Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Romans - dobre praktyki?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Romans - dobre praktyki?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 308


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2010-01-12 21:04:12

Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R pisze:
> A był to 12-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:1v28masfppdmb.dlg@trenerowa.karma...
>>> A był to 12-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>>>
>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>>> news:gzrmiwj23rkh$.dlg@trenerowa.karma...
>>>>
>>>>> przyprowadzisz do mnie - uwierzy.
>>>>> tylko ty potem będziesz miał kłopoty z wiarą...
>>>>> :)
>>>> Czy treścią powyższego przekazu jest - bzyknę ci ją ? ;)
>>> uwierz - nie :)
>> To ja już nic nie rozumiem ;)
>
> wszystko jest kwestią wiary, ot co :)

Wierzę, że nie odpowiesz co będzie przyczyną moich kłopotów z wiarą ;)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2010-01-12 21:15:51

Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: "Himera" <h...@z...org> szukaj wiadomości tego autora

"Ender" <e...@n...net> wrote in message
news:hihr9l$eug$1@news.onet.pl...
> Magdulińska pisze:
>
>> Zadajesz dziwne (głupie) pytania.
>> Jeśli z kimś jesteś i kogoś kochasz, to nie rozglądasz się na boki.
>> Wiesz, czym jest WIERNOŚĆ i MIŁOŚĆ?
>> Kobieta NIGDY nie wybaczy zdrady. Będzie do końca życia czuła do Ciebie
>> obrzydzenie.
>> A jeśli nawet - naiwna - wybaczy, to już na pewno nie zapomni - nie masz
>> wtedy szans na ponowne zaufanie.
>> Zdradzając - z góry stawiasz siebie na pozycji osoby przegranej.
>> I jedncześnie krzywdzisz obie kobiety.
>
> No akurat o twojej opinii najmniej marzyłem.
> A wiesz czym jest namiętność?
> Ten intensywny smak zakazanego owocu?
> Korowód zmysłów?
> Co przeważyłoby twoją szalę, żółć, która plujesz w usenecie w imię swojej
> miłości, czy posmak rozkoszy, choć tylko chwilowy?
> ENder
>

dla twojej chwili rozkoszy zostalismy wypedzeni z raju. a tak kurwa Adam
zerwal jabko!!!!


:P:P:P:P

--
'Does she stare at you sometimes saying nothing? She is thinking: How the
hell have I ever ended up with this ugly motherfucker?'-Chris Rock


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2010-01-12 21:18:34

Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R pisze:

> kiedy pracowałem w al. jerozolimskich obok ulicy poznańskiej, wracałem do
> domu czasem o północy, czasem po północy - i wtedy podchodziły do mnie
> takie buki i chrapliwym głosem pytały: "kawalerze, a dokąd to się idzie"?
> tak, to nie były małolaty. teraz byś mógł?

W tak nakreślonych okolicznościach raczej chujnia. A co byś powiedział
na koleżankę z pracy ... wiesz ... chodzicie razem na fajkę, dobrze się
czujesz w jej towarzystwie, na dodatek podoba ci się i pociąga cię. Aż
tu nagle okazuje się że ona po godzinach ... :) Trochę kurwa subtelności
w kreowaniu scenerii trener, a nie mnie tu dziwkami z Poznańskiej ;)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2010-01-12 21:25:33

Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

A był to 12-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:

> tren R pisze:
>
>> kiedy pracowałem w al. jerozolimskich obok ulicy poznańskiej, wracałem do
>> domu czasem o północy, czasem po północy - i wtedy podchodziły do mnie
>> takie buki i chrapliwym głosem pytały: "kawalerze, a dokąd to się idzie"?
>> tak, to nie były małolaty. teraz byś mógł?
>
> W tak nakreślonych okolicznościach raczej chujnia. A co byś powiedział
> na koleżankę z pracy ... wiesz ... chodzicie razem na fajkę, dobrze się
> czujesz w jej towarzystwie, na dodatek podoba ci się i pociąga cię. Aż
> tu nagle okazuje się że ona po godzinach ... :) Trochę kurwa subtelności
> w kreowaniu scenerii trener, a nie mnie tu dziwkami z Poznańskiej ;)

chciałem wyrazisty obraz namalować.
fakt, twój bardziej pociągający.
cóż - zakochać bym się raczej nie zakochał, ale skorzystać - czemu nie.
zakładając że byłbym ptakiem swobodnym.
***

a gdybym nie był - to bym się musiał dla przyzwoitości jakąś godzinkę
poopierać :)

