« poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2010-01-14 11:14:41
Temat: Re: EOT Re: Romans - dobre praktyki?E tam radzic....
To z czym musiałam sobie poradzić to akceptacja.
Łatwo akceptuje się osoby poukładane itd.
Innych trudniej.
A najtrudniej akceptuje się pewne skrajności. I to było coś czego nauczyłam
się na Tobie.
W sumie dzieki.
MK
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:himu22$fah$1@news.onet.pl...
> Vilar pisze:
>> Aicha,
>> on nie rozumie. Po prostu - emocje, relacje, empatia to dla Endera obcy
>> świat.
>> To trochę jak gadanie ze ślepym o kolorach. Będzie uzywac okreslenia
>> "czerwony", ale zupełnie nie będzie wiedzić co ono tak naprawdę oznacza.
>> Dla mnie to też był szok. Ale takie osoby też jak widac istnieją i muszą
>> sobie jakoś radzić. A co gorsza, inni sobie muszą z nimi radzić.
>> MK
>
> No jak ty musisz sobie ze mną radzić?
> Dzięki mnie, masz na czym pożerować, kogo opluć, określić.
> Ja w odróżnieniu od ciebie dojrzałem i nie tylko wiem co to mocje,
> relacje, empatia, ale także rozumiem i dzięki temu mogeę je kontrolować.
> Raz lepiej raz gorzej, ale mogę.
> Piszesz, że ja dla ciebie jestem szokiem i trochę ci zazdroszczę,
> ponieważ takich idiotek emocjonalnych jak ty,
> to ja z kolei znam i spotykam na kopy.
> ENder
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2010-01-14 11:37:16
Temat: Re: EOT Re: Romans - dobre praktyki?
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hil9uh$rfe$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-01-13 19:13, medea pisze:
>> Ender pisze:
>>
>>> żeby się w to bawić i na pewno z tobą nie będę, dziewczę wyblakłe.
>>> Jak dojrzejesz kiedyś do jakichś w miarę sensownych argumentów,
>>> to dopiero wtedy postaraj się zabierać głos.
>>
>> Myślisz, że dojrzeję, jak kilka razy się sqrwię, kolorowy chłopcze?
>> Ewa
>
> Myślę, że pisałem kwestiach o romansu ludzi do ludzi,
> a nie o squrwieniu do świętojebliwych moralizatorów.
> Czy czujesz tą subtelną różnicę? ;-)
> ENder
>
> --
> Dobra, nie wysilaj się już.
> EOT
>
>
Pisałeś o skurwieniu - siebie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2010-01-14 13:07:25
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?On 14 Sty, 10:52, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> Nie martw się Iza,
> takich idiotek i głąbów (nawet z wysokim IQ) na pęczki.
> Jeden właśnie skrobie do Ciebie :-),
> MK
O widzisz, coś mi się wydaje....tz chyba dopiero załapałam, że
mi rowniez imutujesz "moralność ENdera"....czy tak?
Tak dla ścisłości chciałabym wiedzieć.
Zwykle nie potrafie czytac miedzy wierszami.
___
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2010-01-14 13:13:22
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?W życiu!
Nawet mi to do głowy nie przyszło. MK
Użytkownik "Iza" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:46614bfc-7b5a-4b6e-a93e-d646408171b2@j19g2000yq
k.googlegroups.com...
On 14 Sty, 10:52, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> Nie martw się Iza,
> takich idiotek i głąbów (nawet z wysokim IQ) na pęczki.
> Jeden właśnie skrobie do Ciebie :-),
> MK
O widzisz, coś mi się wydaje....tz chyba dopiero załapałam, że
mi rowniez imutujesz "moralność ENdera"....czy tak?
Tak dla ścisłości chciałabym wiedzieć.
Zwykle nie potrafie czytac miedzy wierszami.
___
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2010-01-14 13:20:59
Temat: Re: EOT Re: Romans - dobre praktyki?
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hin37c$ut5$1@news.onet.pl...
> Trudniej poradzić ci jest ze sobą,
Ze sobą poradziłam sobie już dwano temu. Lubię się, czasami nawet za bardzo.
I nie zamierzam tego zmieniać.
> ponieważ w moim życiu priorytetowe są trochę inne wartości niż w twoim,
> czy na pewno gorsze, to zależy od kontekstu i tu sprawa mogłaby być
> dyskusyjna.
Tu się zgodzę.
Każde z nas jest inne. Ale nie jest to kwestia wartościowania.
Kiedyś spotkałam ładne określenie "innych półek".
> Ale moje wartości można nazwać spokojnie, niewulgarnie i o nich
> porozmawiać, jak dorośli ludzie, bo przecież są one ludzkie,
> zamiast nazywać mnie skurwielem i podsrywać w postach do innych.
I widzisz. You get what you give.
Zachowujesz się jak gówniarz, jesteś traktowany jak gówniarz.
Zachowujesz się jak Człowiek, jesteś traktowany jak Człowiek.
> Być może obleję swój egzamin z życia
Co do twojego egzaminu z życia, to z czystego szacunku do każdego człowieka:
nie mój problem.
> ale ty do swojego egzaminu z > dorosłości, nie powinnaś nawet podchodzić,
> jak większość tutaj.
To z kolei zupełnie nie Twój problem.
> To co wyprawiasz w swoim łóżku, domu czy życiu, to mnie nie obchodzi,
> co nie znaczy, że jak chcesz, to nie będę potrafił o tym z tobą
> porozmawiać, co z kolei nie znaczy, że mam prawo ciebie na tej podstawie
> oceniać.
Zgadzam się.
> W mojej dotychczasowej rozmowie szło tylko głównie o ocenę.
> Najpierw wy mnie, a potem ja was idiotami.
Wręcz przeciwnie Szanowny Panie, wręcz przeciwnie.
> hmm... chyba faktycznie tu nie pasuję.
A to już musisz sam ocenić.
Jeśli Cię bawi, coś ci daje pisanie tu - zostań.
Ty się nauczysz czegoś od nas/na nas. My nauczymy się czegoś od Ciebie/na
Tobie.
Nic mi do tego.
> ENder
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2010-01-14 13:32:29
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?On 14 Sty, 14:13, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> W yciu!
> Nawet mi to do g owy nie przysz o. MK
>
> U ytkownik "Iza" <f...@o...pl> napisa w wiadomo
cinews:46614bfc-7b5a-4b6e-a93e-d646408171b2@j19g2000
yqk.googlegroups.com...
> On 14 Sty, 10:52, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
>
> > Nie martw si Iza,
> > takich idiotek i g b w (nawet z wysokim IQ) na p czki.
> > Jeden w a nie skrobie do Ciebie :-),
> > MK
>
> O widzisz, co mi si wydaje....tz chyba dopiero za apa am, e
> mi rowniez imutujesz "moralno ENdera"....czy tak?
> Tak dla cis o ci chcia abym wiedzie .
> Zwykle nie potrafie czytac miedzy wierszami.
> ___
> Iza
Jednakże gwoli wyjaśnienia.
Jeśli pod wpływem moich poglądów na w/w temat, ktoś sie
na mnie "wyżyje" bo gdzieś tam "moja moralność" dotknęła go w
sumienie, to doprawdy nic nie jestem w sanie zrobić.
Uczciwie przedstawiam swoje stanowisko
w danej kwestii i nie interesi mnie zanadto czy to
komuś staje kołkiem w gardle, czy nie. Wiadomo, każdy ma swoje racje.
Jeśli załóżmy ktoś tu, po moich
słowach, poczuł się ugodzony moją "moherową moralizatornią" to jego
problem, bo ja nie miałam i nie ma w panach nikomu niczego wytykać
ani agresywnie narzucać osobistych przeświadczeń. Zwyczajnie wyrażam
opinie a opinie
nie zawsze musza sie zgadzać. Także proponuję nie skakać sobie do
gardeł w sposób bardziej lub mniej zawoalowany, z powodu niezgodności
w danej tematyce. Jeśli już, to rzeczowo i jasno podyskutować ;))
___
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2010-01-14 13:36:24
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?Z przyjemnością.
Jeśli jest to tylko mozliwe.
MK
Użytkownik "Iza" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:21938f9e-b7c6-4fb6-b2a7-b8189523261f@j5g2000yqm
.googlegroups.com...
Także proponuję nie skakać sobie do
gardeł w sposób bardziej lub mniej zawoalowany, z powodu niezgodności
w danej tematyce. Jeśli już, to rzeczowo i jasno podyskutować ;))
___
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2010-01-14 15:27:23
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?Ender pisze:
> A nie pochwaliłaś dziewczyny globa,
> że jemu jeszcze babci do łóżka nie sprowadziła, tylko matkę?
> Nie ma to jak dyskusja z pelikanami, które wszystko łykną :-))
A nie zauważyłeś, że to dla tej dyskusji właściwie nie ma najmniejszego
znaczenia, kogo przyprowadziła, ani nawet - czy w ogóle przyprowadziła?
Dla mnie istotne jest to, co glob napisał o związku i jego otoczce,
czytaj: namiastce.
Ty nie potrafisz tworzyć związku, więc twoja pani doktor prędzej czy
później sprzeda ci kopa w tyłek. I co gorsza - nie wystawi ci żadnej
recepty.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2010-01-14 15:32:58
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?Vilar pisze:
> W życiu!
> Nawet mi to do głowy nie przyszło. MK
To trzeba było użyć "czołgu"! A Ty tu takie wyrafinowane figury
stosujesz. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2010-01-14 15:36:41
Temat: Re: EOT Re: Romans - dobre praktyki?Ender pisze:
> Nie che mi się w ogóle dyskutować o takich pierdołach,
> ale dla twojej naiwnej wiadomości wiedz,
> że kiedyś prawdopodobnie byłem zakochany, jako szczeniak
> i to był największy koszmar w moim życiu.
No i to wiele wyjaśnia. W takim razie dobrą ścieżkę sobie obrałeś!
Popracuj jeszcze tylko nad realizacją i nie wkręcaj w takie życie
normalnych ludzi, dla których miłość jest pozytywnym uczuciem (mam tu na
myśli twoją TŻ, która prawdopodobnie jest normalna).
Pewnie wiesz, gdzie szukać dla siebie kobiety.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |