« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2010-01-12 16:42:11
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?A był to 12-styczeń-10, gdy medea wymamrotał:
> Przemysław Dębski pisze:
>> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
>> news:hii4ei$phq$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>> tren R pisze:
>>>> A był to 12-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>>>>
>>>>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:hii0vm$2eg$1@news.onet.pl...
>>>>>> A przepraszam, tancerka to "gorsza jakas"?
>>>>>> Może to dziewczę wielkiej cnoty i pieknosci bylo? A jesli nawet nie
>>>>>> cnoty, to wielkiego serca?
>>>>>> MK
>>>>> No własnie. Dołączam się do pytania !
>>>> znak, żeś na dziwkach nigdy nie był!
>>> I wychowany na romansidłach w stylu "Pretty Woman"!
>>
>> Gorzej. Wychowywałem się na Pankracym ;)
>
> To tylko w piątki byłeś wychowywany.
> Ja zresztą też. ;)
ha, pani babcia sąsiadka - zawsze się zastanawiałem, jak ona qrna wygląda
:)
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2010-01-12 16:44:25
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?tren R pisze:
> no może i tak, ale mój skrót był zbyt skrótowy - po prostu - kto znał
> wojtak, wiedział, że słowo "zakochał" to właśnie oznaczało.
> zapomniałem, że pewnie nie znasz wojtka.:)
No nie znam. A przeleciał ją w końcu?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2010-01-12 16:45:17
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?A był to 12-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:1c5lmlrjnlhyd$.dlg@trenerowa.karma...
>>A był to 12-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>>
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>> news:espvwfk8aunz.dlg@trenerowa.karma...
>>>
>>>> a czy fajnie zakochać się w dziwce?
>>>> chyba platonicznie...
>>>
>>> A gdyby zdecydowała się dla związku zmienić zawód wykonywany ?
>>
>> w byłej dziwce znaczy?
>> no nie wiem... stara miłość nie rdzewieje :)
>> a z drugiej strony - miłość nie zna granic, więc kto wie?
>> ale wyobrazić sobie mi trudno.
>
> Mi też trudno to sobie wyobrazić. Ale nie z przyczyny iż dziwka. Wątpię po
> prostu bym mógł zakochać się w małolacie ;)
kiedy pracowałem w al. jerozolimskich obok ulicy poznańskiej, wracałem do
domu czasem o północy, czasem po północy - i wtedy podchodziły do mnie
takie buki i chrapliwym głosem pytały: "kawalerze, a dokąd to się idzie"?
tak, to nie były małolaty. teraz byś mógł?
--
kiedyś to nie było sygnaturek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2010-01-12 16:51:25
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?A był to 12-styczeń-10, gdy medea wymamrotał:
> tren R pisze:
>
>> no może i tak, ale mój skrót był zbyt skrótowy - po prostu - kto znał
>> wojtak, wiedział, że słowo "zakochał" to właśnie oznaczało.
>> zapomniałem, że pewnie nie znasz wojtka.:)
>
> No nie znam. A przeleciał ją w końcu?
kogóż on nie przeleciał... :)
--
kiedyś to były sygnaturki!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2010-01-12 16:57:09
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>
> A był to 12-styczeń-10, gdy medea wymamrotał:
>
>> tren R pisze:
>>
>>> no może i tak, ale mój skrót był zbyt skrótowy - po prostu - kto znał
>>> wojtak, wiedział, że słowo "zakochał" to właśnie oznaczało.
>>> zapomniałem, że pewnie nie znasz wojtka.:)
>>
>> No nie znam. A przeleciał ją w końcu?
>
> kogóż on nie przeleciał... :)
Kolegów z akademika też?
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2010-01-12 17:01:36
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?A był to 12-styczeń-10, gdy Qrczak wymamrotał:
> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>
>> A był to 12-styczeń-10, gdy medea wymamrotał:
>>
>>> tren R pisze:
>>>
>>>> no może i tak, ale mój skrót był zbyt skrótowy - po prostu - kto znał
>>>> wojtak, wiedział, że słowo "zakochał" to właśnie oznaczało.
>>>> zapomniałem, że pewnie nie znasz wojtka.:)
>>>
>>> No nie znam. A przeleciał ją w końcu?
