Data: 2007-11-29 22:19:38
Temat: Re: Romans internetowy
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "beataski" napisał w wiadomości:
>> > No, dobrze, dziekuję za odpowiedzi. Widzę, ze moje odczucie iż on źle
>> > czyni
>> > została przez Was potwierdzone. A czy moglibyście jeszcze poradzić mi
>> > jak
>> > mu
>> > wytłumaczyć iż czyni źle? Fakt, że mnie to rani nie ma dla niego
>> > żadnego
>> > znaczenia, albowiem rani mnie to, bo zwariowałam, rani mnie a nie
>> > powinno,
>> > i w
>> > ogóle mogłabym sobie dać spokój, bo on cierpi.
>> To nie jest łatwa dla Ciebie sytuacja, ale tłumaczenie mu, że czyni źle,
>> może być z kolei ranieniem jego. Każdy ma prawo do bliskich relacji z
>> drugim
>> człowiekiem. Przecież on za dużo tych relacji nie ma. jest chory. Nie
>> czytaj
>> po prostu tych intymności, miej dystans do tego, precież to mu pomaga w
>> cierpieniu. Okaż się lepsza od kogoś z Netu.
> 1. tam nie ma żadnych intyności, tam nie ma żadnych czulości, tam są
> głównie
> informacje co jedno i drugie akurat porabia
> 2. Skad wiesz, ze za dużych relacji nie ma? lata po mieście jak kot z
> pecherzem
> znaomych ma na pęczki, jeździ na rowerze nawet więcej niż ja
> 3. wkurza mnie liczba tych maili, jak zdarza mi się zerknać do jego
> komputera
> co drugi co trzeci mail jest do niej lub od niej
Napisałaś, że jest chory. myślałem, że poważnie i nie wychodzi z domu na
przykład.... ;)
--
pozdrawiam
michał
|