Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hul6ji$8qp$1@inews.gazeta.pl...

> Tak. Wizja Tuska ;)) To pozwolę sobie przypomnieć poprzednią kampanię
> wyborczą do parlamentu:
>
> PO: PiS przez 3 lata rządów nic nie zrobił, my mamy już gotowe projekty
> ustaw, gdy tylko wygramy wybory wcielimy je w życie
> PiS: To pokażcie te projekty ustaw
> PO: Pokażemy po wygranych wyborach
>
> A pamiętasz kampanię przed poprzednimi wyborami prezydenckimi ? Zdaje się
> hitem był podatek liniowy który PO miała wprowadzić.
>
> Ci Panowie, nieraz już byli przy władzy w ostatnich czasach (mowa zarówno
> o PO jak i PiS) a jeszcze wcześniej pod innymi szyldami. Czas na kopanie
> ich w dupę po trzykroć za nic nie zrobienie jest teraz. Wolisz na nich
> głosować - Twoja sprawa, ale za przeproszeniem nie pierdol mi tu o ich
> wizjach których nie ma i pomysłach reformatorskich które to po latach
> niemożności z jakiegoś nieznanego powodu teraz zrealizują ;)
> Nie wiem - a może mają jakieś dokonania i przeprowadzone reformy na
> koncie, tylko boją się pochwalić z obawy że ich Giertych wypunktuje jak to
> miało miejsce względem PiS na ostatnim posiedzeniu sejmu poprzedniej
> kadencji ;))

Rozumiem Twoją frustrację, ale ja to widzę inaczej.
W czasie kampani to oni wszyscy równo pieprzą od rzeczy, choćby i Kormoran
teraz
z tą rodziną, kolacją i takie tam pierdoły. Obietnice wyborcze są dla
gawiedzi.
Ja w Tusku widzę pewna zmianę w sposobie sprawowania władzy i wyraźne
ciążenie w kierunku decentralizacji władzy i wywalenie z zakresu
zainteresowania
państwa jak największej liczby spraw i problemów. Próba prywatyzacji
służby zdrowia to jedno. 'Zamach' na telewizję publiczną (który skończył się
tym,
że PiS z SLD ją przejęło, niestety - ale ta telewizja imho idzie juztylko w
dół)
jest dokładnie w tym samym duchu. Próby uniezależnienia prokuratury od
kwestii
politycznych też jest z tego nurtu, z jakim skutkiem - na razie nie jestem w
stanie ocenić.
I tego typu ruchy, a czasami, niestety, tylko i wyłącznie
promowanie pewnych idei, które i tak umierają, bo nie ma partnerów.
Też w tym duchu, ale już bardzo na granicy 'zrozumiałości komunikatu' są
powodziowe kwestie typu 'nie ja Wam wybierałem wójta'. I ten element bardzo
dobrze pokazuje istotę oporu - polska samorządność jest bardzo niedojrzała,
a na dojrzewanie jak i na wszystko trzeba pieniędzy. A to niestety nie w
zeszłym
i nie w tym roku. Po prostu świat jest wyjątkowo 'bez kasy'. To nie jest
wymysł.
To są realia. Tusk musiał przystopować, bo się nagle okazało, że ten świat,
który miał
nam robić za bufor stabilności (euro itp sprawy) to nagle tąpnał bardziej,
niż my i trza
było się nagle, konserwatywnie spolaryzować odwrotnie, usztywnić w biegu ku
Europie. Ale ten bieg trzeba za jakiś czas znów podjąć i tu trzeba iść w
zasadzie
'na całość'.
JKM ze swoimi pomysłami to niech idzie się promować u powodzian. Niech im
daje wolnosć budowania się gdzie chcą i jak chcą, niech im daje pełną
swobodę
budowania wałów albo wzdłuż rzeki, albo nawet i w poprzek albo i w ogóle
a potem niech im daje wolność umierania w nurcie rzeki.