>>
>> kogóż on nie przeleciał... :)
>
> Kolegów z akademika też?
istnieje dokumentacja filmowa z pewnej imprezy w akademiku - z mojego
pokoju - na której bawiło się tylko 4 facetów.
wojtek podesłał mi ostatnio płytkę z tym filmem.
jest ona zatytułowana "gay party".
--
kiedyś to były sygnaturki!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2010-01-12 17:10:03
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>
> A był to 12-styczeń-10, gdy Qrczak wymamrotał:
>
>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>
>>> A był to 12-styczeń-10, gdy medea wymamrotał:
>>>
>>>> tren R pisze:
>>>>
>>>>> no może i tak, ale mój skrót był zbyt skrótowy - po prostu - kto znał
>>>>> wojtak, wiedział, że słowo "zakochał" to właśnie oznaczało.
>>>>> zapomniałem, że pewnie nie znasz wojtka.:)
>>>>
>>>> No nie znam. A przeleciał ją w końcu?
>>>
>>> kogóż on nie przeleciał... :)
>>
>> Kolegów z akademika też?
>
> istnieje dokumentacja filmowa z pewnej imprezy w akademiku - z mojego
> pokoju - na której bawiło się tylko 4 facetów.
> wojtek podesłał mi ostatnio płytkę z tym filmem.
> jest ona zatytułowana "gay party".
Szanujmy wspomnienia, i kolegów z akademika...
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2010-01-12 17:13:00
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?A był to 12-styczeń-10, gdy Qrczak wymamrotał:
> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>
>> A był to 12-styczeń-10, gdy Qrczak wymamrotał:
>>
>>> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>>>
>>>> A był to 12-styczeń-10, gdy medea wymamrotał:
>>>>
>>>>> tren R pisze:
>>>>>
>>>>>> no może i tak, ale mój skrót był zbyt skrótowy - po prostu - kto znał
>>>>>> wojtak, wiedział, że słowo "zakochał" to właśnie oznaczało.
>>>>>> zapomniałem, że pewnie nie znasz wojtka.:)
>>>>>
>>>>> No nie znam. A przeleciał ją w końcu?
>>>>
>>>> kogóż on nie przeleciał... :)
>>>
>>> Kolegów z akademika też?
>>
>> istnieje dokumentacja filmowa z pewnej imprezy w akademiku - z mojego
>> pokoju - na której bawiło się tylko 4 facetów.
>> wojtek podesłał mi ostatnio płytkę z tym filmem.
>> jest ona zatytułowana "gay party".
>
> Szanujmy wspomnienia, i kolegów z akademika...
zwłaszcza tych, którzy parali się fotoamatorszczyzną :)
--
politycznym sygnaturkom mówimy stanowcze "zaraz wracam"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2010-01-12 18:47:58
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hii0fc$js$1@news.onet.pl...
> Chiron pisze:
>> IMO- po prostu prowokuje. Ja mu odpisałem szybko- ale na jego nutę. Zero
>> reakcji.
>
> A mnie się wydaje, że to ty prowokujesz swoimi pytaniami na temat,
> na który prawdopodobnie reagujesz emocjonalnie.
> Zresztą, moje pytania w tym wątku były jasne,
> nie chcesz odpowiedzieć, to spadaj pętaku ze swoimi insynuacjami szarpać
> się ze swoim towarzystwem.
> ENder
>
Nieporozumienie widać wyszło. Ender- jak ktoś pisze o swoim związku z
dziewczyną jak o rzeczy- takoż o niej, przedstawiając siebie jako
skończonego skurwysyna- i puszcza to na tę grupę, to ja przyjmuję wersję o
wiele bardziej uprzejmą dla nadawcy wiadomości: intelektualna prowokacja.
Skoro się myliłem- przepraszam.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2010-01-12 20:01:34
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?tren R pisze:
> ha, pani babcia sąsiadka - zawsze się zastanawiałem, jak ona qrna wygląda
> :)
>
No i zawsze w najfajniejszym momencie się kończyło - kiedy wychodzili na
spacer. Wtedy dopiero mogło się dziać!
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |