z tym? :-)
>> W sprawach oczywistych łatwo się dogadać. Do tego służą m.in.
>> polecenia. Gorzej gdy sprawa jest problematyczna.
>> Natomiast nie jest możliwe dogadanie się wówczas gdy jedna
>> ze stron ma ideologię: "wszystko na nie".
>> Nie jest także możliwe dogadać się z osobą obłąkaną, fanatykiem,
>> głupcem. Takim ludziom brakuje logiki i konsekwencji, nawet
>> jeśli znają słowa, którymi zaznaczają swój ślad na Ziemi.
>> Po czym wiadomo, że dwie lub więcej osób dogadało się? ;)
>> Robakks
>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸

> są zadowolone :)

Dla mnie przejawem dogadania się jest obopólna zgoda.
Zadowolenie jest wtórne ;D

> oczywiście, ze sie zgadzam.

:-)

> Mój problem jest bardzo konkretny. Wszystko jest oczywiste, nikt nie jest obłąkany,
ale nie wiem
> czy to nie o ideologię chodzi ;)

Nie wiem o kogo chodzi, więc się nie wypowiadam.
Za mało danych :-)

> Przyglądam się
>
> Poza tym jedynym przypadkiem radzę sobie nieźle, prawda?
>
> kiwiko


Cóż... półsłówka są wieloznaczne: mniej treści, a więcej:
"co kto sobie chce to niech sobie myśli".

> hihi, powiedz, że tak ;)

hehe
Tak <= to tylko spełnienie oczekiwań.
Będziesz po tym zadowolona, ale czy myśmy się w czymś dogadali? ;)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)