--

pada śnieg, zasrało cały świat.
znaczy otulił się w puchową kołderkę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2010-01-12 22:22:34

Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hiirjr$ksa$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-01-12 19:47, Chiron pisze:
>
>> Nieporozumienie widać wyszło. Ender- jak ktoś pisze o swoim związku z
>> dziewczyną jak o rzeczy- takoż o niej, przedstawiając siebie jako
>> skończonego skurwysyna- i puszcza to na tę grupę, to ja przyjmuję wersję
>> o wiele bardziej uprzejmą dla nadawcy wiadomości: intelektualna
>> prowokacja. Skoro się myliłem- przepraszam.
>
> Piszesz nieporozumienie, a dalej podtrzymujesz swoją opinię opartą albo na
> twojej kompletnie zwichniętej percepcji albo na braku uczciwości.
> W pierwszym poście podałem jedynie te fakty, które uznałem za istotne do
> otrzymania informacji.
> Zobacz, mam duży, silny i elegancki samochód, ale jestem świadomy, że
> trzeba robić jemu regularne przeglądy, regularnie wymieniać olej, filtry
> itp. Jak tego nie zrobię, to pojeżdżę do jakiegoś tam czasu, a potem auto
> zacznie się sypać.
> Ponadto i tutaj uważaj: leję tylko lepszy olej, lepszą, wzbogacaną ropę,
> nakładam lepsze opony, mam w dupie ekonomiczną jazdę i zawsze robię
> przeglądy, mycie i czyszczenie u tych samych ludzi, żeby pamiętali moje
> napiwki.
> Dlatego moje auto jest naprawdę fajne, eleganckie i niezawodne.
> Jak pisałem, od jakiegoś czasu znowu żyję z kobietą i jestem świadom, że
> trzeba opuścić klapę w kiblu, wyciskać pastę do zębów od końca, a nie od
> środka itp.
> Ponadto z raz w tygodniu kupuję jej kwiaty, zapraszam czasem do
> restauracji, filharmonii, kina czy nawet do pabu na piwo i bilard.
> Nawet na rękach czasem ją noszę, jak wydaje mi się, że tego oczekuje.
> Pewnie, że mogę wmawiać sobie i chełpić się, że jestem świetnym TŻ, może
> nawet kochającym, ale jestem uczciwy i prawda jest taka, że mam czułą,
> zadowoloną kobietę w wygodne z nią życie.
> Nawet gdybym się cały jej tylko poświęcił, to i tak ona nie przeżyje
> mojego życia - muszę zrobić to sam i w miarę jak najlepiej.
Problem w tym, że relacja Ty- auto jest w zasadzie relacją jednostronną.
Dbasz o auto- to ono poprawnie działa, co przekłada się na komfort jazdy.
Jest to jednostronne, bo nie ma sensu stwierdzenie, że Twoje auto Cię lubi,
jest o Ciebie zazdrosne, etc. To była by bzdura. Redukcja relacji Twoich z
partnerką do relacji z samochodem jest więc jakimś makabrycznym
nieporozumieniem. Twój tekst byłby całkiem uprawniony, gdybyś miał dmuchaną
lalę- nie człowieka z krwi i kości, który ma uczucia. Twoje relacje z
partnerką są więc fatalne- nawet, jak nosisz ją na rękach co dzień. Nie ma
przecież możliwości żeby była osobą aż tak zamkniętą, żeby nie czuć, że coś
jest między wami nie tak. Może nie potrafi tego nazwać, moze potrafi- ale
nie umie udowodnić, nieważne- relacje Wasze są fatalne.

> W przypadku mojej lekarki, nie łatwo jest mi spotkać osobę, którą dam radę
> polubić i która nie zmierzi mnie swoją głupotą.
> Pewnie, że domyślałem się, czemu jest dla mnie miła i dokąd to zmierza,
> ale romanse mają to do siebie, że krótko żyją, ale tu chciałbym jakoś nie
> schrzanić tej znajomości.
> A tu tylko jak widać są sami tchórze i kłamcy.
> Bo gdyby droga ci koleżanka, podeszła do ciebie, pocałowała namiętnie i
> powiedziała, że jej się podobasz, to czy obraziłbyś się na nią, czy byłoby
> ci miło? Jak napiszesz, że byś się obraził to jesteś kłamcą.
> A ile bliskich ci koleżanek tobie się podobało, a nie poszedłeś do nich,
> nie dotknąłeś czule i nie powiedziałeś, że ci się podobają. Jeśli ani
> jednej, to jesteś zwykłym tchórzem.
> I taka jest po prostu prawda.
To tylko Twoja projekcja- nie prawda. Pracuję z wieloma różnymi kobietami- i
całkiem często dostaję zainteresowanie kobiety, które znacznie wykracza poza
sympatię. Owszem, szczególnie kiedy jest to młoda i ładna dziewczyna-
pochlebia mi to i jest takim miłym "głaskiem". Jednak doskonale zdaję sobie
sprawę, że jak tego szybko nie przerwę- to grozić to może kłopotami.
Najważniejsza jest dla mnie relacja z moją żoną, nasz związek. Każdy romans
w sposób trwały zapewne by go zniszczył, a z całą pewnością nadwyrężył. Nie
jest to warte żadnych romansów.
>
>
>

--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak

2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2010-01-13 02:10:40

Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Ender napisał(a):
> Chiron pisze:
> > IMO- po prostu prowokuje. Ja mu odpisa�em szybko- ale na jego nut�. Zero
> > reakcji.
>
> A mnie si� wydaje, �e to ty prowokujesz swoimi pytaniami na temat,
> na kt�ry prawdopodobnie reagujesz emocjonalnie.
> Zreszt�, moje pytania w tym w�tku by�y jasne,
> nie chcesz odpowiedzie�, to spadaj p�taku ze swoimi insynuacjami szarpa�
> siďż˝ ze swoim towarzystwem.
> ENder

No coś ty, jak możesz tak traktować wujka Chironka, on miał trudne
doświadczenia, powinieneś być wyrozumiały dla jego
doli....przypomniałeś mu imprezę gdy wszyscy się spili oprócz Chirka,
gdyż był biedaczek na mocnych antybiotykach. I tak położył się
wcześniej spać , bo się słabym czuł i gdy tak leżał ...nagle usłyszał
na korytarzy rumor i wtoczyła się do pokoju jak na wałku jego
kompletnie pijana żona i uwaliła się przygniatając chirka swoim
ciałem. Chirek zrobił się zielony ze wściekłości , gdy nagle poczuł że
ktoś szarpie jego żonę.......nie , nie był to pies, to był jego
znienawidzony znajomy z żony pracy , kolega żony który był tak pijany
że szarpiąc się z żoną Chirka, zaczął Chirkowi ściągać spodnie
pidżamy. Żona od tego wiercenia bekneła a następnie puściła pawia na
twarz Chirkowi, wymioty były tak lepkkie, że Chirkowi włosy przykleiły
się do poduszki i nie mógł głowy oderwać od niej , co spowodowało iż
nie mógł się bronić.............i został spenetrowany przez kolegę
żony.
Najgorsze było jednak dnia następnego, gdyż trzeba było Chirkowi
poduszkę odkleić od głowy, do czego palił się znienawidzony kolega
żony, wiecznie od tyły próbujący zajść i zedrzeć poduszkę Chirkowi z
głowy, na co Chirek dostawał niezrozumiałej dla wszystkich chisterii.
Ale spode łba słyszał szepty rozmowy żony ze znajomym dopytującego się
o wczorajszą noc i twierdzenie, że tej nocy dał z siebie wszystko na
co go tylko było stać i powinna z nim zostać, gdyż jemu nigdy nie było
tak dobrze. Chiron już chciał oskarżyć żonę o zdradę, ale zamilkł w
pół słowa i tak jak wstał tak usiadł, wstał i usiadł i nic nie mógł
wymówić.
Gdyż sytułacja Chirka była nadzwyczaj tragiczna, gdyż przecież żona
nie zdradziła Chirka, ale to on spał z innym mężczyzną. Dlatego tak na
niego działa zdrada, bo gdy powiedział żonie o tym co zaszło, by go
nie opuszczała, żona nie była i nie jest wstanie mu wybaczyć tej
zdrady.;)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2010-01-13 03:05:34

Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: "Magdulińska" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hiirjr$ksa$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-01-12 19:47, Chiron pisze:
>
>> Nieporozumienie widać wyszło. Ender- jak ktoś pisze o swoim związku z
>> dziewczyną jak o rzeczy- takoż o niej, przedstawiając siebie jako
>> skończonego skurwysyna- i puszcza to na tę grupę, to ja przyjmuję wersję
>> o wiele bardziej uprzejmą dla nadawcy wiadomości: intelektualna
>> prowokacja. Skoro się myliłem- przepraszam.
>
> Piszesz nieporozumienie, a dalej podtrzymujesz swoją opinię opartą albo na
> twojej kompletnie zwichniętej percepcji albo na braku uczciwości.
> W pierwszym poście podałem jedynie te fakty, które uznałem za istotne do
> otrzymania informacji.
> Zobacz, mam duży, silny i elegancki samochód, ale jestem świadomy, że
> trzeba robić jemu regularne przeglądy, regularnie wymieniać olej, filtry
> itp. Jak tego nie zrobię, to pojeżdżę do jakiegoś tam czasu, a potem auto
> zacznie się sypać.
> Ponadto i tutaj uważaj: leję tylko lepszy olej, lepszą, wzbogacaną ropę,
> nakładam lepsze opony, mam w dupie ekonomiczną jazdę i zawsze robię
> przeglądy, mycie i czyszczenie u tych samych ludzi, żeby pamiętali moje
> napiwki.
> Dlatego moje auto jest naprawdę fajne, eleganckie i niezawodne.
> Jak pisałem, od jakiegoś czasu znowu żyję z kobietą i jestem świadom, że
> trzeba opuścić klapę w kiblu, wyciskać pastę do zębów od końca, a nie od
> środka itp.
> Ponadto z raz w tygodniu kupuję jej kwiaty, zapraszam czasem do
> restauracji, filharmonii, kina czy nawet do pabu na piwo i bilard.
> Nawet na rękach czasem ją noszę, jak wydaje mi się, że tego oczekuje.
> Pewnie, że mogę wmawiać sobie i chełpić się, że jestem świetnym TŻ, może
> nawet kochającym, ale jestem uczciwy i prawda jest taka, że mam czułą,
> zadowoloną kobietę w wygodne z nią życie.
> Nawet gdybym się cały jej tylko poświęcił, to i tak ona nie przeżyje
> mojego życia - muszę zrobić to sam i w miarę jak najlepiej.
> W przypadku mojej lekarki, nie łatwo jest mi spotkać osobę, którą dam radę
> polubić i która nie zmierzi mnie swoją głupotą.
> Pewnie, że domyślałem się, czemu jest dla mnie miła i dokąd to zmierza,
> ale romanse mają to do siebie, że krótko żyją, ale tu chciałbym jakoś nie
> schrzanić tej znajomości.
> A tu tylko jak widać są sami tchórze i kłamcy.
> Bo gdyby droga ci koleżanka, podeszła do ciebie, pocałowała namiętnie i
> powiedziała, że jej się podobasz, to czy obraziłbyś się na nią, czy byłoby
> ci miło? Jak napiszesz, że byś się obraził to jesteś kłamcą.
> A ile bliskich ci koleżanek tobie się podobało, a nie poszedłeś do nich,
> nie dotknąłeś czule i nie powiedziałeś, że ci się podobają. Jeśli ani
> jednej, to jesteś zwykłym tchórzem.
> I taka jest po prostu prawda.
> ENder
>
>
>
No i ujawnił sie teraz kawał skurwiela.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2010-01-13 03:20:33

Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Magdulińska napisał(a):
> U?ytkownik "Ender" <e...@n...net> napisa? w wiadomo?ci
> news:hiirjr$ksa$1@news.onet.pl...
> >W dniu 2010-01-12 19:47, Chiron pisze:
> >
> >> Nieporozumienie wida? wysz?o. Ender- jak kto? pisze o swoim zwi?zku z
> >> dziewczyn? jak o rzeczy- tako? o niej, przedstawiaj?c siebie jako
> >> sko?czonego skurwysyna- i puszcza to na t? grup?, to ja przyjmuj? wersj?
> >> o wiele bardziej uprzejm? dla nadawcy wiadomo?ci: intelektualna
> >> prowokacja. Skoro si? myli?em- przepraszam.
> >
> > Piszesz nieporozumienie, a dalej podtrzymujesz swoj? opini? opart? albo na
> > twojej kompletnie zwichni?tej percepcji albo na braku uczciwo?ci.
> > W pierwszym po?cie poda?em jedynie te fakty, kt?re uzna?em za istotne do
> > otrzymania informacji.
> > Zobacz, mam du?y, silny i elegancki samoch?d, ale jestem ?wiadomy, ?e
> > trzeba robi? jemu regularne przegl?dy, regularnie wymienia? olej, filtry
> > itp. Jak tego nie zrobi?, to poje?d?? do jakiego? tam czasu, a potem auto
> > zacznie si? sypa?.
> > Ponadto i tutaj uwa?aj: lej? tylko lepszy olej, lepsz?, wzbogacan? rop?,
> > nak?adam lepsze opony, mam w dupie ekonomiczn? jazd? i zawsze robi?
> > przegl?dy, mycie i czyszczenie u tych samych ludzi, ?eby pami?tali moje
> > napiwki.
> > Dlatego moje auto jest naprawd? fajne, eleganckie i niezawodne.
> > Jak pisa?em, od jakiego? czasu znowu ?yj? z kobiet? i jestem ?wiadom, ?e
> > trzeba opu?ci? klap? w kiblu, wyciska? past? do z?b?w od ko?ca, a nie od
> > ?rodka itp.
> > Ponadto z raz w tygodniu kupuj? jej kwiaty, zapraszam czasem do
> > restauracji, filharmonii, kina czy nawet do pabu na piwo i bilard.
> > Nawet na r?kach czasem j? nosz?, jak wydaje mi si?, ?e tego oczekuje.
> > Pewnie, ?e mog? wmawia? sobie i che?pi? si?, ?e jestem ?wietnym T?, mo?e
> > nawet kochaj?cym, ale jestem uczciwy i prawda jest taka, ?e mam czu??,
> > zadowolon? kobiet? w wygodne z ni? ?ycie.
> > Nawet gdybym si? ca?y jej tylko po?wi?ci?, to i tak ona nie prze?yje
> > mojego ?ycia - musz? zrobi? to sam i w miar? jak najlepiej.
> > W przypadku mojej lekarki, nie ?atwo jest mi spotka? osob?, kt?r? dam rad?
> > polubi? i kt?ra nie zmierzi mnie swoj? g?upot?.
> > Pewnie, ?e domy?la?em si?, czemu jest dla mnie mi?a i dok?d to zmierza,
> > ale romanse maj? to do siebie, ?e kr?tko ?yj?, ale tu chcia?bym jako? nie
> > schrzani? tej znajomo?ci.
> > A tu tylko jak wida? s? sami tch?rze i k?amcy.
> > Bo gdyby droga ci kole?anka, podesz?a do ciebie, poca?owa?a nami?tnie i
> > powiedzia?a, ?e jej si? podobasz, to czy obrazi?by? si? na ni?, czy by?oby
> > ci mi?o? Jak napiszesz, ?e by? si? obrazi? to jeste? k?amc?.
> > A ile bliskich ci kole?anek tobie si? podoba?o, a nie poszed?e? do nich,
> > nie dotkn??e? czule i nie powiedzia?e?, ?e ci si? podobaj?. Je?li ani
> > jednej, to jeste? zwyk?ym tch?rzem.
> > I taka jest po prostu prawda.
> > ENder
> >
> >
> >
> No i ujawni? sie teraz kawa? skurwiela.
Hm......ależ to norma, ty jakaś jesteś nie z tego świata. Wiadome jest
dla żony to że jej mężczyzna sobie .....na boku coś tam
spenetruje....ale to nie jest nic nadzwyczajnego, gdyż związek polega
przymykaniu oczu na takie rzeczy......przecież z nią i tak cały czas
jest i to obecnie jest najzupełniej wystarczające.....doprawdy nie
zachowujesz się właściwie.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2010-01-13 03:34:39

Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Magdulińska napisał(a):
> U?ytkownik "Ender" <e...@n...net> napisa? w wiadomo?ci
> news:hiirjr$ksa$1@news.onet.pl...
> >W dniu 2010-01-12 19:47, Chiron pisze:
> >
> >> Nieporozumienie wida? wysz?o. Ender- jak kto? pisze o swoim zwi?zku z
> >> dziewczyn? jak o rzeczy- tako? o niej, przedstawiaj?c siebie jako
> >> sko?czonego skurwysyna- i puszcza to na t? grup?, to ja przyjmuj? wersj?
> >> o wiele bardziej uprzejm? dla nadawcy wiadomo?ci: intelektualna
> >> prowokacja. Skoro si? myli?em- przepraszam.
> >
> > Piszesz nieporozumienie, a dalej podtrzymujesz swoj? opini? opart? albo na
> > twojej kompletnie zwichni?tej percepcji albo na braku uczciwo?ci.
> > W pierwszym po?cie poda?em jedynie te fakty, kt?re uzna?em za istotne do
> > otrzymania informacji.
> > Zobacz, mam du?y, silny i elegancki samoch?d, ale jestem ?wiadomy, ?e
> > trzeba robi? jemu regularne przegl?dy, regularnie wymienia? olej, filtry
> > itp. Jak tego nie zrobi?, to poje?d?? do jakiego? tam czasu, a potem auto
> > zacznie si? sypa?.
> > Ponadto i tutaj uwa?aj: lej? tylko lepszy olej, lepsz?, wzbogacan? rop?,
> > nak?adam lepsze opony, mam w dupie ekonomiczn? jazd? i zawsze robi?
> > przegl?dy, mycie i czyszczenie u tych samych ludzi, ?eby pami?tali moje
> > napiwki.
> > Dlatego moje auto jest naprawd? fajne, eleganckie i niezawodne.
> > Jak pisa?em, od jakiego? czasu znowu ?yj? z kobiet? i jestem ?wiadom, ?e
> > trzeba opu?ci? klap? w kiblu, wyciska? past? do z?b?w od ko?ca, a nie od
> > ?rodka itp.
> > Ponadto z raz w tygodniu kupuj? jej kwiaty, zapraszam czasem do
> > restauracji, filharmonii, kina czy nawet do pabu na piwo i bilard.
> > Nawet na r?kach czasem j? nosz?, jak wydaje mi si?, ?e tego oczekuje.
> > Pewnie, ?e mog? wmawia? sobie i che?pi? si?, ?e jestem ?wietnym T?, mo?e
> > nawet kochaj?cym, ale jestem uczciwy i prawda jest taka, ?e mam czu??,
> > zadowolon? kobiet? w wygodne z ni? ?ycie.
> > Nawet gdybym si? ca?y jej tylko po?wi?ci?, to i tak ona nie prze?yje
> > mojego ?ycia - musz? zrobi? to sam i w miar? jak najlepiej.
> > W przypadku mojej lekarki, nie ?atwo jest mi spotka? osob?, kt?r? dam rad?
> > polubi? i kt?ra nie zmierzi mnie swoj? g?upot?.
> > Pewnie, ?e domy?la?em si?, czemu jest dla mnie mi?a i dok?d to zmierza,
> > ale romanse maj? to do siebie, ?e kr?tko ?yj?, ale tu chcia?bym jako? nie
> > schrzani? tej znajomo?ci.
> > A tu tylko jak wida? s? sami tch?rze i k?amcy.
> > Bo gdyby droga ci kole?anka, podesz?a do ciebie, poca?owa?a nami?tnie i
> > powiedzia?a, ?e jej si? podobasz, to czy obrazi?by? si? na ni?, czy by?oby
> > ci mi?o? Jak napiszesz, ?e by? si? obrazi? to jeste? k?amc?.
> > A ile bliskich ci kole?anek tobie si? podoba?o, a nie poszed?e? do nich,
> > nie dotkn??e? czule i nie powiedzia?e?, ?e ci si? podobaj?. Je?li ani
> > jednej, to jeste? zwyk?ym tch?rzem.
> > I taka jest po prostu prawda.
> > ENder
> >
> >
> >
> No i ujawni? sie teraz kawa? skurwiela.

A przecież dziewicą też nie jesteś......fiu, fiu zanim zostaniesz żoną
to przecież przewinie się na tobie z tabun facetów..... no kwestia
przyzwyczajenia później też przecież nie powinno się za bardzo
przestawać, no bo i po co, to jest tak jak z przepełnionym pęcherzem,
nie powinno się wstrzymywać.
Tylko Chirek się pogubił i prawie został impotentem, bo jak
podskakiwał na swojej uświęconej, to usłyszał echo i wmówił sobie że
ma małego, a to nie jest prawda, no w obecnych czasach.....


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2010-01-13 04:02:41

Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: "Prawusek" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Magdulińska" <m...@o...pl> wrote in message
news:hijduu$krf$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> No i ujawnił sie teraz kawał skurwiela.

I lekarka tudzież.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20 ... 30 ... 31


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Top Hits 01/2010 psp - NOWOŚCI
Re: dla Vilar i Kobietek :-)
Re: dla Vilar i Kobietek :-)
Aż strach się badać...
Pozdrowienia z kursu :-)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »