Data: 2007-11-28 18:48:52
Temat: Re: Romans internetowy
Od: "JaKasia" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marzena" <f...@U...onet.pl
>>> Czyli według Ciebie dziewczyna nie powinna szukać pomocy i spokojnie
>>> pogodzić się z rolą dobrej niańki?
>>
>> A gdzie to napisałam?
>> Podsunięcie postów usenetowych to jedyne co mozna zrobić?
>
> A gdzie ja napisałam, że jedyny :-)?
W swoim poscie napisałas. Pośrednio. :)
We wniosku, że "jeśli nie podsunąć, to znaczy, że nic nie robić i się
godzić".
Ja tylko do tego pomysłu podsunięcia postów się odniosłam
a nie do innych działań, bądź nie-działań. :)
A nie podsuwać - bo po co robić coś, co tylko napędza machinę sporu.
Jeśli opinia psychiatry nie wystarczyła, to wszelkie opinie
anonimowych pseudopsychologów z usenetu tym bardziej,
co zresztą zrozumiałe.
> I nie chodzi tu o posty, tylko o zapoznanie go z opiniami ludzi
> postronnych, co zawsze jest wartościowe. Dowodem na to, niech będzie fakt,
> że sama ten wątek śledzisz ;-).
Co pionty post może czytam - ale siem wtroncam. :)
-jk
|