Data: 2003-09-01 12:18:50
Temat: Re: Rodzinny naturyzm .
Od: "Wojciech Piotrowski" <f...@N...fx.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Ja generalnie jestem za tylko, że nie wiem od czego zacząć...
>
Najczęściej najpierw sciąga się górę, później dół.
Można też odwrotnie :))
A w temacie wątku to jestem jak najbardziej za.
Po domu często chadzamy na golasa, sypiamy też prawie zawsze
bez piżamy (no chyba, że zimno jest). Dla Zuzki jest to całkiem
naturalne - żadnych głupich zachowań ani pytań...
W zasadzie nie mam nic przeciw nagości. Drzewiej bywało się na
różnych nagich plażach. Teraz już nie i to nie z powodu wstydu.
Tzn. nie wstydu nagości a wstydu... tłustości. Po prostu nie chcę
innych narażać na 'przykre widoki'. Moja luba też się 'trochę'
zmieniła przez ostatnie lata i ma to samo... :-(
Z tego powodu nie za bardzo lubimy pokazywać się także na
plażach 'tekstylnych'.
Ale kiedyś się za siebie weźmiemy! :))
(co roku tak mówię!)
Pozdrawiam
Wojtek
|